Lavoratore subordinato a residenza - RATUNKU

Temat przeniesiony do archwium.
Szukalam, ale nie znalazlam , jesli przeoczylam to kajam sie uprzejmie . Mimo wszystko moze jednak ktos mi udzieli odpowiedzi. Mianowicie pertraktowalam ze swoja szefowa zeby dala mi kontrakt o prace zebym mogla wyrobic sobie te durna residenza bez wyrzucania kasy na prywatne ubezpieczenie. Nawet sklonna jest to zrobic tyle ze tu pojawil sie problem, gdyz jej consulente nie wiedzialnawet ze Polska jest czlonkiem UE wiec co dopiero dyskutowac na temat przepisow. Stad moje pytanie do orientujacych sie.

Jaki jest (i czy w ogole) wymog co do umowy o prace??TZn czy jest podane jakies minimum czasu albo godzin? Czy jesli dalabymi kontrakt tak na 3 miesiace - 4 dni w tygodniu po 2 godziny powiedzmy, czy to by wystarczyl odo wyrobienia residenza bez szemrania?? Czy ktos sie orientuje ile to kosztuje pracodawce?? Jak by to ulozyc zeby ona stracila najmniej, zeby ja przekonac do tej umowy skoro wszyscy pozostali pracuja na czarno od lat w lokalu (pub/restauracja). czy jesli mam 25 lat (rocznik'83) to jeszcze zalapuje sie na przepis o dotacjach rzadu dla pracownikow do 25 roku?? i czy dobrze mysle ze z tym mam zcas tylko do 31.12.2008?? potem beda mi juz liczyc 26 latek??

Bede bardzo wdzieczna jesli ktos jest w stanie udzielic mi odpowiedzi na te pytania a najbardziej wskazac jakis link po wlosku tak zebym mogla wydrukowac to temu doradcy polglowkowi i rzucic mu paierem w niedoinformowana twarz??


Z gory wielkie dzieki
Daria
>Jaki jest (i czy w ogole) wymog co do umowy o prace??TZn czy jest
>podane jakies minimum czasu albo godzin? Czy jesli dalabymi kontrakt
>tak na 3 miesiace - 4 dni w tygodniu po 2 godziny powiedzmy, czy to by
>wystarczyl odo wyrobienia residenza bez szemrania??

Jeśli masz jakakolwiek umowę o prace, to w urzędzie meldunkowym nie mogą odrzucić wniosku o zameldowanie. Co najwyżej przy wydawaniu attestato di regolare soggiorno mogą poprosić o wykazanie, ze nadal spełniasz warunki pobytu.

Patrz: okólnik nr 39 z dnia 18.07.2007 r. (punkt 7) i nr 45 z dnia 08.08.2007 r. (punkt 4).
>Czy ktos sie
>orientuje ile to kosztuje pracodawce?? Jak by to ulozyc zeby ona
>stracila najmniej, zeby ja przekonac do tej umowy skoro wszyscy
>pozostali pracuja na czarno od lat w lokalu (pub/restauracja).

Wszystko zależy od rodzaju umowy (contratto a progetto, contratto di apprendistato, contratto a tempo determinato/indeterminato), co najlepiej powinien wiedzieć jej commercialista - jeśli tego nie wie, to powinna go zwolnic. ;-P
>jesli mam 25 lat (rocznik'83) to jeszcze zalapuje sie na przepis o
>dotacjach rzadu dla pracownikow do 25 roku?? i czy dobrze mysle ze z
>tym mam zcas tylko do 31.12.2008?? potem beda mi juz liczyc 26
>latek??

Powiem szczerze, ze nic na ten temat nie wiem. Natomiast wiem na pewno, ze moja firma nie miała z tytułu mojego wieku żadnych dotacji, a miałam 24 lata w momencie zatrudnienia.
No ja niestety nie moge tego poprzec zadnym dokumentem, ale tak mi powiedziano. Byc moze ta ustawa jest od niedawna, niezalapalas sie na nia:) Poza tym dzikuje . Z numerami okolnikow poszperam i podrukuje a jak nie wiem to faktycznie wywalic go na zbity p...
Dawno dawno temu były dotacje rządowe, ale dla nowo zatrudnionych na umowę na czas nieokreślony pracowników POWYŻEJ 25 lat. Z tego, co mi wiadomo, obecnie rząd nie przejawia inicjatywy w tym zakresie, jedynie niektóre regiony owszem.
PS. Jeśli Twoja szefowa chce zaoszczędzić, to najkorzystniejszy dla niej (oczywiście dla ciebie mniej) byłby contratto di apprendistato.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Życie, praca, nauka