ROZSTALISMY SIE:(

Temat przeniesiony do archwium.
61-70 z 70
| następna
dlaczego wiele osob tutaj krytykuje tak bardzo polskich mezczyzn oraz wloskie kobiety??? to jest wrecz komiczne! wylania sie obraz matki Polki, ktora musi ratowac biednych Wlochow z opresji strasznych Wloszek;) naprawde czytajac to forum powoli znieksztalca mi sie wizja swiata:) i jeszcze jedna rzecz, ktora mnie smieszy: dlaczego tyle dziewczyn mowi na soich partnerow "moj italiano"??? tak jakby jedyne co soba reprezentowal to narodowosc... moze sie czepiam, ale to naprawde zastanawiajace;-)
"moj italiano" mysle ze jest skrotem myslowym bo powiedziec moj wlosk chlopak, moj wloski nrzeczony etc... brzmi troche za dlugo.

Co do krytyki to ja ogolnie nie lubie krytykowania kogos tylko za sama narodowosc i szufladkowanie w stylu: jak wloch to musi byc taki...a jak polak to musi byc taki....to jest krzywdzace ze wzgledu na to ze kazdy czlowiek jest inny bez wzgledu na posiadany paszort. Mysle ze duzo dziewczyn pozostajacych w zwiazkach z partnerami wloskimi nie ma na celu krytykowania polskich facetow jednak czesto w obliczu ataku ze strony innych na ich "italiano" musze sie bronic. A najlepsza fora obrony jest niestety atak.
O Wloszkach slowa zego nie powiem. Mam wspaniale kolezanki wloszki na studiach - przemile osoby, nie maja nic wsobie z tego co sie tak opowiada o Wloszkach, kobietki prawie takie same jak moje kumpele z Polski. Mam nadzieje ze uda nam sie pociagnac nasza znajomosc az dokonca studiow i dalej:)))
Moje uogólnienie było odpowiedzią na uogólnienie. Nie lubię tego robić, ale jeżeli ktoś stawia sprawę w ten sposób, to tylko tak można odpowiedzieć.
ok...czyli "moj italiano" bedzie na ogol znaczyc "moj wloski chlopak"... czy to znaczy, ze jest jeszcze jakis inny? innej narodowosci? czy ktos mowi "moj polski chlopak"? sorry, ale smieszy mnie to bardzo!!!:-) niektore dziewczyny tutaj tak bardzo chca dowiesc, ze Wlosi sa tacy sami jak wszyscy inni, a uzywajac tego zwrotu troche sobie zaprzeczaja...moim zdaniem... :) co oczywiscie nie oznacza, ze uwazam, ze panowie tej narodowosci sa jacys "inni";)
co jest w tym zlego "moj italiano"????
znam mnooooostwo dziewczyn, ktore takmowia!!!
nie ma o co sie czepiac!:):)
Mala izka, nie przejmuj sie. niektorym w zyciu tak bardzo sie nudzi ze az musza czepiac sie wszystkiego nawet nic nie znaczacych skrotow myslowych dorabiajac im niewiadomo jakie teorie.
pozdrawiam
umbryjka nie przejmuje sie:) po prostu jest smieszne czepiac sie czegos takiego.hahah!!!:) ja sie z tego smieje:):):)
rowniez pozdrawiam :)
smiech to zdrowie! ja sie smieje z waszych "italiano" a wy ze mnie! i wszyscy maja ubaw i o to chodzi;-) PS: mam jednak nadzieje, ze czasem zwracacie sie do swoich wybrankow po imieniu...no i ze oni nie mowia "moja polacca przyjezdza na swieta! yey!"
L>S włosi mnie śmieszą z tymi poglądami
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8642531&rfbawp=1166045412.504.
Oczywiście nie wszyscy mają takie poglądy.
no, to juz taki bardziej smiech przez lzy...
Temat przeniesiony do archwium.
61-70 z 70
| następna

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia