Przepraszam idylla, ale o czym ty mowisz?
Spisanie danych czy opisanie "transakcji" na kartce jest tym, czym jest czyli jedynie zapisaniem jakichs informacji i jak niby mialoby to chronic czyjes interesy?
Ciekawe jakie rady bedzie dawac autorce tematu jesli np wlasciciel zazada wyzszego czynszu, bo powie, ze tak sie umawiali, albo jesli kaze jej sie wyprowadzic z dnia na dzien?
Nie raz mowilismy juz tutaj, ze wynajmujac mieszkanie "na czarno" sami sobie robimy krzywde.
To, ze wlasciciel mieszkania nie chce placic podatkow, to jego problem. Ale wynajmowanie mieszkania bez umowy, ktora daje nam gwarancje, ja nazwalabym co najmniej nieswiadomoscia. Pomijajac fakt, ze to niezgodne z prawem.