Szkola we Wloszech - dyscyplina?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 56
poprzednia |
Witam,

jak przedstawia sie sytuacja z dyscyplina w szkolach wloskich. Czy dzieci sa grzeczniejsze niz w polsce?

Ostatnio slyszalem, ze dzieci w szkolach podstawowych zwracaja sie do nauczycieli per ty. Czy to prawda?

W przyszlym rooku planujemy wyjazd do wloch, a mam 6-letniego brata.
No niestety,zle trafiles. We wloskiej szkole ciezko o dyscypline. Dzieciaki sa rozwrzeszczane na makasa. Pomijam juz tragiczny poziom nauczania. W podstawowce uczniowie zwracaja sie do nauczycieli "maestra" a od gimnazjum "professoressa."
Moja opinia jest podobna .Poziom nauczania pozostawia wiele do życzenia .
Cytat: martin_1993
Witam,

jak przedstawia sie sytuacja z dyscyplina w szkolach wloskich. Czy dzieci sa grzeczniejsze niz w polsce?

Ostatnio slyszalem, ze dzieci w szkolach podstawowych zwracaja sie do nauczycieli per ty. Czy to prawda?

W przyszlym rooku planujemy wyjazd do wloch, a mam 6-letniego brata.


powiem na biezaco poniewaz moj siostrzeniec w tym roku zaczal szkole 1 klase we Wloszech. mielismy mnostwo obaw poniewaz nie mowil po wlosku..zgadza sie ,ze dzieci sa rozwrzeszczane,ale nauczyciele maja bardzo fajne podejscie do dzieci nawet cudzoziemcow.. maestra pomaga i wiem,ze dla dziecka to trudne nowa szkola inny kraj ,mentalnosc itp... jeden problem to tylko to ,ze pow.ze przy zapisie dziecka do szkoly( odbywalo sie to online juz w lutym) do danej szkoly powinno sie zglosic ,ze np.dziecko nie mówi po wlosku...pozatym nauka w szkole jest na poziomie naprawde podstawoym ... dzieciaki pisza literki,ale wiekszosc to rysowanie i zabawa... wiem ze w 3 klasie dzieci sa na poziomie uczenia sie kolorow.... takze ja uwazam,ze pomimo ,ze dzieci sa halasliwe to jak jest wychowywane w domu nie zmieni jego postawy...pozdrawiam i zycze powodzenia
Co to znaczy grzeczne dziecko?takie co nie przeszkadza doroslym?gadanie ze dzieci w plsa grzeczne lub bardziej grzeczne od dzieci wloskich nie ma sensu.wszedzie pod kazda szerokoscia sa dzieci grzecze i mniej grzeczne.Mieszkam na polnocy i powiem,ze dzieci w klasie mojej corki naprawde sa super.odwazne,spontaniczne,bardzo pomocne i zyczliwe.jak moja cora przyszla do ich klasy w srodku roku szkolnego wszyscy sluzyli jej pomoca,byla wrecz oczekiwana nie zcierpliwoscia. Tego mi brakuje u dzieci w pl.ostatnie wakacje mojej corci dogryzali bo przekrecila wymowe jakiegos slowa po polsku.a zaznaczam mowi super i czyta super po polsku tak samo dobrze jak po wlosku.
Gadanie o kolorach w trzeciej klasie to lekka przesada.fakt program polski troche sie rozni od wloskiego ale nie zbyt duzo.Przerabiamy teraz 3klase polska i matematyka jest na tym samym poziomie.Ciut wiecej jest geografii w polsceZas jtuskupiaja sie na historii i geografii regionalnej ,mieszkam w prowincji Bolzano.wydaje mi sie ze problem mowienia po imieniu do nauczyciela raczej nie istnieje.Choc jesli nawet moje dzieci moglyby by mowic po imieniu do maetra nie mialabym nic przeciwko.wole to,wole fajnych kontakt i zaufanie jakie moje dziecko ma do swojej nauczycielki niz to zeby je sie bala co czesto zdarza sie dzieciim moich znajomych w Polsce.Moje dziecko w wieku 9lat zmienilo szkole bez problemu.i milo wspomina dawna szkole ale nowa wrecz uwielbia.A ciekawostka w dawnej szkole mielismy intruza,diabla,sikal na podloge w czasie lekcji wyzywal od kur...ch...itd.indovinate?chlopak byl zPolski ,ma rodzicow Poakow.
Przepraszam za bledy ,ale pisalam na telefonie a mam bardzo maly ekran wiec ..
Dla mnie osobiscie grzeczne dziecko to posluszne dziecko. Nie moze byc tak, ze nauczyciel o cos prosi a dziecko nic. Kiedys zdarzylo mi sie poprosic ucznia, aby nie pluł na kolege z ławki a on mi na to, ze "i tak nie jestem prawdziwa nauczycielka i nie musi mnie sluchac" (3klasa podstawowki, bylam na zastepstwie). Wloska mamusia powiadomiona o calym zdarzeniu stwierdzila, ze nie jestem stad i nie rozumiem, ze wloskie dzieci sa takie pelne energii! On nie byl pelen energii, on byl niewychowany! Niestety przyklady moglabym mnozyc i porownanie wypada zdecydowanie na korzysc polskich dzieci. A jesli chodzi o programy i nauczycieli to niektore rzeczy przerazaja...Pamietam jak moja tutorka (to bylo jeszcze na praktykach) miala te same kserowki dla 3, 4 i 5 klasy. Masakra.
Cytat: julie_bella2001
Dla mnie osobiscie grzeczne dziecko to posluszne dziecko. Nie moze byc tak, ze nauczyciel o cos prosi a dziecko nic. Kiedys zdarzylo mi sie poprosic ucznia, aby nie pluł na kolege z ławki a on mi na to, ze "i tak nie jestem prawdziwa nauczycielka i nie musi mnie sluchac" (3klasa podstawowki, bylam na zastepstwie). Wloska mamusia powiadomiona o calym zdarzeniu stwierdzila, ze nie jestem stad i nie rozumiem, ze wloskie dzieci sa takie pelne energii! On nie byl pelen energii, on byl niewychowany! Niestety przyklady moglabym mnozyc i porownanie wypada zdecydowanie na korzysc polskich dzieci. A jesli chodzi o programy i nauczycieli to niektore rzeczy przerazaja...Pamietam jak moja tutorka (to bylo jeszcze na praktykach) miala te same kserowki dla 3, 4 i 5 klasy. Masakra.

