Przyjaźń czy kochanie

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 180
| następna
cinquantatre ale Ty jestes przykra, chyba w pewnym wieku zostalas na poziomie rozwojowym o 30 lat do tylu... Kobieto idz po rozum do glowy, zachowujesz sie gorzej niz niejedna nastolatka, a innych komentujesz. Gdzie tu logika?!?!
Teraz już wiem czego mi cały czas brakowało na tej stronie.Kogoś komu jak zwykle się nie podobamy.Ciekawy byłem kiedy zostaniemy znalezieni i skrytykowani.Ale jak to miło znów poczuć się nastolatkiem a nie starym malutkim.
Przyjaźń czy kochanie głupoty piszesz mnie jeszcze nikt nie zdradził. Przyjaźnie sie z naiwnymi Polkami które skutecznie wyleczyłem chorowanie na Włochow.
inf.Czy to ty jesteś ten Valerio?Widocznie nie wyleczyłeś z choroby zwanej"Włoch"naszej literatki ani zadnej innej.
Tu nie ma co leczyć to juz trudne przypadki . Nawet sie ciesze ze od Wtorku będę we Włoszech. Znów włoski beda stawiały śniadanie, obiad, i kolacje.
a wy to możecie krytykować innych ?
zniesmaczona (gość), po prostu masz drewniany jezyk ;)
My tu nie krytykujemy.Pobudzeni literaturą postanowiliśmy napisać 2 część dzieła.A jak trzeba to i siebie też nieźle zrugamy.Tylko,że my umiemy czytać między wierszami.Dlatego zawsze jesteśmy młodzi.
Droga mado555 (gość), na forum kazdy może sie wypowiedzieć, a jak kto to odbierze, to już jego/jej problem.
53.Czy to już koniec naszego dzieła?Ambra to już albo na dobre się rozchorowała,albo wyleczyła,albo usnęła od nalewki.
właśnie dlatego wypowiedziałam się na forum, a wasze wypowiedzi odebrałam jako czystą ironię w stosunku do autorki postu, jest to tylko moja opinia, a nie problem
mado555 (gość), szanuje twój odbiór i twoja opinie. Zawsze mozesz wyrazić swoje zdanie. Po to jest forum.
Gwoździku po twoim wzorze stracilam wene twórczą. Może Ambra coś doda? Pewnie przedawkowala z tymi środkami na zimną wodę w nocy. Szkoda, że nie wiedzialam, że lubi zimną kąpiel. Może bym jej coś podpowiedziala jak zapobiegać skutkom takiej kapieli, bo bylam "morsem" i co nie co się na tym znam.
Przykro mi ale ja scisły umysł jestem nie polonista.A ten wysiłek twórczy odbije mi się na psychice.Już gwoździkowa mnie obwąchała i zmierzyła goraczkę bo wierszem zacząłem do niej mówić
cos Nasza autorka pierwszej czesci sie zaciela....a moze z valerkiem poszla na male cos nie nico haha
to ten walerio wstapil w koncu do zakonu czy nie?
Pewnie sie zastanawia czy ma robić to jawnie czy skrycie :D
53 bylas morsem ? :D ... wiesz , ta moja kapiel nago w rzece byla jednorazowa ... chyba ;-) ( ale wrazenia niezapomniane ! ) i wcale nie po nalewce ! hihihihihi ... ale nawet po nalewce takie glupoty mi do glowy nie przychodza jak autorce postu :P
A bylam nawet morsem. Kapalam się w lodowatej wodzie zima. Jak chcesz coś wiedzieć na ten temat, to mozemy kontynuować w boksie, bo to poza tematem. nastepnym razem przed kąpiela pobiegaj, rób pajacyki, jednym slowem kilka minut gimnastyki. Zostalo ci cos tej nalewki?, czy Gwoździk wszystko wyżlopal?
hej sie macie. powiem wam ze palki za granica sa strasznie naiwne szczegolnie we wloszech jak nasza autorka tekstu. ja rok temu bylam ze ze swoim chlopakiem polakiem we wloszech tez na kalabrii. poznalismy tam wlocha tez o imieniu valerio. malo brakowalo ze bym stacila swojego najlepszego przyjaciela jakim jest moj chklopak polak przez tego glupiego wlocha. a nasza autorka historki mysli ze do konca zycia jej romeo bedzie jej wierny.znam pelno wlochoew ktorzy mieli dziewczyny a na boku krecili z inna i szczegolnie to z naiwnymi polkami.
w kolko piszesz to samo, wystarczy, kazdy zdazyl juz przeczytac
Cześc.Która ma AlkaPrim?całej nalewki nie wypiłem,zostało tam trochę.A gdzie się kąpałyście n...o w lodowatej wodzie?
ale wy sie lenicie.Jeszcze czytadło nie skończone?Ja tez jestem ciekawy czy nasz Valerian wstąpił do zakonu,czy zbiesił się?
posmarkal sie raczej jak przeczytal wasze wypociny, to sie czyta gorzej niz historyjke "przyjazn czy kochanie".co za zenada! (wiem wiem, mam problem, jak wszyscy ktorym nie po drodze "smietance" tego forum)
Ze... co? Nie, nie, nie! Ty nie masz problemu!
Ty masz bardzo wielki problem!
nie znudzilo sie wam jeszcze ? , bo juz mdli od tego troche :|
super temat
już rozumiem ;)
co rozumiesz?..ze gostek siedzi sam?..sit sam..jak do psa..prawie jak komenda do psa..sit sam...i odgrzewa stare kotlety /czytaj posty/..heheh byl tu taki jeden co stale cos odgrzebywal i windowal do gory ,wiesz kto czy nie ?... podpowiem ..nicka mial na litere I
pewnie że wiem kto:):)

a ja włąśnie tego tematu szukałam (tak był "zachwalany" na forum że nie mogłam nie przeczytać)

dzięki inf.
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 180
| następna

« 

Życie, praca, nauka