zagubiony bagaż

Temat przeniesiony do archwium.
czy komuś z Was zaginąl kiedykolwiek baraż w drodze do/z Włoch? leciałam naszymi liniami i slad po walizce zaginął :(.....wszczełam procedure...ale chciałabym wiedziec jakie napotkaliście problemy po drodze dochodzenia swoich praw jako pasażer. bede wdzieczna za uwagi
Domyslam sie, ze przez wszczecie procedury rozumiesz zgloszenie faktu do odpowiedniego dzialu na lotnisku przylotu. Jesli tak, to kopia druku, ktory wypelnilas jest podstawa do dochodzenia ewentualnego odszkodowania.
Najczesciej zdarza sie opoznienie w przewozie bagazu i kiedy dotrze on na miejsce przeznaczenia, linie lotnicze na wlasny koszt dostarczaja go pasazerowi pod wskazany adres.Proponuje, zatem, zaczekac dzien czy dwa az bagaz dotrze. Mozesz wystapic o odszkodowanie za opoznienie w przewozie.

Kwestie odpowiedzilanosci przewoznika i wysokosci odszkodowan reguluje
Konwencja montrealska i przepisy europejskie.

http://www.lot.com/Portal/PL/aspx/Content__Liability.aspx
tak, dokladnie, zgłoszenie przyjęto...trace nadzieje że sie odnajdzie ...dzieki za info
ja mam takie przygody dosc czesto:))ostatnio czekalam prawie tydzien.Ale dostarczyli mi bagaz pod wskazany adres.pozdrawiam
ja czekam od piatku..może to jeszcze za wczesnie stracic nadzieje na odzyskanie bagażu....
powinienes miec rachunek,najlepiej zdnia zaginiecia walizki ,ze kupiles szczoteczke paste, mydlo,wode kolonska,/he he..kup extra/ pizame..masz okazje kupic jak najdrozsza pizame he he...ale tylko do kwoty..bodajze 50 eu lacznie..mi zginal bagaz kilka razy ostatnio ponad rok temu...wiec mam wprawe,,zazanaczam ,ze ta kwota podana przeze mnie mogla ulec niewielkiej zmianie..nie wiem ile wynosi obecnie,ale to sczegol..wazne jest bys posiadal rachunki na zakup rzeczy niezbednych w pierwszym dniu,,pierwszych 2 dniach.. po zaginieciu bagazy..moze ktos ze znajomych ma jakis rachunek to mozesz to wcisnac..Spokojnie czekaj na bagaz..dowioza ci go domu!!!! spokojnie..no chyba ze...A opisales bagaz nalezycie?..bo ja to tak czesto walizki zmieniam ,ze zapominam jaki kolor ma ta ostatnia co z nia lece.. he he...Odkrylam sekret zaginiecia bagazy,nawet!... wina jest nasza,,bo sami sobie szkodzimy i wpadamy na lotnisko w ost.chwili i ludzimy sie ze zdaza zaladowac nasza walizke...skoro ja sam zasuwam sprintemi to z okrzykami achtung, achtung!/a co mi tam..niech mysla ,ze szalona Niemka.. he he/to sama sobie jestem winna ze moszcze dupsko wygodnie na fotel a walizka nie zostala zaladowana i leci innym lotem..o ile bylo tam miejsce na bagaz..bo czasem w nastepnym locie jest full ludzi i walizki akurat nie wezma ,bo pierwszenstwo ma bagaz obecnych podroznych.a nie nie obecnych..he he.Do 5 dni maja obowiazek dostarczyc bagaz do domu!I dostarczaja na ost.5 dzien..he he
bagaz jest bardzo dokladnie opisany...zakupy wyszły troche drożej niż 50 euro...na wszystko mam rachnki wiec czekam..... dzieki za informacje.

bardzo sie cieszę ze na ludzi tutaj mozna liczyc..zawsze jak mam problem to POMAGACIE!!!!!!! dzieki wszystkim
ciao...ja juz ponad miesiac temu przylecialam do wloch z al.italia..musialam dosc szybko dostac sie tu wiec za bilet zaplacilam bagatela 320 e i co dalej w rzymie mialam przesiadke i tam zagubilam bagaz nastepnie stracilam lot ....pomijajac fakt ze cala noc tluklam sie wloskimi pociagami bez bagazu i majac w portfelu 10 e i to wszystko 13 w piatek....to na dzien dzisiejszy nie ma najmniejszego sladu mojej walizki w ktorej dodam mialam wszystko co potrzebne jest na spedzenie wakacji..zostalam gola i nie wesola..uruchomilam juz wszystkie procedury i czekam....a oni szukaja...ale to moze potrwac miesiacami..jezeli znajda..jezeli nie wyplaca mi kwote ok 500e plus walizka80e .siedze zdesperowana i mam nadzieje ze sie znajdzie...i na przyszlosc..nie mam pojecia czym podrozowac ale wiem napewno 13 w piatek nie wybiore sie juz nigdy w podroz..pozdrawiam
hm..to fatalnie ze akurat to wyjazd na wakacje..nie zapomnisz ich przez cale zycie..

