Dodam tylko,ze tutejsi lekarze czasami nie roznia sie od Polskich.
Otoz po urodzeniu dziecka poprosilam lekarza ginekologa o przepisanie mi
tabletek antykon. Wypisal recepte i w razie zlego samopoczucia przy zazywaniu kazal zaprzestac brania (do 3 miesiecy mialam prawo sie zle czuc). Niestety moj organizm bardzo zle znosil te tabletki i po 3 miesiacach odstawilam.
Niedawno poszlam na wizyte kontrolna i poprosilam o zmiane tabletek.
Lekarz odpowiedzial krotko,ze nie ma znaczenia jesli zmienie na inna firme, bo wszystkie sa takie same i beda powodowac podobne dolegliwosci.
Nic mi nie przepisal a na dodatek skasowal mnie 80 euro za wizyte.
Odpowiedzialam do meza,ze chyba najlepszym zabezpieczeniem dla nas bedzie brak seksu :-))
Nie jestem z zawodu lekarka, ale czytalam ,ze nie wszystkie tabletki antykoncepcyjne moga powodowac zle samopoczucie.Przykladem sa moje kolezanki
z Polski, gdzie uzywaly tabletek tej samej firmy, po czym jedna z nich musiala zamienic je na inne i teraz jest ok.
Odpowiedz jest tylko jedna : zmiana lekarza i tabletek :-))