dojazd do pracy

Temat przeniesiony do archwium.
31-43 z 43
| następna
zaplacilam za mieszkanie wiecej na terenie miasta miedzy innymi dlatego zeby nie dojezdzac do pracy z prowincji...takie dojazdy sa bardzo bardzo bardzo meczace...dodatkowo nie mam samochodu i na terenie miasta poruszam sie srodkami komunikacji miejskiej...duze znaczenie ma tez dobre polaczenie z FS CEntrale 15 min trolejbusem
a jeżeli o pracy mowa to tak z czystej ciekawości w jakich branżach pracujecie?
Ja w komisji nadzoru finansowego (Commissione Nazionale per le Società e la Borsa). Wg prawa (unijnego, ale chyba nie we wszystkich krajach, np. Polska, wdrozonego) jesli pracuje sie wiecej niz 6 godzin dziennie, obowiazkowe jest minimum 30 minut przerwy. U mnie wlasnie jest minimum 30 minut, ale jak sie chce, to siedzi sie wiecej... a jesli sie nie wyjdzie z pracy na obiad tj. nie podbije karty, to system i tak doklada przerwe... w zwiazku z czym ja wole wyjsc niz jesc kanapke w biurze, ale staram sie wrocic w 30 minut.
Dzieki temu Ota nie musisz siedziec w pracy 9 godzin, ale 8 i pol..
Musze "siedziec" 8 godzin - w adm. publ., przynajmniej u mnie, jest norma: 7,30 min. pracy + minimum 30 minut przerwy. Niestety, TA adm. publ. pracuje jak prywatna korporacja, ludzie siedza do wieczora, rozne dokumenty kraza mailami wieczorem itd. Ja tak nie zostaje, ale jesli wychodze kolo 16,30 to jest to postrzegane jako wczeeesnie... a czasem, gdy "cos" sie dzieje dodatkowego (np. calodzienne zebranie miedzynarodowe albo koniecznosc przygotowania czegos do konca dnia), to niestety dluzej... no i dodac jeszcze do tego droge powrotna, godzine 10 minut, wychodzi dlugo...
Ja pracuje w prywatnym studio di ingegneria i architettura. Normalne godziny pracy to 9.00-13.00 i 14.30-18.30 ale my sekretarki co trzeci dzien na zmiane pracujemy od 9.00 do 17.00... i na cale szczescie...
Zuza1 to jak pracujesz do 18.30 to w domu nie jestes wczesniej niz o 20..
Ota, rozumiem, ze w takim razie masz lacznie 8 godzin pracy "do odsiedzenia". Jak trzeba to zostajesz dluzej. A skoro dojezdzasz ponad godzine to o ktorej wstajesz czy wychodzisz z domu, zeby zdazyc do pracy??
Pisałam już, że wstaję koło 6,35. A dzisiaj nie słyszałam budzika i wstałam o 7! A i tak wyszliśmy, jak zwykle z domu, koło 7,40 (podwożę dzieci do szkoły w dzielnicy i potem jadę na stację kolejki). Jazda do pracy zajmuje mi niecałą godzinę, z powrotem za to więcej (1h 10min.), bo tak jeździ tu komunikacja.
W pracy jestem zwykle koło 8,40. Mogłabym przychodzić wcześniej (godziny przychodzenia są elastyczne, od 7,45 do 9,15). Ale teraz rano jest zimno lub brzydka pogoda, zatem ja podwożę dzieci samochodem (mąż jedzie do pracy motorem), więc wcześniej nie mogę wyjść z domu, bo szkoła będzie zamknięta...
a propos dzieci; czy roznego typu oplaty szkolne takie, ktore szkola narzuca (nie ksiazki i zeszyty), ale np. ubezpieczenie, sa odliczalne od podatku?
Ubezpieczenie, wycieczki - nie, składka rodziców na różne różności (dobrowolna, ustalana na zebraniu za zgodą obecnych) - też nie.
Innych opłat narzuconych przez szkołę nie ma.
Dodatkowe zajęcia np. sportowe, w szkole czy poza nią, można odliczyć od podatku.
A propos książek: w podstawówce kosztują b. mało, bo są dofinansowywane - na początku roku szk. dostaje się bony na podręczniki, idzie do najbliższej księgarni albo papierniczego po książki, dopłacając kilkanaście euro.
o nie wiedzialam, ze dodatkowe sie odlicza; pytam, bo kaza placic, a ricevut nie daja, a ja juz jestem tak strasznie uczulona na te kanty poludniowo-wloskie, ze chcialam miec pretekst do ich wymagania.
Jeśli na czarno, to nie odliczysz... powinni dać (tj. mają obowiązek) tzw. ricevuta fiscale, z imieniem i nazwiskiem dziecka oraz imieniem, nazwiskiem i Codice Fiscale rodzica, który płaci i potem odlicza od podatku.
Temat przeniesiony do archwium.
31-43 z 43
| następna

 »

Nauka języka