Denuncia na fryzjera za spalenie wlosow

Temat przeniesiony do archwium.
Bylam w piatek u fryzjera( wlosi nie chinczyki) zrobili mi prostowanie z cysteina niby biologiczna, i przez 3 dni nie moglam myc wlosow ani spinac. Wczoraj umylam i co siano ze szok, wlosy mam spalone!!!!! Czy majac ricevute moge im zrobic denuncie u carabinierow? Podobno moglabym wygrac okolo 500 euro tak slyszalam. Jutro chce tam isc zeby mi oddali moje 65 euro, bo wlosy mam tak spalone ze wygladaja gorzej niz twarda szczotka!!!
Cytat: MonikaBO30
Czy majac ricevute moge im zrobic denuncie u carabinierow? .... 500 euro .... 65 euro, bo wlosy mam tak spalone

jesli akceptujesz 65 euro ("soddisfatti o rimborsati") to koniec; to znaczy, ze nie jestes zadowolona i tyle.
jesli naprawde masz problem ("danno da prestazione"), zapach spalonej glowy, wygladasz jak szczotka etc. i masz twoje ostatne zdjecia, kiedy wlosy byly w dobrym staniu, mozesz pisac "denuncia" i potem pismo u adwokata, zeby zalatwiac sume na "risarcimento" (zalezy od "danno")
Tak wiecej masz problemow, n.p. jestes aktorka, pracujesz na wysokiem stanowisku , tam wiecej otrzymajesz pieniedzy na "risarcimento".
P.S. Sorry, pisze zawsze gorzej...
edytowany przez stefantastica: 17 lut 2014
Pojscie do Carabinierow nic nie da, poniewaz szkoda, jakiej doznalas, nie ma profilu karnego tylko cywilny. Powinnas zglosic sie do prawnika i zrobic przede wszystkim ksero rachunku (bo bardzo szybko plowieje), wyjasnic okolicznosci - musisz wziac jednak pod uwage fakt, iz we Wloszech sprawy cywilne trwaja bardzo dlugo, karne zreszta tez. Akceptacja 65 euro zamyka Ci droge wystepowania o jakiekolwiek wieksze zadoscuczynienie. W przypadku sprawy w sadzie, musisz udowodnic szkode jakiej doznalas, wiec jak doradzila Ci Stefantastica, byloby dobrze gdybys miala zdjecie z widocznym stanem Twoich wlosow przed pojsciem do fryzjera.
Strasznie mi przykro,ze tak Cie urzadzili - walcz o swoje prawa.
Mialam podobne doswiadczenie - jestem blondynka, w ciagu 7 lat odkad tu mieszkam bylam tylko 2 razy na rozjasnianiu odrostow i wiecej moja noga do wloskiego salonu fryzjerskiego nie wejdzie. Uprzedzilam babska ,ze nie maja uzywac rozjasniacza bo mam cienkie i delikatne wlosy tylko po prostu farbe, - za pierwszym razem wyszlam z tak bialymi wlosami, ze z szoku nic nie powiedzialam - w domu zaczal sie hardcore ,glowa zaczela piec i szczypac, ze lzami w oczach czekalam az mi odpadna wlosy. Na szczescie nic sie nie wydarzylo. Nie interweniowalam bo bylam mloda i glupia.
Drugi raz - salon Kerastase - mowie to samo, zadnych silnych rozjasniaczyy bo takowych nie potrzebuje bedac juz blondynka - tylko farba. Rezultat - bialy, ulizany wlos. Do tego uslugi, o ktore nie prosilam - masaze, maski itp. Cena 150 euro. Tak to sie robi w banie straniery. Zaplacilam,wyszlam, kupilam w Limoni farbe za 6 euro i przyciemnilam wlosy. Od tego czasu sama sobie farbuje wlosy, znam tez dziewczyne ,polke - typowa blondynka ktora prosila o podciecie koncowek i farbowanie odrostu - wyszla z wlosami krotszymi o 20 cm ,spalona glowa ktora potem smarowala mazidlami z apteki.
Dziekuje za odpisy, oddali mi akse 50 euro, bo 15 byla piega, ale co z tego wlosy mam jak siano, spalone... Jakas chemie uzyli a nie cysteine biologiczna bo bym nie miala popalonych. Fakt w Polsce nawet pasemka umia robic, tutaj nie. Ja farbuje sama farbami, bo lepiej mi to wychodzi niz od fryzjera.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia