Z tego co miałam okazje zauważyć podczas znajomości z Sardyńczykiem i krótkim pobycie tam to nie mam o nich najlepszego zdania. Życie faktycznie toczy się innym rytmem niż wszędzie. Nawet podczas 2 tygodniowego pobytu odczułam na własnej skórze,że Sardyńczyk woli kiedy jego kobieta siedzi w domu i broń Boze,żeby na kogoś spojrzała. Pewnie,że można napisać,ze tak może być wszędzie,ale mnie to spotkało akurat tam.
Z tego co wiem to o pracę jest tam naprawdę trudno, obcokrajowcy pracują raczej w miejscach, w których Sardyńczycy poprostu nie chcą pracować. Poza tym odniosłam wrażenie, ze są mało kulturalni i bardzo wyniośli.
Tylko na napadajcie na mnie,że mam ograniczone horyzonty, każdy jest inny i szczerze wierzę w to,że jest mnóstwo sympatycznych i kulturalnych Sardyńczyków.
Mam też koleżankę, która jest związana z Sardyńczykiem, jest bardzo szczęśliwa, a jej facet jest naprawdę fajnym gościem.
Tak więc jeśli sama nie spróbujesz to nie będziesz wiedziała.
Może najpierw spróbuj pojechać do niego na wakacje, a później przeprowadź się na stałe jeśli Ci się spodoba.
Powodzenia :)