Znalezc Mieszkanie

Temat przeniesiony do archwium.
czesc,
Mam do Was pytanie, w jaki sposob szukaliscie mieszkania we wloszech? chodzi mi o wynajem.. czy bylo to od osoby prywatnej ( jesli tak to jak ja znalezliscie):) czy moze przez agencje nieruchomosci?
Oczywiscie ze wolalabym znalezc osobe prywatna aby nie musiec ponoscic kosztow agencyjnych, ale niestety ogloszen osob prywatnych jest strasznie malo( szukam w internecie lub patrze na domy i szukam tabliczki Affittasi)... a ogloszenia z agencji mozna znalezc na kazdym kroku...

I jeszcze jedno pytanie, jak podpisywaliscie umowe to na jakis dluzszy czas nie wiem 4+4 :) czy poprostu na rok i pozniej przedluzaliscie?

dzieki bardzo za info
kicius ..osoba prywatna zechce od ciebie referencje.. :D..tak jest na Polnocy..na Poludniu to chyba Linn Linn wie jak jest..ja nie..Wynajelam przez agencje..i mam spoko..mam kontrakt..a ty chcesz prywatnie czyli na czarno?
poszperaj w wyszukiwarce byly juz te tematy :D
dzieki Sette,
Masz racje, moj chlopak tez mi mowi ze tylko przez agencje bo szybciej pewniej i legalnie...

;)
my wynajelismy mieszkanie na polnocy od osoby prywatnej, ogloszenie znalezlismy w gazecie lokalnej, jedyne referencje jakie chciala to umowa o prace na czas nieokreslony :-) umowe podpisalimy na 4 lata (ktora jesli nie zostanie wypowiedziana przedluza sie automatycznie o nastepne 4 lata).
Zobacz czy w lokalnej bibliotece nie ma tablicy z ogloszeniami, u mnie taka jest i mozna tam znalezc sporo ogloszen o wynajem.
ja zawsze znajdowalam przez znajomych, zawsze sie tak trafi, ze akurat ktos zna kogos, kto zna jeszcze kogos, kto chce wynajac, w tym wypadku referencje rzadko sa potrzebna, bo znajomy gwarantuje za ciebie. Kontrakty zawsze mialam o comodato d'uso, a te, jako takie, zaiwera sie na czas nieokreslony.
Zwykle sie znajduje przez znajomosci, ale przez internet tez duzo osob znalazlo. Wejdz na www.bakeca.it albo www.kijiji.it i szukaj, codziennie sprawdzaj. Zwykle przez agencje latwiej, ale wlascicielka mieszkania i tak decyduje kogo wybrac sposrod chetnych. No i agencja bierze zwykle jeden miesiac affitto, czyli np jak mieszk. kosztuje na mc 800 euro, to agencji musisz tyle dac.. Ja wole privato da privato.
Sa gencje, niektorzy wynajmuja wywieszajac ogloszenie przy drziwach, niektorzy korzystaja tylko z passaparola. Jedno jest pewne: jak jest mieszkanie do wynajecia, nikt go nie chce. No i vice versa.
ja mialam farta,wlascicielka agencji byla sobie jednosobowa agencja, sama dla siebie dla swego prywatnego wynajmu mieszkan..jako osoba ktora odziedziczyla kilka mieszkan w spadku i zyje z tego..plus troche pisze po gazetach jako dziennikarka.Ma kilka mieszkan na wynajem ok 30/odziedziczyla kilka roznych domow/ wiec nie placilam dodatkowo nic dla agencji tylko 1 mies oplate czynsz. plus 1 mies kaucje..Wyjatkowo mi sie udalo.
No sette, tys to sie chyba w czepku urodzila:)
wyjatkowy fart!

:)

Kurcze, no ja tez bym tak chciala sobie kilka mieszkan w spadku dostac:)
Comodato d'uso? Czyli nie placilas rozumiem? Na czas nieokreslony, ale w kazdej chwili moga byc anulowane: wlasciciel odwoluje comodato d'uso.
mam ten sam problem (problem nie problem) tylko ze ja planuje dopiero w wakacje lub nawet po...musze tutaj skonczyc prace i wtedy chce sie przeniesc. rozgladam sie za mieszkaniami juz teraz co proawda ale bardziej orientacyjnie zeby poznac w ogole mozliwosci gdzie szukac, jakich mieszkan, w jakim miejscu najlepeij, jak to wyglada cenowo no i czy sa takie osoby jak ja ktore chca troche pozniej-bo zawsze przyda sie troche wiecej wiedzy na ten temat.....:)
gdyby ktokolwiek cos wiecej wiedzial piszcie kochani tutaj!! Gdybys cos znalazla to daj znac w jaki sposob, jak to w ogole u Ciebie wygladalo..pozdrawiam!
Jak w Polsce. Gazeta z ogłoszeniami i dzwonimy....
Jest kilka przyzwoitych portali internetowych z ogloszeniami, tutaj podawalam ktore sa najlepsze:

http://www.wloski.ang.pl/mieszkanie_do_wynajecie_poszukuje_33716.html

Poza tym funkcjonuja takie gazetki gratis, rozprowadzane po miescie, umieszczane najczesciej przy agencjach nieruchomosci lub przy kioskach z prasa (np. Affitto).

