Praca , nauka.... zabicie czasu - pozyteczne :)

Temat przeniesiony do archwium.
Witam :)
Właśnie sie zalogowałam na forum - przeczytałam kilka postów i też szukam pracy i możliwości nauki (przynajmniej informacji o takowej mozliwości z podstawą jezyka włoskiego) .
Mam 26 lat jestem po turtystyce i od roku mieszkam we Włoszech z narzeczonym (Lazio) .
Język jest mi znany komunikatywnie - nadal sie go uczę .
Natomiast znam biegle angielski ....
Szukam czegoś co mogłoby pomóc zając mi czas.
Będę wdzięczna za jakieś namiary i informacje :)
poszukaj na biegu w ogloszeniach w sieci na pewno cos znajdziesz w turystyce nad morzem jest sezon ..tylko muszisz byc mobilna..:D..moja siostra w kraju' po turystyce' jak ty sprzedaje ciuchy w Galerii Handlowej butiku u jednej pani..codzien dojezdza 12 km do pracy autobusem bo oszczedza na paliwie do citroena hehehe..takie czasy. Mowie jej rusz, sie znasz niemiecki.. w koncu 30 na karku..siedzi tam i pilnuje narzeczonego...zupelnie inna kobieta niz ja,nie rozumiem jej..mowi, ze sie wybierze do Dani czy Norwegii latem,,zobaczymy...cos jej nie wierze..zawsze byla mala' coreczka tatusia' :D
Hej Sette :)
Moja sytuacja jest troszkę inna .... ja wyjechałam z Polski bo facet ktorego poznałam mieszka tu od 12 lat - coś za coś .
Jestem tu jak juz pisałam od ponad roku, no niestety mój j.wloski pozostawia duzo do zyczenia bo nadal sie go uczę bo przyjechałam tutaj zielona.
Do dyspozycji mam niestety tylko angielski.
Do tej pory mialam jakieś prace dorywcze ale teraz jestem w stanie sie porozumiec i zrozumieć więc szukam pracy z prawdziwego zdarzenia :)
O studiach tutaj nie mam co marzyć bo musiałabym znać wloski perfect ale jakaś szkółka włoskiego by sie zdała.
Kefilka - zwroc sie do roznych agencji pracy np Umana, Adecco, Manpower, inne. Wiele z nich prowadzi kursy jezyka dla obcokrajowcow, kursy te czesto sa darmowe, gdyz finansowane. Oprocz tego dowiedz sie w ufficio di Provincia lub comune tam gdzie mieszkasz. Oprcz kursow jezykowych sa tez organizowane kursy rachunkowosci, informatyki itd...
Ha!!
Gdyby to bylo takie proste porozumiec sie z nimi np po angielsku
to pewnie bym tam juz dawno byla ale zaczynacie od dobrych pomysłów :)

Dziękuję ....... idę coś nie coś o tych agencjach poczytać i dowiedziec się w takim razie jak torozwiązać :)
...jezeli chodzi o kurs wloskiego, to moze popros Twojego narzeczonego o informacje o kursach. ...on przypuszczam mowi po wlosku.
Mówi ale jest tak zalatany, że od rano do wieczora nie ma mozliwości sprawdzać czego kolwiek :(
Wydaje mi sie, ze skoro dane agencje prowadza kursy j. wloskiego to znaczy, iz zdaja sobie sprawe z tego, iz osoby podejmujace sie danego kursu nie znaja jezyka lub kuleja w nim wiec na moj rozum powinni znac j. angielski. Na pewna beda przygotowani na to, iz taka osoba mowi niezbyt dobrze. Jezeli taki cudzoziemiec przychodzi sie zapisac i mowi plynnym wloskim to na co mu kurs?
Poza tym proba dowiedzenia sie czegos osobiscie to zawsze pierwszy krok do przodu, proba swoich mozliwosci. bez sensu wyslugiwac sie kims jak mozesz to zalatwic sama. Piszesz, ze szukasz pracy. Na rozmowe z potenjalnym pracodawca tez wyslesz narzeczonego?
Probuj sama, najwyzej nieco pokaleczysz nieco jezyk, ale wg mnie to bedzie jakby dodatkowa lekcja:)) Powodzenia.
Um masz rację ...
Ale ja jak do tej pory będąc kilkanaście razy w urzędzie ani raz nie trafiłam na osobe ktora by mówiła po angielsku :( Byłam załatwiana,że tak powiem po migowemu majac wrekach papiery - no a one tam wiedział co mają z nimi zrobić .....
przeciez piszesz, ze dzialo sie tak w urzedzie... to tam norma.
Sprobuj natomiast, jak Ci radza, sama w agencjach posrednictwa.
Ciezko jest z praca we wloszech a co mowic dla osob bez jezyka ......w prawie kazdym miescie we wloszech sa darmowe kursy jezyka wloskiego .......
..wpisowe ok 10 eu...dowiedz sie a bibliotece..czy Comune.. lub Centrum Turystycznym..kursy zazwyczaj sa od wrzesnia..trzeba wczesniej przejsc egzamin pisemny we IX ..by cie zakwalifikowano do ospowiedniego poziomu/livello..sa od livello zerowego do 1..czy 2 go..itp kursy sa od X srednio 3 x w tyg po 2 godz czasowe dziennie..w roznych porach dnia..rowniez wieczorami
Tak, to prawda, czasem kursy są za darmo albo prawe darmo. Ja płacę 15 euro za cały rok, znalazłam tę szkołę w internecie i 'przycisnęłam' swojego Amore, żeby tam zadzwonił i dowiedział się wszystkiego. Lekcje są prowadzone po włosku ale w taki sposób, że nawet głupi by zrozumiał. Grupa jest międzynarodowa - od Pakistańczyków, przez Chińczyków po Filipińczyków ;-)
Kurs jest dofinansowany przez UE.