Z jakiego regionu/jakiej prowincji jestes? Wiem ze polnocne Wlochy sa bardziej "zdyscyplinowanie", niz poludnie.
Mieszkam w Katanii, na Sycylii :)
Cytat: julie_bella2001
Mieszkam w Katanii, na Sycylii :)

Wiadomo Sycylia ma nizszy poziom. My zamierzamy wyjechac do regionu Veneto w polnocnych Wloszech. Czy jest tam lepiej?
I tak dzieci włoskie mają jedną wielką przewagę / są bardziej tolerancyjne, pełne wiary i serdeczności.... niestety dzieci polskie często przynoszą z domu do szkoły pogardę, zawiść i wyśmiewanie inności..wystarczy choćby bardziej oryginalne imię, nie wspomnę o narodowości czy innych....
Dziekuje za odpowiedzi. Czy mozecie mi cos powiedziec o regionie Veneto, a dokladniej prowincji Padova, oprocz sw. Antoniego :) ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenecja_Euganejska
teraz nie jest dobry czas na przeprowadzanie sie akurat do Wloszech..tu sie wszystko sypie http://www.rp.pl/artykul/33,1[tel]Polityczny-tajfun-we-Wloszech.html
Czesc, przeprowadzamy się za tydzień do Lamezii, mój syn ma 4 lata, będziemy szukać prywatnego przedszkola na początek.. Przeprowadzamy się z Maroko wiec pewnie będzie tylko latwiej ;)
Chodzil przez 2 miesiące do przedszkola tutaj, myslalam ze kontakt z dziecmi jest ważniejszy niż znajomość francuskiego czy marokańskiego czy arabskiego.. ale oni tam się nie bawia tylko w lawkach z książeczkami.. Nauczyciele byli bardzo sympatyczni ale w końcu odpuscilam.. W Lamezii mamy szanse zostać już wiec zależy mi żeby Jasiu nauczyl się jezyka i nie odstawal wśród rowiesnikow..
Myslicie ze można znalesc nauczyciela Wloskiego dla dzieci w tej okolicy czy lepiej pozostawić go samemu sobie?
Tak małe dziecko jest jak gąbka . Uczy się szybko . Będzie dobrze.
Witam.
A ja chcialam zadac takie pytanie: czy nie macie poczucia, ze w zwyklych szkolach tylko marnuje sie zycie? Przeciez program nauczania jest zalosny i nudny! To co naprawde istotne, jest pomijane. Pozniej czlowiek wchodzi w dorosle zycie i dopiero zaczyna sie przekonywac ( czesto na wlasnych bledach) w jakim zaklamanym swiecie zyje...
Dlatego nie wyobrazam sobie poslania swojego dziecka do zwyklej szkoly, do tego z ta cala zbieranina,
niewiadomo skad!!!
W NAJGORSZYM wypadku bylaby to szkola prywatna. A w najlepszym - prywatny tok nauczania!

