Hiszpania - samolot spadł tuż po starcie..

Temat przeniesiony do archwium.
http://wiadomosci.onet.pl/1810729,12,item.html
ty jestes spiaca krolewna a nie insonnia..juz pisalam o tym dzis../trzeba lepiej forum sledzic!/... bo czekam na nastepne zdarzenia,wypadki samolotowe...glosze teorie 'prawo serii' tu http://www.wloski.ang.pl/Nie_latajcie_Volareweb_31423.html podpielam sie pod moj wpis gloszacy owa teorie..i twierdze ze nie latam ,nie wsiąde do samolotu jak slysze o katastrofie lotniczej...bo wiem ,ze zaraz beda i 2 nastepne albo i ze trzy..prawo serii..
Najnowsze informacje mówią o 151 ofiarach spośród 166 pasażerów i 9 członków załogi samolotu hiszpańskich linii Spanair
gaio, tamtego tematu to już nikt nie czyta dlatego zalożylam nowy wątek...A po katastrofie pociągu też już do niego nie wsiadasz?
..wsiadam..tu nie zaobserwowalam prawa serii..widocznie.. 'w gorze rzadza sie innym regulami' hehe.Ale ta ktastrofa jest wstrzasajaca ,tam bylo duzo ok 20 dzieci i 2 niemowlat.Tak duzo osob zginelo naraz..to niesprawiedliwe..
wiadomo wszystkich żal, ale co ludzie przeżywają tak te niemowlęta, przecież one i tak nie wiedizały co się z nimi dzieje. Dużo bardziej szkoda pozostałych pasażerów i członków załogi...
Ja wlasnie nigdy rozumialam, czemu smierc niemowlecia czy dziecka ma byc tragiczniejsza od smierci doroslego. Drazni mnie, gdy w doniesieniach o katastrofach i wypadkach wyszczególnia sie ilosc zabitych dzieci.
niezaprzeczalnie to ze gina dzieci jest wina doroslych!
Ale nadal nie rozumiem jakie ma to znaczenie, że ileś tam dzieci zginęło. Zginęło dużo ludzi w katastrofie lotniczej. Jak czasem mówią zginęło w wypadku np. 15 osób w tym 3 dzieci - i co w związku z tym? Ja mówisz,że śmierc dzieci to wina dorosłych, to może nie zabierajmy ich nigdzie, ani samochodem, ani pociągiem ani samolotem, niech siedzą na tyłkach w domu po opieką dziadków i będą bezpieczne. Wiadomo, że wina dorosłych, bo dzieci raczej nie nie są w stanie prowadzic samochodu czy pilotowac samolotu...
Temat przeniesiony do archwium.