Mnie w ubieglym roku szukanie mieszkania zajelo ok. 4 miesiecy, tak ze mozna zaczac troche wczesniej.
Ogloszen prywatnych jest niewiele, najwiecej ich znajdywalam na stronie Subito.it i Secondamano.
Jesli nie uda ci sie znalesc prywatnie, to przy wynajmowaniu za posrednictwem agencji nastaw sie na poczatkowy wydatek w wysokosci co najmniej potrojnego czynszu (kwota w wys. jednomiesiecznego czynszu dla agencji, taka sama jako zabezpieczenie dla wlasciciela i oczywiscie czynsz za pierwszy miesiac z gory. Czasem wlasciciele zadaja zabezpieczenia w wysokosci 2 albo nawet 3 miesiecznego czynszu. Dodatkowo wynajmujacy i najemca placa po polowie kwoty za rejestracje umowy (imposta di registro)- kwota ta wynosi 2% od kwoty rocznego czynszu).
place, place, zapominasz, ze na poludniu mieszkam, comodatao d'uso po , to zeby wlasciciel podatku nie odprowadzal; teoretycznie obydwie strony moga wymowic w kazdym momencie, w praktyce malo stosowane, wlasciciele sie jednak boja, bo w razie denunzii oni traca najwiecej. Tutaj takie kontrakty sa powszechne.
Domyslilam sie. Wlasciwie mozesz sie znalezc na ulicy w kazdej chwili / prawie /. Obie strony korzystja, ale i traca.
Jak sie wynajmuje przez agencje ,to zycza sobie nie za miesiac,ale 2 lub 3 z gory,raz poprosili mnie o zaplate za 6 miesiecy z gory !!!! kto ma taie pieniadze ?

ja szukalam w internecie i tak zawsze znajdowalam,od osob prywatnych,jak sie dogadasz,to czasem placisz tylko pierwszy czynsz,bez zadnych zaliczek,oplat z gory....

w Rzymie mieszkanie ,kawalerka od 500 euro (jak ma ktos szczescie) do 1200...
w zaleznosci od dzielnicy,w Turynie na przyklad kawalerka juz od 250 euro :D
Jeśli chodzi o kaucje, to prawo nie pozwala na zadanie więcej niż równowartości trzech miesięcy czynszu - jeśli właściciel/agencja żądają więcej, lamia prawo. Generalnie to jest tak, ze maksymalnie - korzystając z usług agencji - można zapłacić "na dzień dobry" równowartość 5 miesięcy: trzy miesiące kaucji, 1 miesiąc z góry dla właściciela i 1 miesiąc jako prowizja dla agencji.
hey ,, ja bym nie polecala szukania mieszkania prze agencje ,,strata czasu i pieniedzy ( np kosztow za paliwo) najezdzisz sie napatrzysz i nic ,,, korzystalismy z dwoch agencji dziewczyny oprowadzaly nas pokazywaly najlepsze zalety mieszkan a ja kiedy moj chlopak tak gawedzil ukradkiem sie wymykalam i ogladalam sama pokoje a tam: grzyb na scianach ,albo wcale nie pomalowane sciany , w salonie i na korytarzu jasne a inne pokoje nie, wynajmujacy tlumaczyli ze jeszcze to zrobia( ok ale grzyb i tak by wyszedl) , w jednym mieszkaniu mineli lazienke oczywiscie sama poszlam zobaczyc i przekonalam sie dlaczego,, rdza zjadala wanne pare dobrych lat,,itd itd w ponad 2 tyg zobaczylismy ok 12 mieszkan byly i piekne ale ceny ponad 600 euro i zaliczka za 3 miesiace,,, pewnego dnia chwycilam lokalna gazete i to byl strzal w dziesiatke, w naszej okolicy przystepna cena (390 za 120 m") zaliczke musilismy dac ale wynajmujacy poczekal na zaplate bo wiedzial ze brakuje nam sporo mebli wiec mozna bylo sie dogadac,,oczywiscie kontrakt tez mamy
Jesli chodzi o wymagania wlasciciela co do wysokosci kaucji czy agencji co do wysokosci wynagrodzenia za posrednictwo to oczywiscie mozna sie spotkac z przeroznymi. W ubieglym roku jak szukalam mieszkania, pan z agencji po pokazaniu mi jaskini (bo mieszkaniem trudno to nazwac), gdzie byly tylko dwa okienka sufitem zrobil wyliczenie, ze kaucji musialabym zaplacic jak za 3 miesiace a jemu, za posredniczenie w wynajmie - kwote 2,5 miesiecznego czynszu.
Ale takich po prostu trzeba omijac szerokim łukiem.

W ostatecznosci przy wynajmowaniu, zapłaciłam kaucje w wys. jednomiesięcznego czynszu.
W uczęszczanym barze na dole naszego bloku powiedziałam znanej z widzenia ekspedientce, że chcielibyśmy wynająć mieszkanie. Szybko znaleźli się znajomi, którzy chcieli wynająć. Obie strony wolały z rejestrowanym kontraktem, podpisaliśmy zatem (na lat 4+4).
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Kultura i obyczaje

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia