balsamy ,kremy .... samolot

Temat przeniesiony do archwium.
Nigdy nie przewozilam tego typu rzeczy ,zastanawiam sie czy przy odprawie nie
"wywala" mi balsamow ,krememow czy na przyklad odzywki do wlosow ? lece wizzairem do rzymu... ?

grazie :)
jesli wlozysz do walizki to nie wywala ci..jesli bedziesz miala to w bagazu podrecznym..pewnie kaza ci do kosza wyrzucic..ale zdrugiej strony czy cie oplac dzwigac?ja raz zwazylam swa kosmetyczke z tym wlasnie rzeczami ,cholerka 3 kg bylo!balsamy sw Itali dobre..no moze nie dobrych odzywek do przetluszczajacych sie wlosow..No nie ma, kuzwa! chyba wloszki maja suche wlosy.Co ja sie naszukam odzywek do ktorych jestem przyzwycajona ..nic nie, ma nic z trudem znajduje jedna jedynie nie obciazajaca wlosow Loreal ELSEVE Citrus...co sie nazywa tu Elvive..a nie Elseve
mam tylko malo torbe jako bagaz podreczny i tam te kosmetyki i wlasnie boje sie,ze mi jej wywala ... :(
Ja natomiast narzekam we Wloszech na kiepski wybor peelingow do ciala i do twarzy.
No na pewno wywala jesli nie sa w opakowaniach o pojemn. max 100ml...
k*** za przeproszeniem,co im balsam przeszkadza ? ,a jak go do wallizki wloze nie do bagazu podrecznego ?
Może nerwy ostudzi wam fakt, że terroryści posiadają ładunki wybuchowe składające się z dwu składników, które osobno są całkowicie nieszkodliwe i którym można nadać dowolną formę, jak płynu, czy kremu.
Składniki takie można bardzo łatwo połączyć ze sobą, na przykład w samolotowej ubikacji. Stają się wtedy śmiertelnym zagrożeniem.
ja chce tylko balsam ! :D
Twoja koleżanka terrorystka może przewozić drugi składnik.:)
lece sama :)
Ty tak, problem w tym, że dziesięć terrorystek (każda z jednym balsamem)też będzie tak mówić.:)
eh.... :)
Moja mama jak leciala to nawet malego jogurtu nie pozwolili jej wziac.
Dobrze jest miec drugi zestaw kosmetykow i ciuchow w Polsce.
Ja latam do kraju lub po swiecie tylko z bagazem podrecznym oraz z kartami debetowymi i kredytowymi.To bardzo ulatwia zycie :).Czesto widze nasze dziewczyny ktore szarpia swoj bagaz do lukow i podreczny tak potezny ze potrzebny bylby ekstra samolot transportowy.No coz slaba plec a jednak potrafi dzwigac :))
W bagazu podrecznym mozna przewozic do 1000 mililitrow plynu kosmetyki plyny kremy.Ale kazde opakowanie nie moze miec wiekszej pojemnosci niz 100 mililitrow zapakowane w worku foliowym przezroczystym.Nie widzialem by ktos mial klopoty na lotnisku.Niestety Wlochy to strefa rownikowa subsaharyjska.To tak na wesolo.Im cieplej tym wiecej problemow z niczego :))
tym bardziej ze już od północy do 15 lipca Włochy zawieszają układ z Schengen w związku ze szczytem G8 w L'Aquila w dniach 8-10 lipca...wzmocnione kontrole i 'wzmocnione wyrzucanie' do kosza balsamow przewozonych w bagazu podrecznym..heheh zartuje..No z peelingami to tu w Itali rzeczywiscie jest lipa..widocznie Wloszki nie tylko maja wylacznie suche wlosy..ale tez nie zluszczja sobie skory..przy suchych wlosach i braku dobrego peelingu na twarz i cialo!..no to nie ma co sie dziwc ,ze ich wloscy mezowie za dziewczynami z Polski sie 'ogladaja', ktore sa dobrze wypeelingowane i maja nie przesuszone wlosy..i jeszcze nogi ..lydki im pachna slodka ..pasta cukrowa.. swiezo po depilacji :D
Domyslam sie dlaczego tak kiepsko tu z peelingami.Wloszki ich nie kupuja, bo nie chca "speelingowac" sobie opalenizny. ;)
Zauwazylam tez kiepski wybor kosmetykow do pielegnacji cery - maseczki, kremy, toniki, zele czy pianki do mycia twarzy...
Za to w kosmetykach do pielegnacji wlosow mozna przebierac.:) No bo to WLOSI. ;)
hehehe.. dobre!:D..rzeczywiscie... jak jest sklep to w sklepie 50 roznych szamponow i balsamow do wlosow i moze jeden jedyny peeling jednej tylko marki..ale, ale! jest jedno ALE!..od roku obserwuje lekkie poruszenie w temacie peelingow..Wlosi chca nadazyc za reszta swiata ..i juz widze ,ze sa peelingi enzymatyczne do twarzy/pewnie tyrystki robily szum ze nie matych produktow!..bo nie wierze ze Wloszki..ze 2 rodzaje..i jeden do ciala..no moze tez dwa..zartuje oczywiscie ..wiec jednak sytuacja sie poprawia..z tym ze ceny owych produktow sa z nieba wziete ..siegaja gwiazd..u nas to samo kosztuje 4 x mniej..Wiec targam z Polski hehe..peeling do twarzy/z rozpedu kilka rodzajow..hehe/ peeling do ciala pelling do lokci i kolan ,peeling do stop..wszystko sie przydas..jak sie wypeelinguje to bede lzejsza na wadze o 1 kg! :D..uskuteczniam 'mityczne zrzucanie skory!':D
ostatnio lecialam wizzair'em do Rzymu...Wywalaja absolutnie wszystko, co przewyższa poj. 100 ml i liczy sie pojemnosc wskazana na opakowaniu, czyli nie obchodzi nikogo, ze wieziesz np. plyn do demakijazu w polowie zuzyty, jesli na opakowaniu jest napisane 150 ml to ..fru do kosza :-) W sumie mozna zabrac na poklad (czyli w podrecznym bagazu) do 1 litra plynow. Ale pamietac trzeba, ze za "plyn" uznawane jest wszystko, nawet tusz do rzes, podklad itp. Chcialabym, zeby wszystkie linie tak szczegolowo sprawdzali samolot od strony technicznej jak sa sprawdzane bagaze...
Wasza irytacja związana z, niewielkimi przecież, niedogodnościami jest bizarra.
Zdajecie sobie sprawę z tego, że samolotu nie można zatrzymać, jak autobusu?
bizzarra*
A jezeli kobieta musi wozic z soba plecak z kilkoma kilogramami kosmetykow.To kiedy ona chce pokazac swoje naturalne piekno temu swojemu jedynemu :)))
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Życie, praca, nauka