annucia nie, ale ja przygotowuje sie do przeprowadzki, ale jak tam jestem to co miesiac i na 2 tygodnie, alka24 ja z nia malo rozmawiam, bo ona tylko w dialekcie sycylijskim a ja tylko po wlosku :-) a ona wloskiego nie za bardzo hihi, no ale coz staruszka jest, nic jej nie ujmujac, w kazdym razie ona nawet myli imiona swoich synowych, a takze synow, kilku ich ma...i mysle, ze napewno nie miala zlego zamiaru, bo sama, jak jej sie to przez kolejne dni powtarzalo to az sie wstydzila i mi sie podlizywala, bo widziala, ze mam juz dosc, ale ogolnie rzecz biorac, podnioslam glos w JEJ domu i to jest problemem...i tego nie nawidze, bo na razie i tak bedziemy musieli mieszkac z nia w jednym mieszkaniu, pokoj obok pokoju i tak naprawde ja bede sie czuc zawsze jako ta co za duzo nie moze, ale mam nadzieje, ze jakos dojdziemy do ladu, ale czy ona mi wybaczy ten wystepek...dla mnie to smieszne, bo u nas dawno by sie o tym zapomnialo, ale tam to widze, ze ludzie chyba prawdziwych problemow nie maja i o glupoty sie obrazaja do grobowej deski...