Cytat: mirable
DO tych co maja auto, zmieciacie opony na zimowe???? Nie wiem co robic, a kurna opony drogie strasznie (czekam na odpowiedz NIE :D ). Ponoc ma byc snieg w przyszlym tyg i nie wiem co robic
Legge 120 del 29 luglio 2010 mowi: "l’ente proprietario della strada può… prescrivere che i veicoli siano muniti ovvero abbiano a bordo mezzi antisdrucciolevoli o pneumatici invernali idonei alla marcia su neve o su ghiaccio"
Czyli zalezy od tego, co kaza Twoja provincia i comune (i ewentualnie gminy, przez ktore przejezdzasz jadac do pracy) lub inny wlasciciel drog (np. autostrada - na A4 lancuchy sa obowiazkowe). Teoretycznie, lancuchy lub opony musisz miec tylkoc jesli sa opady sniegu lub lod na drodze (i, oczywiscie, kiedy jest niebieski znak).
Jesli chodzi o snieg, to raczej nie ma watpliwosci, ale nie wiadomo co rozumieja przez "lod". Wystarczy jedna zamarznieta kaluza?
Ja zainwestowalam w zimowe kola (nie opony). Sa troche drozsze, ale zeby je zmienic nie musze jezdzic do mechanika i placic za zmiane (wystarczy odkrecic letnie kolo i zalozyc zimowe, czyli pol godziny roboty - wlasnej) i zostawac na jeden dzien bez auta. Ja osobiscie uwielbiam zimowe opony, nie tylko jak jest snieg. Po mokrych dorgach tez fajnie sie jezdzi.
Nie chce Cie straszyc, ale gdzies czytalam, ze druga polowa zimy ma byc sroga... Jak nie chcesz wydawac kasy na oponny, to kup tylko lancuchy. Kosztuja duzo mniej niz ewentualny mandat...
Pamietam, ze w starym samochodzie mialam tylko dwa kola zimowe... Moze to tez jest jakies wyjscie?