ROZSTALISMY SIE:(

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 70
oczywiscie zgadzam sie z toba!!!:)
widocznie tak musialo byc, ale te smutne chwile umcnily nasz zwiazek!
poza tym chyba kazdy w swoim zwiazku przechodzi te trudniejsze chwile.
moj wyjazd sie zbliza, a ja sie ciesze jak male dziecko:):):)!!!!!!!
Mala izka
wiesz trochę nie normalne jest to że „niestety z polskimi chlopakami mam zle doswiadczenia.jeden dealer(czego nie wiedzialam) drugi podlugim czasie bycia razem mnie zdradzil i zrobil lasce bebiko.” Nie wyciągałaś jeszcze wniosków, no ale skoro masz super to gratuluje .
ja nieiwem o co wam do cholery chodzi????
prosze nich mi ktos wytlumaczy czy kazdy zwiazek polsko - wloski konczy sie zle???kazdy?a to ze czasem idzie cos nie tak, takie jest zycie.trzeba cos stracic zeby potem moc to docenic!
ja niewiem o co komu tu chodzi ze jestem z wlochem?czy ze miedzy nami bylo zle a teraz jest dobrze.ufffffffff.
i to sa swiete slowa sama sie o tym przekonalam i sie z tym zgadzam w 100%


>>>>trzeba cos stracic zeby potem moc to docenic!
Mala izka z tym swoim Włochem robisz ten sam błąd , co Polki z Polskimi alkoholikami i dlatego nigdy nie zostanie on wypleniony wśród Polaków
ha ha ha!!!!!!!!
jak mozna ocenac czyjs zwiazek nie znajac go od podszewki!?!?!
denerwuja mnie takie wypowiedzi!!!!!
dziweczyny przykro mi ja sie wam nie udalo z wlochem!nie znaczy to jednak ze musicie naskakiwac na inne zwiazki!!!!!!!
No skoro go nie chciały Włoszki to musiał mieć jakąś skaże więc Polka go chętnie werznie. Dziewczyno ucz się od Włoszek jak postępuję się z Włochami. Faceci mogą szukać według określonego schematu kobiety to czemu my również nie możemy. Ten męski wynalazek mi się przydał i znalazłem typ faceta który jest na zachodzi rozchwytywany a w Polsce praktycznie nie znany wiec mam spokój .
chyba wiem lepiej czy mial jakies dziewczyny czy nie czy skakal z kwiatka na kwiatek.dziewczyno opanuj sie!!!!!!!
nie znasz mnie i jego!!!!!
(Uogólniając) Od Włoszek można się tylko nauczyć jak faceta ubezwłasnowolnić. Idzie potem taka para do sklepu, facet mówi że podoba mu się ten sweter, mierzy go, a w międzyczasie kobieta płąci za drugi, który podoba się jej a nie jemu(autentyk). Taki to nie ma nic do gadania, ale i sam się na to godzi. No cóż, nigdy bym nie pomyślała, żeby tak sobie "wytresować" partnera. Włosi to doceniają w nie-Włoszkach - że traktują ich poważnie, liczą się z ich zdaniem i dają wolność na którą każda osoba zasługuje.

Ok, to było jedno wielkie uogólnienie, ale tak mniej więcej się to zarysowuje.
A ty koleżanko nie wiem w jakim świecie żyjesz. Czy to, że danego delikwenta "żadna Włoszka nie chciała" to znaczy że jest on drugiej kategorii? a może jest drugiej kategorii osoba która go zechciała? no bo skoro Włoszka nie chciała, no to już w ogóle beznadziejny przypadek... Zastanów się kobieto co piszesz.
myslalm ze juz sama bede walczyc z ta kobieta!
dzieki ilecka:)
To naprawdę ciekawe Włoszki znacie . Ja takich co swoich partnerów tresują unikam. Naiwne z wasz osoby. Ale to już wasza sprawa
kazdy ma sowje zdanie pomimo tego my nie mowimy ze jestes naiwna czy jakas tam inna!!!!!!!!
mialas widocznie zle doswiadczenia!
Ależ się z Tobą ciężko rozmawia.
Jesteśmy naiwne, bo znamy Włoszki, które trzymaja krótko facetów? Znać to nie znaczy Przyjaźnić się ani też Kolegować. Wyciągasz jakieś strasznie dziwne wnioski.

