ja tam bym jadla sam ryz, z ostroznosci,.....moze oni to jedzenie w parku lapali?
quasifaladifferenza
19 lut 2011
Właśnie. A może oni jakiego naszego, który się był po pracy relaksował w tym parku, złapali i jako dodatek do rzeczonego ryżu użyli?
Ostrożności nigdy nie za wiele!
mua-mua
19 lut 2011
mialam na mysli bardziej zwierzatka.
quasifaladifferenza
19 lut 2011
Ty tak, ale czy oni też mieli zwierzątka na myśli?
Kto ich tam zrozumie, knypki jedne miauczące takie.