Kochani, bylam dzis rano w laboratorium zrobic badania krwi. Laboratorium prywatne, ale "convezionato SNN".
Pani wydrukowala mi swistek z cena do zaplaty - 293 euro. Poniewaz jestem bezrobotna podpisalam sie tylko na recepcie w odpowiedniej kratce, i nie zaplacilam "ani centa".
Gdybym jednak pracowala, to musialabym zaplacic cale 293 euro?
Przeciez to nielogiczne - pracujesz=placisz skladki na ubezpieczenie. Nie pracujesz =nie placisz skladek, plac sobie za leczenie.