Szukam Polakow z Treviso lub okolic

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich
W czerwcu lub lipcu najprawdopodobniej przenosze sie do Treviso. Moj chlopak dostal tam prace, a ze chcemy byc razem, zaczelam sie uczyc Wloskiego i chce sie do niego wkrotce przeprowadzic. Chcialabym bardzo poznac kogos z tamtych okolic, zeby dowiedziec sie jak sie tam zyje, mieszka i pracuje. Jezeli ktos moglby mi pomoc, odpowiedziec na kilka pytan, bardzo prosilabym o kontakt.

Pozdrawiam serdecznie
Hej! Treviso to przesliczne miasteczko (60 tys.mieszkancow), ma bardzo wysoki poziom zycia: blisko na narty i do morza (po godzince). Najprawdopodobniej bedziesz mieszkala w prowincji Treviso wiec zopatrz sie w prawo jazdy i auto jesli chcesz pracowac. Ofert pracy powinno byc duzo, choc pamietaj jest kryzys w calych Wloszech! Same miasto uniwersyteckie, tzw mala Wenecja. Zadzi od wielu lat prawica, wiec jesli nie jestes po slubie mozesz miec klopoty w urzedach z wyrobieniem meldunku, ubezpieczenia zdrowotnego. Juz sie kilka razy przekonalam, ze ze slubem zupelnie inaczej cie traktuja. Powodzenia!
What ?? Co to za herezje jakies o klopotach w zwiazku z brakiem slubu ??? Co to kogo obchodzi czy masz slub czy nie masz , jesli sie starasz o rezydencje ? to samo tessera sanitaria - masz residenza to masz tessera . Co ma piernik do strazy ogniowej ze slubem ? Z ofertami pracy tez bym nie przesadzala . Zalezy czego szukasz . Jeden z najwyzszych we Wloszech odsetkow rezydentow stranieri na prowincje znacznie przetrzebia oferty pracy .
Od siebie dodam , ze Treviso jest bardzo drogie jesli chodzi o koszty zycia , jest bodaj 4. najdrozszym miastem Wloch , o dziwo Wenecja jest dopiero na 6. ( podaje za "il Sole 24 ore"). 1. Rimini , 2. Ferrara , 3. Aosta .
Ciekawe czy na rogatkach, przy wjeździe do Treviso żądają aktu ślubu :D
A po mieście krąży banda szpiegów z Krainy Deszczowców, ktorych misja jest wykrywanie obcokrajowców bez ww. aktu. :-D
no, a jak już ich wykryją, to ich poddają publicznej chłoście na głównym placu miasta :D
jak w wiekach średnich ..
Ojej, az mi dech zaparlo po tym wpisie, teraz bede musiala "ogrodkami" chodzic :D
.. a jak juz ich wykryja to ich przymusowo zenia :)
Bosche .. no comment , co za bzdury
Chyba wam cos sie pomylilo, od 2008 obowiazuja nowe przepisy, residenza=prawo pobytu (attestazione della regolarità del soggiorno).

Residenza i tessera sanitaria (iscrizione SSN) nie sa problemem o ile sie placi skladki czyli pracuje albo studiuje. Albo wlasnie jest sie zona Wlocha czy innego pracujacego obywatela UE przebywajacego legalnie na terytorium Wloch.

A co do residenzy...nasza znajoma super wykrztalcona Czeszka fidanzata Wlocha, na jakims masterze we Wloszech, musiala sie stawic u burmistrza by go przekonac, aby jej dal residenze. I nie dzialo sie to niewiadomo gdzie, ale w prowincji Brescia. Inna kumpela, Holenderka, uzyskala residenze na Sycylii (tez tylko convivente), po...6 miesiacach.

Nie mowcie wiec (w sposob ordynarny, dodam), ze slub niczego nie zmienia, takie jest prawo, ktos te skladki do SSN musi placic, jak nie, to masz prawo do opieki tylko w naglych przypadkach na zasadzie nielegalnych extracomunitari. A residenza, to juz zupelnie rzecz uznaniowa, chyba ze chodzi o jakies gigantyczne aglomeracje, gdzie takie rzeczy sa zalatwiane maszynowo. W malych miastach burmistrz dba o gmine, nie chce szwendajach sie, niepracujacych obywateli UE, ktorzy w dodatku nie sa niczyja rodzina.

