hej rega', u mnie wszystko po normalnemu, jestesmy na diecie i caly dzien myslimy o jedzeniu... che vita... boh... bylismy pobiegac nieco, 5 km, ale jakos ciagle tak samo wygladam i to mnie nieco martwi, a poza tym co to za zycie jak nie mozna jesc tego co sie lubi? Ale na szczescie na kolacje wymyslilam "paczkowane" risotto con gamberi i juz mi lepiej... Meg, jak sie czujesz? Bardzo ci wspolczuje i mam nadzieje, ze jak najszybciej wrocisz do formy, a co najwazniejsze, mam nadzieje, ze badania pomoga... Marzenko.... ciagle masz rece pelne pracy... napisz mi czego nauczylas sie przez weekend z wloskiego???? grrrrrrrr zdaje sie sie ze bede cie nieco cisnac... zebys jak nadejdzie czas twojego wyjazdu, a nadejdzie napewno, byla jak najlepiej przygotowana! Jak chcesz, to mozesz zaczac tez w ten sposob... napisz mi maila np... twoje hobby i ja ci go poprawie jesli zrobisz bledy, w ten sposob szybko nauczysz sie kilku zwrotow poprawnie, ja tak zaczynalam i musze powiedziec ze daje duze efekty! tak wiec czekam.....!!!!
Una bella, a co z twoja tesciowa? Ja przyznaje, ze wszyscy mnie straszyli jakie to one nie sa... ale jak narazie to moja narzeka tylko na moje amore a nie na mnie, wiec wydaje mi sie ze mnie zaakceptowala, jezdze tam czesto i czuje sie dobrze, sa to dosc prosci ludzie, ale w dobrym tego slowa znaczeniu i najwazniejsze, ze czuje sie tam naprawde dobrze.. odpukac, a poza tym...mamma mia, jak ona gotuje............