Kefilka, ja mam ten sam problem. Mówię dobrze po angielsku ale cóż mi po tym, skoro Włosi nie mówią?... Włoskiego zaczęłam uczyć się pół roku przed przyjazdem do Włoch, ale po dwóch latach nadal nie potrafię powiedzieć wszystkiego po włosku. Zaczęłam ostatnio szukać pracy, choćby dorywczej, bo miałam duże zahamowania, żeby 'dukać' po włosku. Teraz mam już dosyć siedzenia w domu i wezmę cokolwiek.
Dodam, że mieszkam niedaleko Mediolanu.

edytowany przez niren: 11 cze 2012
:D ciao Niren..gdzie ty bylas......... jak cie nie bylo?..ach rozumiem .....niedaleko M. :D
witam was wszystkie uczace sie jezyka wloskiego!!!!wiecie co ,a ja bym zrobila uzytek z jezyka angielskiego,tzn.poszukac pracy w sieci...znam mloda dziewczyne ktora tutaj przebywa,zalozyla firme,poszukala w sieci pracodawce,nawiazala kontakty(jezyk angielski i musze powiedziec ze niezle jej w tym idzie...na jej przykladzie widze ,ze wystarczy poprostu pomysl na zycie....
odkad jest net wszystko jest latwiejsze i bardziej proste np network marketing to frajda i satysfakcja
Cytat: niren
Tak, to prawda, czasem kursy są za darmo albo prawe darmo. Ja płacę 15 euro za cały rok, znalazłam tę szkołę w internecie i 'przycisnęłam' swojego Amore, żeby tam zadzwonił i dowiedział się wszystkiego. Lekcje są prowadzone po włosku ale w taki sposób, że nawet głupi by zrozumiał. Grupa jest międzynarodowa - od Pakistańczyków, przez Chińczyków po Filipińczyków ;-)
Kurs jest dofinansowany przez UE.

Kefilka, ja mam ten sam problem. Mówię dobrze po angielsku ale cóż mi po tym, skoro Włosi nie mówią?... Włoskiego zaczęłam uczyć się pół roku przed przyjazdem do Włoch, ale po dwóch latach nadal nie potrafię powiedzieć wszystkiego po włosku. Zaczęłam ostatnio szukać pracy, choćby dorywczej, bo miałam duże zahamowania, żeby 'dukać' po włosku. Teraz mam już dosyć siedzenia w domu i wezmę cokolwiek.
Dodam, że mieszkam niedaleko Mediolanu.

Niren witaj w klubie :)
Dokładnie tak samo to odbieram . Mój Amore tez mi załatwił pierwszy możliwy kurs - wtedy pracował i jednocześnie się uczyłam - i tu uwaga - zniechęciłam sie do nauki wloskiego . Trafiłam na szkółkę przy kościele prowadzoną przez włoszke - harytatywnie . ALe cóż z tego skoro wszyscy uczyli sie gramatyki ect. a ja nawet nie znałam podstawowych słów . Juz nie wspomnę o tym ,żę zmuszali mnie do czytania zdań ktorych nie rozumiałam i tworzenia gramatyki z ktorej byłam zielona.

Teraz też juz minęlo trochę czasu i też potrafię sie porozumieć ale bardziej to juz czekam na wyjazd stąd niz opanowanie tego jezyka perfect .

A ja dodam,że mieszkam 20 km od Rzymu :)
Cytat: mia77
witam was wszystkie uczace sie jezyka wloskiego!!!!wiecie co ,a ja bym zrobila uzytek z jezyka angielskiego,tzn.poszukac pracy w sieci...znam mloda dziewczyne ktora tutaj przebywa,zalozyla firme,poszukala w sieci pracodawce,nawiazala kontakty(jezyk angielski i musze powiedziec ze niezle jej w tym idzie...na jej przykladzie widze ,ze wystarczy poprostu pomysl na zycie....

Mia ja jestem wytrwała i uparta i to juz też próbowałam .
Skonczyłam turystykę i rekreację a i turystyka tutaj nie kuleje - wysyłałam z tysiące chyba Cv do hotelu i 0 odzewu . Dodam jeszcze zeprocz tego porozumiewam sie też po niemiecku .
Na hotele to juz za pozno!!!!!sezon juz sie praktycznie zaczal...tak wiec to odpada...
Hotele jak i turystyka mają sezon cały czas zwłaszcza we Włoszech.
No nie za bardzo przez caly rok, szczegolnie jesli chodzi o turystow zagranicznych.
Wiem cos o tym, bo mieszkam nad morzem, w dzielnicy, w ktorej sa same hotele i rezydencje letnie.
Dopiero teraz zaczynaja sie zjezdzac mieszkancy, turysci itp., a cala zime spedzilam tu prawie sama:)

Jesli chodzi o prace, to warto wykorzystac znajomosci. Wysylanie CV to dzis juz malo skuteczny sposob. Lepiej pojsc i zapytac samemu o prace. Wiem ze to nie jest takie proste, ale znacznie zwieksza szanse na znalezienie czegos.
I najwazniejsze zebys nie bala sie mowic i jak najwiecej trenowala. Staraj sie rozmawiac w sklepie, w barze itp. Po takim czasie powinnas juz mowic dosc plynnie, tym bardziej, ze znasz takze inne jezyki.
Nad morzem to teraz kroluje tedesco...
Temat przeniesiony do archwium.