wiem ,ze nie straszysz...heheh smieje sie..ale widze zenieumiejtnie probujesz wykorzystac jakas znajomoc z odleglego czasu... heheh to nie tak zezaraz kolezanke wezmiesz..tymysl o wlasnej dupie, poczaruj goscia pobajeruj..kolezanke se potem sciagniesz... za jakis czas..hehe..o ile znajdziesz jej prace..nie zwalaj na biedna mala slaba wloska glowke tyle luda bezrobotnego..zrob to podstepem..czyli dyplomatycznie..ale widze ,ze nie umiesz..juz wylozylas karty..jak to teraz rozegrasz?.. a moglas pokerowa zagrywke zrobic... nucac przy tym jeden slawny utwor Lady Gaga :D....ach ,te mlode koty... niczego sie nie naucza szybko :D :D..pisze tak bo chce sie rozewrwac..ale to prawda co pisze ,bo tak wlasnie mysle...