No ale watpie, czy znajde tu zrozumienie dla moich pogladow. Przegladajac to forum, dochodze do
wniosku, ze duzo miernoty tutaj i z przykroscia musze sie zgodzic z pewnymi zarzutami kierowanymi pod adresem moich rodakow.
edytowany przez DaSola: 03 sty 2014
masz racje ale ten sam problem istnieje w Pl..temat szeroki jak rzeka.Jestem za szkola prywatna!:D
Jestem w samym "środku" nauki, więc mam swoje spostrzeżenia... wiedza - to jest taki ogrom, jak kosmos i jeszcze więcej...nie ma możliwości, żeby jeden człowiek pojął to wszystko...piszesz, że szkoła pomija to co istotne...a co jest istotne?...humanista powie, że nauki ścisłe są niepotrzebną bzdurą, są nudne...i na odwrót...jak przygotować człowieka w szkole do tzw. rynku pracy? do tego co istotne??...tym bardziej, że nawet przed maturą większość młodych nie wie, co chciałaby robić w życiu...żadna szkoła nie przygotuje do życia... a do "odkłamanie życia" są rodzice...szkoła, obojętnie czy prywatna, czy nie, daje minimum wiedzy, ale mądra szkoła powinna nauczyć - jak się uczyć , gdzie szukać, żeby ( jeśli się ma na do tego predyspozycje) pogłębić wiedzę i jeśli młodego to interesuje, to pójdzie sam tą drogą, nie będzie czekał, az mu belfer wsadzi łopatą do głowy...zbieranina w szkole...inny rodzic o Twoim dziecku też powie, że zbieranina :)))...miernota na tym Forum... bo jest anonimowe, gdyby każdy kto tu pisze musiał się podpisać, a jeszcze dołączyć swoje aktualne foto, to wątpię, czy odważyłby się być miernym, chamskim...czy w całej 'sieci' jest jakieś mądre anonimowe forum???

...o szkołach prywatnych... takie szkoły (choć mam nadzieję, że nie wszystkie)są nastawione na biznes...nauczyciel nie może za dużo wymagać, bo jest wzywany 'na dywanik' do właściciela :panie kolego, jak pan będzie tak wymagać, tak oceniać, to uczniowie odejdą do innej szkoły, gdzie jest łatwiej i my będziemy musiali zwinąć interes... (autentyczne!!!)...troskliwi rodzice myślą, że skoro płacą, to szkoła ma obowiązek wykształcić geniuszy :)))

...to jest bardzo trudny temat...każdy rodzic chciałby najlepiej dla swoich dzieci... ale niestety nie są "pogmalionami", i choćby nie wiem jak się starali, nie dadzą rady wyrzeźbić sobie na "własną modłę" nawet własnego dziecka - i tak każde pójdzie swoją drogą...i dobrze, żeby chociaż było na tę drogę wyposażone...nie tylko w kostur i tobołek...

Los Cię w drogę pchnął
I ukradkiem drwiąc się śmiał,
Bo nadzieję dając Ci,
Fałszywy klejnot dał...

:)
...mam tu za ścianą bliżniaki...rodzice myśleli, że będą genialne...odkąd poszły do szkoły słyszą, że ...szkoła jest głupia, nauczyciele są głupi...teraz są w gimnazjum...na wywiadówce: ona 21 jedynek, on 14...na pytanie, czemu tak się nie uczycie???... no przeciaż cały czas mówisz, że głupia szkoła, nauczyciele głupi...to jak mamy się mądrze uczyć???... nie wiem, śmiać się czy płakać ???...
:)
edytowany przez yamadawa: 03 sty 2014
ty czekaj, czekaj ..jeden z blizniakow za jakis czas zostanie prezydentem RP a drugi premierem rzadu RP..:D
Cytat: SettediNove
ty czekaj, czekaj ..jeden z blizniakow za jakis czas zostanie prezydentem RP a drugi premierem rzadu RP..:D

...a wiesz, wszystko jest możliwe...chociaż już wiedzą, że w polityce nie zarabia się takich pieniędzy, jak gdzie indziej...tylko nie chcą powiedzieć gdzie jest to "gdzie indziej" :)))
:)
szkola prywatna czy panstwowa, za czym optujecie, gdzie posylacie dzieci? w tych pierwszych czesto jest niefajna atmosfera, nieraz slyszalam o pobiciu kolegow ktorzy danego dnia mieli zwykly niemarkowy sweter, oczywiscie bijacym nic nigdy nie zrobia bo tatus najlepszy adwokat w miescie czy mama szanowana lekarka. a panstwowe, chyba wiecej tam obcych niz Wlochow, a to raczej zaniza znacznie poziom nauczania, powody jezykowe, kulturowe, zanim sie to wszystko zgra to na nauke jz malo czasu zostaje
Cytat: yamadawa
Los Cię w drogę pchnął
i ukradkiem drwiąc się śmiał,
bo nadzieję dając Ci,
fałszywy klejnot dał. :)

