Juz ci mowie, ja robilam jak bylam w Polsce, robilam to na poczatku marca wiec jest swieze jeszcze :)))
Walisz z dyplomem do Warszawy, zeby go zalegalizowac, ale idac tam musisz miec juz polacona na poczcie oplate dla ich konto.Nie pamietam ile. Sprawdz na stronie ministerstwa nauki czy twoja uczelnia podlega ministerstwu, bo jak jeste z medycyny to idziesz do minsiterstwa zdrowia chyba, a jak ze szkly muzycznej to gdzies indziej itd jak wojskowa szkla tez inaczej.Ja jeste po politechnice.
Potem jak ci walna tam pieczatki dyplom wedruje do tlumacza przysieglego ktory zlozyl pieczec w ministerstwie bodajze spraw zagranicznych. Po tlumaczu idziesz do ministerstwa spraw chyba zagranicznych albo wewn. juz nie pamietam ale zawsze na Szucha ( obok ministerstwa nuki ) po to Apostille. Jak juz masz to to z Apostille na dyplomie i na tlumaczeniu idziesz do Ambasady Wloch w warszawi na Jasnej i tam ci dadza Dichiarazione di valore. Powiem ci ze jak powiesz podczas wypelniania wniosku o apostille ze ci potrzebne do kontynuacji nauki we Wloszech, np doktorat do bez oplata daja i potem w ambasadzie tez bez oplat, w sumie zaoszczedzilam 300 zlotych za to:))) Poza tym mi sie udalo w 1 dzien zlozyc wszystko i nastepnego dnia w ambasadzie odebralam dokumenty :) Osobiscie odradzam wysylanie poczta, nikt ci nie odda dyplomu jak go zgubi poczta, szkoda ryzyka, bo ambasada zatwierdza tylko oryginal, ministerstwo nauki podobnie, nie mozesz byc z odpisem, a jak ci oryginal przepanie to nie wiem na serio co wtedy.Aha i pamietaj ze do ambasady musisz miec ze soba koniecznie koniecznie suplement do dyplomu ( wykaz egzaminow i ocen i tym podobnych ile lat nauki i punkty ECTS ), bo inaczej cie odesla z kwitkiem, jak pewna dziewczyne, ktora byla przede mna w kolejce....