PS. Autentyk przeze mnie opisany to sytuacja w sklepie, a nie żadna znajomość.
witam,
przepraszam ze sie wtracam... chcialem tylko zasalutowac CIAO ILECKA!! co slychac, jak nowa praca??
Heeeej :)
Jaka nowa praca? W tym tygodniu rozdawalam Grissini di Mulino Bianco na dworcu :D:D:D ale to tylko 5 dni, hotel narazie zostaje(niestety), chociaż już mam miejsce jako hostessa na targach w Apulii, także dorabiam sobie na boku. W sumie hotel też jest na boku :)
A kiedy przyjezdzasz do Padwy? :-)
stawiam ci kawe, herbate, piwo, wino, grissini co chcesz
bylas kiedys?
:) Byłam kiedyś przejazdem. Ale pamiętam tylko plac przed bazyliką. No to ja też zapraszam do Florencji, trzeba skorzystać zanim się wyprowadzę :)
No wiem, wyprowadzacie sie... a wiecie juz gdzie??
Padwa nie jest zla ;-)
No wiem, wyprowadzacie sie... a wiecie juz gdzie??
Padwa nie jest zla ;-)
Jeszcze się nie wyprowadzamy. Narazie tylko CHCEMY :)
Poza tym, myślę, że wszystko co nie jest Florencją nie jest złe :)
Nie miałem złych doświadczeń z Włochami. Wręcz przeciwnie jak poznałam jednego Włocha to postanowiłam że poszukam sobie takiego faceta. No i poznałam w Polsce tylko skubańcy dobrze się kamuflują. Jestem z nim od 6 lat i nie miałam żadnej z nim sprzeczki. Interesuje się moimi problemami spiera mnie., rozmawia i zawsze ma czas. Kumple go nie interesują. Blondynka idzie ładna to nawet się nie obejrzy. O dziwo znam kilku takich Włochów też. I nie są maminsynkami
A gdzie spedzasz sylwestra??
I to znaczy że tylko Ty mogłaś takiego Włocha znaleźć? Nie rozumiem. Dziewczyno takich szczęściar jak ty jest na pęczki, nie jesteś żadnym wyjątkiem.
We Florencji, ale nic szczególnego, a ty? Gdzie balujesz?
Ja tez nic szczegolnego, na jakiejs tam imprezie w Padwie:-(

Juz musze isc:-(
saluti ilecka!!
Ale na pewno jest ciężko spotkać Włocha który gotuje, zmywa, sprząta. No i czasami tylko komplement powie. Wszystko wyraża w czynach. Ja taki Włochów mało spotkałam
nie no musze cos napisac bo mnie szlak trafi!!!!!!!!!!!!!!
musze wam powiedziec a raczej tobie. jak u mnie byl moj italiano to ciagle gotowal i nawetnie pozwolil mi zmywac garnkow i talerzy po obiedzie.co do sprzatania to tez sprzatal!
juz kiedys o tym pisalam na forum odnoscie jakiegos tematu!
Mala izka
To niech Cię szlak trafi. Ale jak już sama biegasz za facetem to staraj się zaprzyjaźnić z jego byłą i wypytać się co było nie tak między nimi. Bo faceci ubarwiają swoje opowieści i często na swoją korzyść.
Moj maz (Wloch) tez potrafi zajac sie domem, ugotowac jak trzeba czy zrobic zakupy.
Wedlug mnie cechy takie zaradczosc, bycie pomocnym etc... maja malo wspolnego z narodowoscia a raczej zaleza od wychowania, wartosci wyniesionych z domu, tego jaka jest konkretna osoba.
zreszta nie rzumiem tutaj jednej rzeczy na forum. ktos napisze ze jest szczesliwy opisze jakies pozytywne doswiadczenie i w odpowiedzi nastepuje seria atakow majacych za cel udowodnienie ze tak nie jest. Czy musimy byc wobec siebie tacy przykrzy? Czy rzeczywiscie jezeli dziewczyna pisze ze jest szczesliwa w swoim zwiazku treba ja zaraz atakowac i udowadniac wszelkimi sposobami ze tak nie jest? wogole prowadzi to do czegos?
Prawda jest ze duzo rzeczy ktore piszemy tutaj wyniesione jest na podstawie naszych doswiadczen. Nawiazujac do zwiazkow z Wlochami wiadome jest ze czesc dziewczyn trafila na nieodpowiednich facetow i przezyla zawody milosne a drugiej czesci poszczescilo sie i trafila na facetow porzadnych. Zreszta na calym swiecie jest tak. Niezaleznie od kaju spotykac bedziemy osoby takie i takie. Mysle ze jest to oznka ze zamiast oceniac od razu wedlug narodowosci powiedzmy sobie: po prostu trafilam na takiego typa. Dzielmy sie swoimi doswiadczeniami, negatywnymi i pozytywnymi ale nie napadajmy na inne osoby tylko dlatego ze pisza ze sa szczesliwe.
ale ladnie napisalas:)
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 70

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę