Riccolina, w sumie to poruszyłaś dwie ważne kwestie.
Jedną sprawą jest komentowanie przez Twojego faceta innych kobiet a inną (choć zapewne od niej nie daleką) wygląd kobiet we włoskiej telewizji.
Co do pierwszej to ja nigdy nie miałam tego problemu. Owszem z moim czasem komentujemy tą czy inną osobę, ale jak mówię "osobę" tak facetów jak i kobiety i myślę, ze to jest akurat zupełnie normalne w każdej kulturze. Nie wiem czy można tu coś konkretnie poradzić... pewnie nie i jak ktoś już wcześniej zauważył to w dużej części kwestia wychowania. Mój jest Włochem ale ma bardzo duży szacunek do kobiet.
Co do telewizji to wież mi sama nie mogę tego pojąć i po prostu większości programów unikam jak ognia! Pamiętam, że pierwsze programy, i to te niby publicystyczno-polityczne, były dla mnie ciężkim szokiem! Banda facetów w garniturach, w głębokich wygodnych fotelach i po środku "dziunia" odstrzelona jak barbie, półnaga, na krzesełku jak z baru, której jedynym zadaniem było... zapowiadanie reklam :/ Kiedyś rozmawiałam z moim na ten temat. Nie zgadniesz co powiedział... że kiedyś podobno było jeszcze gorzej!!!??? Ciężko mi sobie to wyobrazić, na prawdę ciężko...