A poza tym, ja bym nie jechala na wariata zostawiajac wszystko byle tylko mieszkac z jakims Wlochem, bez zadnych praw i gwarancji i w dodatku bez pracy. Szanujace sie Wloszki tego nie robia, wiec na pewno latwiej z naiwnymi i wyzwolonymi obywatelkami nowej UE.
hej. ja mieszkam w treviso od prawie dwoch lat. osobiscie tego miasta nie lubie.niby male a zyje sie tu jak w duzym... z dokumentami probemu nie ma. moja mama pracuje legalnie wiec ja jako jej corka wyrobilam dowod i teraz czekam na tessere. tutaj convivenza z kims jest traktowana prawie jak malzenstwo.wpisuje sie we wszystkich dokumentach ze sie z kims convivuje:P wiec jesli mieszka sie z kims kto pracuje meldunek i dokumenty mozna zdobyc bez problemu. oczywiscie lazenia po urzedach troche jest bo nikt nigdy od razu nie powie Ci jakie dokumenty masz przyniesc.trzeba sie wiec przyszykowac na kursowanie miedzy domem a urzedem. problemy z praca sa i to duze... ja juz od roku szukam i cos mi nie idzie.moze ktos wiec cos o jakiejs pracy w treviso i w okolicach?
Convivuje? po 3 latach... Nie do pomyslenia.
po dwoch.
Tak z czystej ciekawosci - gdzie ci wpisuja ze z kims convivujesz ? do dowodu osobistego , tessery sanitarnej ? przeciez to jakies herezje . Ja rowniez mieszkam w Treviso , ale w zyciu takich rzeczy nie slyszalam .
pewnie w podaniu o dowod.
podczas pisania podania o dowod trzeba wpisac jakie sie ma powiazania z osoba pracujaca. ja jako osoba niepracujaca nie moge sie sama ubezpieczyc i placic podatkw wiec nie moge sie tez zameldowac. w podaniu o dowod pisalam ze jestem corka mojej mamy. w podaniach o prace tez czesto sie spotyka pytanie o zwiazek.u nas odpowiedzi to malzenstwo, rozwodka, wdowa. tutaj liczy sie tez convivenza. jesli chodzi o moje convivuj to pisane to bylo z usmiechem.nie wierze ze kazda rzyma sie sztywno regol zawartych w jezyku wloskim. odrobiny przekrecen dla zartow dopuszcza sie kazdy.
nie wiem jak sie edytuje. ale jeszcze do tej convivenzy. moja mama jak sie meldowala pierwszy raz byla z jakims wlochem.pracowala legalnie. ale i tak w podaniu o meldunek musiala wpisac jakie ma powiazania z czlowiekiem do ktorego chce sie wprowadzic.ja sie spotkalam z czyms takim.
łatwo tam o pracę dla faceta z polski? Wiesz może?
czyli kobieta w rubryce wloskiego dowodu osobistego wydawanego w Treviso stan cywilny ma wpisane konkubina, a facet konkubin?..w tym Treviso to sie rozne rzeczy dzieja..czasem prasa pisze o szalonych pomyslach 'moznych tego miasta'
To co sie dzieje w Treviso to prawda, wiem cos o tym ;-)
Prowincja gdzie rzadzi ekstremalna prawica,cudzoziemcòw toleruja bo ktos podatki tez musi placic..o prace to troche zachodu teraz :-?
Jesli chodzi o conivenza to rzeczywiscie prosza w urzedzie o cos takiego,moze sie przydac do podatkòw,sluzby zdrowia itd. To jest tez lepiej dla Ciebie bo po 3 latach convivencji mozesz ubiegac sie o jakis zwrot kosztòw od swojego mezczyzny jesli sie rozstaniecie :-))) podobnie jak malzonkowie....

Jesli chodzi o residenza to w calych Wloszech zaostrzyly sie prawa, emigracje w ostatnich latach byly ogromne wiec nie ma co sie dziwic.

Radze Ci przemyslec bardzo dobrze twòj przyjazd do Wloch :-)

Powodzenia!
A jakie zawody są najbardziej poszukiwane, o jaką pracę najłatwiej?
Oto chodzi ze teraz kazdy stara sie robic to,czego wczesniej unikal :-)
A co myslal pan robic?
Cokolwiek poza ciężką pracą fizyczną...
Cokolwiek poza ciężką pracą fizyczną? podobno jest tam duzo prostytutek ,gejow i lesb jesli szukasz jakiejs innej pracy bardziej intelektualnej to moze poczytaj tu http://www.mrlavoro.com/offerte/lavoro/Veneto/
Chodzi Ci o to, że mógłbym świadczyć usługi seksualne? Raczej nie mam predyspozycji, przykro mi... A za link bardzo dziękuję :)))
ogolem jest kryzys i dosc wysokie bezrobocie ale skoro szukasz' Cokolwiek poza ciężką pracą fizyczną'..to raczej ciezko bedzie ..a to Treviso tak mi sie kojarzy w kontekscie tych osob bo prasa czesto o tym pisze..tam podobno nie zle jaja odchodza..panienki daja kwitki za usluge..bo taka sie zarejstrowala..jako dzilanosc gospodrcza czy cuś ..i placi podatki od tych 50 eu co bierze..placi od gostka 1,80 eu /daje scontrino nawet/ chyba podatku , a ma 400 facetow miesiecznie ...heheeh
http://www.bachecalavoro.com/offerte_per_provincia/lavoro_Treviso/1.html
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Brak wkładu własnego