ja znam ze slyszenia i widzenia inna historie...Jeden Wloch nabijal sie bardzo ze swojego brata.Brat postanowil kiedys ratowac jedna Ukrainke od prostytucji i ratowal ja tak skutecznie, ze rozwiodl sie z zona i ozenil z nia.I dobrze, tylko ze ona po uzyskaniu obywatelstwa wrocila na Ukraine, gdzie twierdzila, ze jest jej ciezko chory syn , ktoremu trzeba pomoc.Pan slal pieniadze,slal, ale ona w zaden sposob nie chciala wrocic.Pojechal po nia na Ukraine,ale tam okazalo sie, ze pani kupila 3 apartamenty i zyje dobrze z wynajmu, kreci interesy i nie zamierza wracac...Ale na pocieszenie przedstawila mu swoja siostre...siostra wyjechala do wloch wyszla za rzeczonego pana...i natychmiast po uzyskaniu obywatelstwa sprawa sie powtorzyla, z tym, ze nie musial juz jechavc na Ukraine, bo najmlodsza siostre sprowadzila wczesniej.Teraz i ta wyjezdza, nie ma wiecej siostr, ale jest jedna kuzynka...Pan ma lat 64 a dziewczyny mialy okolo trzydziestki...
Najzabawniejsze dla mnie jest to, ze opowiadajacy mi to wszystko brat ma kochanke w tym samym wieku, ale twierdzi, ze to zupelnie co innego, bo ona nie jest Ukrainka tylko Bialoruska...