Zaloze sie, ze sobie niezle poskakala przy tej piosence! Hihihihi.
Glupkowaty optymizm- lek na cale zlo.
Przy mojej ulubionej zapewne wylacza radio, lepiej sie za bardzo pesymistycznie nie nakrecac.
"Wszyscy mamy zle w glowach, ze zyjemy, hej hej la la la la hej hej hej !"
Zyj i daj innym zyc
Cytat: machenoia
szkola prywatna czy panstwowa, za czym optujecie, gdzie posylacie dzieci

Odpowiedzi zostaly juz udzielone. :) Milczenie osob, ktore sie nie wypowiedzialy rowniez jest bardzo wymowne. A z tego co widze, forum pustkami nie swieci, tylko jakies takie oklapniecie panuje. Ludzie sie rzucaja do komentowania jakichs malo wymagajacych tematow, traca czas na  bezsensowne komentarze   i klotnie,  a jak ktos probuje pociagnac tematy w bardziej kreatywnym i zyciowym kierunku, prezentujac wlasne zdanie, to albo jest krytykowany albo panuje idiotyczna cisza, ktora pokazuje wlasnie Wasz poziom mentalny. Ludzie, czy Wam obcy mozgi wyprali?! 
Wiec i ja nie bede sie tutaj produkowala, chcialam podrzucic kilka liknow, zeby nie byc goloslowna, ale
zrobie to, jak bede miala wiecej wolnego czasu. 
Szkoda, ze w takim miejscu, wsrod ludzi przebywajacych czy zakochanych w slonecznej, pelnej zycia i artyzmu Italii, jest tyle jednolitego myslenia, brak swiezosci, polotu i innowacyjnych pogladow. 

Yamadawa, polecam wcielic sie wyobraznia w sytuacje kazdej osoby na swiecie, w doswiadczenia
najwiekszych dramatow, a z pewnoscia Twoje poglady bylyby bardziej prawdziwe i zyciowe. Bo majac pelen brzuszek, zdrowko, mlodosc, cieplo, milo i w ogole wszystko cacy, to sobie mozna dywagowac. No
ale moze usprawiedliwia Cie troche Twoj wiek ( z 19 lat, tak? ). Zycie zaczyna sie po 30-tce... nawet wiele razy o tym czytalam, ze ok 30-tki czlowiek osiaga swoj pierwszy wazny pulap: cialo, dusza, nawet
cialo astralne osiagaja pewna spojnosc. 

Nigdzie nie stwierdzilam, ze ktorys z przedmiotow jest zbyteczny, wszystko po trochu jest potrzebne, tylko, ze w pierwszej kolejnosci inne sprawy powinny byc zalatwiane. 
Co jest w zyciu najwazniejsze? Zdrowie z pewnoscia. Kazdy czlowiek powinien byc tak wychowywany, aby byc dla siebie "lekarzem". Najistotniejsza rzecz w zyciu, a tak ignorowana!!! Przeciez na lekarzy w
dzisiejszym swiecie nie mozna nawet liczyc, dbaja o wlasne dupy! Lekarstwo ma raka podobno jest, ale koncerny robia w gacie... Czy w jakiejs szkole pisze sie np. "listy do raka"? Czy " zaprasza" sie go na
lekcje, "oswaja"? Watpie! Uczylismy sie do znudzenia o anatomii jakichs "debilnych" pierwotniakow, a o
nim nigdy!!!

http://policzmysie.pl/message/-sluchaj-raku-odczep-23103/


A przeciez on siedzi w kazdym z nas od urodzenia!

edytowany przez DaSola: 05 sty 2014
Da Sola...z całym szacunkiem, na jaki tylko stać miernotę, uczestniczkę tego Forum...nie wiem o co Ci chodzi. Pytanie było o szkoły, więc napisałam Ci moje spostrzeżenia (zapewniam Cię, że jestem dobrym obserwatorem życia) na temat szkoły, nauki... skąd mogłam wiedzieć, że chodzi Ci o "pelen brzuszek, zdrowko, mlodosc, cieplo, milo i w ogole wszystko cacy...koncerny, listy do raka..."...no nie!!!

...nie wiem co Ci mam dalej pisać... zwyczajnie ręce mi opadły... moja miernota nie pojmuje Twojego geniuszu...:(((
:)
edytowany przez yamadawa: 05 sty 2014
O.k.....daj jakas okazje!!...bym mógł poznac!!!twoja miernotę!!!!...:D
Cytat: a4blanche
O.k.....daj jakas okazje!!...bym mógł poznac!!!twoja miernotę!!!!...:D


...a wiesz, lie razy biorę arkusz a4 (a często to robię), dodaję sobie w myślach "blanche"... właśnie skończyłam wydruk... 5 arkuszy a4...blanche :)))
:)
....miło!!!ze myślisz!!...o mnie!!!..:D
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 56
poprzednia |