Supi, supi...Ja cię dobrze nie pamiętam, ale czy to ty jesteś tym popyrtańcem, który oprócz doskakiwania, jak kundel do stokrotki, nie otwarł gęby w innym temacie?
Powiedz, tak z ciekawości, nic osobistego: widzę te twoje dzisiejsze wpisy, hmmm, jak by to kulturalnie i w miarę delikatnie spytać, może tak: jesteś pijana, czy pierdolnięta?