glowa do gory! zycze Ci wszystkiego dobrego w kazdej podrozy!
tak naprawde to bylam na wakacjach w polsce,, bo mieszkam we wloszech.teraz dzwonie tam co najmniej raz w tygodniu(do tzw biura zagubionego bagazu)ale oni w dalszym ciagu nie maja zadnego sladu...jestem zalamana i nie wyobrazam sobie wogule nie odnalezsc tej walizki...natomiast pani w biurze w warszawie powiedziala ze jezeli chodzi o zaginiecie bagazu to z wlochami pracuje sie najgorzej i najdluzej..i kazala napisac list o odszkodowanie..tylko ja nie za bardzo wiem jak...pozdrawiam i wciaz czekam..(spedzajac lato w koszulach mojego chlopaka..bosko)ciao
madi,badz upierdliwa i wydzwaniaj do nich codziennie monituj ich i trzeba bylo zazadac wyzszego odszkodowania a nie 500eu.. W ramach rekompensaty za utracony bagaż pasażer może otrzymać tylko 1200 euro na osobę.Zagroz im, ze wiecej nie skorzystasz z ich uslug i podasz sprawe do sadu.Skargi można również kierować do Europejskiego Centrum Komsumenckiego (pl. Powstańców 1, [tel]Warszawa, tel. 22 556 01 18)Jesli nie wiesz jak i co napisac sama, to zadzwon tam ci podpowiedza.W Italii masz teraz obnizki..mozna sie ubrac w nowe ciuchy calkiem tanio,zawsze zartuje ze do Wloch mozna latac bez walizki,jest tu tyle niedrogich i ladnych ubran,szczegolnie w czasie obnizek sezonowych.Wiesz, nowe ciuchy poprawia ci humor.Co do mnie to pakujac walizke wkladam do niej rzeczy,ktore gdyby zaginela,nie byloby mi ich szkoda.Nie wkladam nic cennego ani pamiatkowego,czego strata wywolalaby przykrosc.ztym trzeba sie liczyc,sczegolnie podczas lotow przesiadkowych.Na walizce powinien byc widoczny adres i telefon.
a tak nawiasem mowiac..to w ubiegłym roku na całym świecie w komunikacji lotniczej zgubiono 42 miliony sztuk bagażu. Jest to aż o 25% więcej niż rok wcześniej.średnio odszkodowanie za jedną sztukę zagubionego bagażu wyniosło 90 USD. W sumie dało to sumę 3,8 mld USD, które przewoźnicy musieli wypłacić swoim klientom. Blisko połowa ubiegłorocznych przypadków zaginięcia bagaży wynikała ze złego przekierowania podczas przesiadek ich właścicieli w tranzytowych portach lotniczych. Natomiast niezaładowanie bagażu do samolotu na lotnisku odlotu było przyczyną 16% zaginięć, a błędy w procedurze biletowej oraz kwestie bezpieczeństwa w 14%. Zaginięcia podczas przesiadek tranzytowych stanowiły jeszcze 61% ogółu tych przypadków....J eżeli zaginie nam bagaż,zostanie zniszczony lub uszkodzony,w ciagu 7 dni
składamy reklamację. W przypadku,gdy bagaz do nas powrócił z opóźnieniem-mamy do 21 dni na złożenie reklamacji.W przypadku nieuwzglednienia reklamacji-zostaje nam tylko droga sadowa.Reklamację składamy na rece przewoźnika
czyli linii lotniczych.Konwencja montrealska mówi,że za zaginiony bagaż należy nam się odszkodowanie w wysokości 1200 Euro bez względu na to,jakie wartosciowe rzeczy były w zaginionym bagażu.Czyli linie lotnicze odpowiadaja za zaginiony bagaż,ale nie odpowiadają za zaginione,wartościowe przedmioty.
dzwonie jak czesto sie da...ale oni patrza w komputer i mowia ze nic a nie ma tam osob ktore by po prostu sparawdzily w jakims magazynie .ja przeczytalam o tym odszkodowaniu na ich stronie i to ok 500e odnosi sie do wszystkich osob i kazdej walizki,taki podobno jest regulamin, bez wzgledu na to co sie ma w srodku...jezdze do wloch juz od ok 10 lat roznie autobusami,samolotami ale to byl pierwszy raz kiedy przezylam ten koszmar..pomijam fakt ze rzeczywiscie spakowalam prawie wszystko co mialam w szafie na lato dodajac wszystkie kosmetyki..myslalam po prostu ze posiedze w naszym kraju dluzej....i na dodatek ten 13..no ale co jak pech to pech...no coz sprubuje napisac ten list o reklamacje i moze zdaze jeszcze na wyprzedaze..pozdrawiam.
W twojej sytuacji powinnas dzwonić do Alitali,do centrali z zapytaniem
czy bagaż się już odnalazł.Jeśli bedą cię nadal zbywać niczym,postrasz ich,że natychmiast składasz na nich skargę do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego,/napewno jest takowy odpowiednik w Italii/
a także do Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Albo zaczekaj do upływu owych 30 dni i zażądaj odszkodowania./zobacz tu http://www.konsument.gov.pl/pl/podroze_samolotem/index.html
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka