Juz postawilam na nich krzyzyk.Zadzownilam dzisiaj i powiedzialam ze nie akceptuje ich propozycji.Facet nawet sie przygasil w glosie i zapytal a dlaczego nie chce?Powiedzialam mu prawde, ze nie podoba mi sie fakt zatrudnienia mnie przez agencje pracy, jaka by ona nie byla, nawet najbardziej znana, mnie to wkurza nieco.Ja rozumiem obawy kazdego pracodawcyprzez nowym pracownikiem, jak to bedzie, ale przeciez po to sa kontrekty terminowe.Jak bym miala byc zatrudniona do zbierania oliwek, no moze ok, ale to ma byc praca w biurze technicznym projektow.
Mi sie zdaje ze oni lubuja sie w rotacji personelem i mnie chcieli tez w ta karuzele wlaczyc...
Mam na oku inne oferty tez, wiec nie jestem w desperacji zeby ich brac, z reszta sa na drugim koncu miasta....musialabym sie przeniesc blizej.
Niech szukaja innych, na pewno ktos sie zglosi.
Musze dodac ze kolega mojego chlopaka pracuje w firmie inzynierskiej i jest inz po wydziale mechanicznym i jest zatrudniony bezposerdnio przez firme i dostaje na reke 1800 euro!!A jak go przyjmowali to nie mial zadnego doswiadczenia, oprocz ukonczonych studiow, plus nie mial wcale na maksa ukonczonych studiow oraz ma sredni o ile nie ponizej sredniej angielski.Tak wiec ja wole poczekac.
Poza tym pracujac od 9 do 17 jak moge pojsc na jakies nowe spotkanie???