za szybko ??

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 36
poprzednia |
hmm ... Czy to troszke nie za szybko jak mój amore po ponad miesiącu czasu bycia ze sobą chce się ze mną wiązać na stałe ?? Właśnie to od niego usłyszałam ze zależy mu na tym aby wziąć ze mną jakl najszybciej ślub !!!! Niemam pojecia co o tym myślec ... chyba jak dla mnie to troche za szybko fakt faktem kocham Go ale jednak miesiąc czasu to nie jest zbyt dużo !! Jak sądzicie ??!!
nie ma sie co spieszyc... po co? ja jestem z my love od 5 miesiecy razem i tez o tym myslimy, rozmawiamy, ale za jakies 2 lata... Tak od razu? przemysl to, bo z tego co widze masz watpiwosci..nie w stosunku do niego ale calej sytuacji:)
powodzenia
eh, są ludzi których zna się miesiąc i zna sięlepiej niż tych, z którymi jest się całe życie...

No nie wiem, ja bym była raczej ostrożna. Oczywiście, jeśli jesteś gotowa na ślub to w porządku, ale nie lepiej poznać go trochę lepiej?
miesiąc? czyste szaleństwo:)
No właśnie też mi się wydaje że za szybko .... a może on chce tylko jednego i o jedno mu chodzi ?? Fare l'amore con me ??
Ja uwazam ze trszke za wczesnie poczekaj nie spiesz sie.Nie znacie sie wlasciwie wogole.Troche mi sie dziwne wydaje ze po miesiacu juz che sie zenic.A ja jestem zdania ze przed slubem powinno sie troche zamieszkac z chlopakiem(ja tak zrobilam mieszkalismy przed slubem prawie dwa lat)Chociaz moja mama mi zawsze mowila ze nigdy tak dokladnie nie pozna sie drogiego czlowieka.
to znaczy, że znudziło mu się własne towrzystwo? i teraz chce Ciebie?
To miało wyjść w kontekscie że bycia razem ze mną jako para a nie bycia ze sobą ... :PP Sorki ;)
A pozatym jeszcze nie bylas z nim lozku a to przeciez bardzo wazne z kad wiesz czy jest wstanie Cie zadowolic??????
No tak to chyba przede wszystkim :PP Ale moze bedzie okazja jak przyjedzie do Polski ?? ;))
dla samego fare l'amore watpie zeby decydowal sie od razu na slub:-)))skoro jestescie razem dopiero miesiac jest pewnie jeszce w stanie euforii spowodowanej miloscia do ciebie i wszystko widzi w rozowych barwach i co tu duzo mowic nie mysli trzezwo:-))))niech ostygnie,po co se potem zycie komplikowac jesli by sie okazalo ze to jednak nie to....
A może najpierw naucz się włoskiego, żebyś dokładnie wiedziała co on do Ciebie mówi ( w innych wpisach piszesz, że nie znasz języka włoskiego).
Bo to, że przyjedzie do Polski, to nie musi znaczyć, że przyjedzie do Ciebie. Może lubi tylko podróżować?..i przy tej okazji...
Dla samego sexu na pewno sie nie decyduje o slubie ale to byl taki malutki zarcik chociaz sadze ze to tez jest dosyc wazne w zwiaku ja tak napisalam bo ona wogle go nie zna i nawet nie zaznala bliskosci z nim.Jeszce raz nie spiesz sie przeciez poczatki sa najfajniejsze pozniej jak sie zacznie zesoba mieszka zaczynaja sie problemy(chociaz w moim przypadku bylo odwrotnie jak zaczelam z moim teraz mezem mieszkac to zaczelo sie miedzy nami ukladac. A tak wogole to ile masz lat?
Kasiulkaitaliana, nie jestem zlosliwa, ale wybacz, ile ty masz lat?

To doskonale, ze jestes zakochana, milosc uskrzydla, uszczesliwa, pozwala widziec swiat przez rozowe okulary.
Ale zebys obcych ludzi pytala o opinie w tak indywidualnych kwestiach wydaje mi sie malo dojrzale. I cale forum juz wie, ze
- znacie sie dopiero chwile
- ze nie mowisz po wlosku
- ze z nim nie spalas, ale jak przyjedzie do Polski to zapewne bedzie okazja...

Nie wydaje ci sie to niedojrzale, naiwne?
Oboje "jedziecie" na mega zauroczeniu, ktore moze mylic sie z miloscia. Daj sobie chwile, otrzasnij sie troche, przemysl sobie wszystko sama i kieruj sie wlasnym sercem. Nie opiniami forumowiczow.
magia, jak dziewczyna lubi opowiadac o sobie i swoim zyciu, to co tobie do tego? niech opowiada, a ty nie musisz tego czytac....sa ludzie, ktorzy maja potrzebe oglaszania kazdego wydarzenia calemu swiatu i konsultowania kazdej decyzji nawet z obcymi ludzmi....i co z tego?
to nie jest kwestia niedojrzalosci czy naiwnosci, tylko okreslonego charakteru...

popieram peeruna...tak naprawde nie znajac jezyka nie mozesz byc pewna o co mu chodzi...i z czego wynika ta dziwaczna propozycja malzenstwa po miesiacu znajomosci...wiele rzeczy czy slow mozesz interpretowac zupelnie na odwrot

niestety...
Fakt faktem nie potrafie idealnie rozmawiać po włosku ale dogadać sie potrafie szczególnie,że moj Amore powi tez po polsku nie idealnie ale dogadac sie potrafimy .... a tak pozatym to ucze się włoskiego .... :))
nic mi do tego, totez sie nie mieszam, a jedynie wyrazam swoje zdanie.
i nadal je podtrzymuje. WEDLUG MNIE to kwestia nie charakteru a braku dojrzalosci i przestytu naiwnosci w opowiadaniach typu " jeszcze z nim nie spalam, ale jak bedzie w Pl to pewnie sie z nim przespie", " znamy sie miesiac- czy mam wyjsc za niego za maz?", "nie mowie po wlosku (w domysle "ale to nic i tak sie swietnie dogadujemy"). dla mnie takie obnazanie jest infantylne. a jesli komus sie podoba, przeciez moze tak postepowac....
Radzę ci poczekaj z tym ślubem, to szaleństwo najpierw musicie się poznać, zamieszkajcie ze sobą, kochajcie się, nie wydaje mi się aby seks w dzisiejszych czasach był tematem tabu i czymś złym, poznaj jego przyzwyczajenia, wady i zalety,jeżeli stwierdzisz że to człowiek z którym czcesz być przez następne 50 lat dzielić momenty dobre i złe,to powiesz tak, jeżeli natomiast okaże się że to było tylko zauroczenie, namiętność, łatwiej bedzie się roztać.
Temat:
za szybko ??
Miłosne smsiaki ;pp
Porażka ??

Zblirza się rok 2012. Tszeba się śpieszyć. Życie jest takie krutkie. Po co się kłucić? Miłójmy się.
Jak juz robisz z siebie glupa, to rob porzadnie i do konca. napisz 'zycie' przez 'rz'.
chwila chwila mówimy o miłości czy o czasie które "musi być odczekany".jakby chciał fare l'amore con te to podejrzewam ,że nie proponowałby Ci ślubu.Na szczeście nie ma recepty i czas ma sie do tego jak kwiatek do futra...no chyba,że go nie kochasz...ludzie sie znaja 3,5,10 lat biorą ślub i sie rozwodzą...
No wlasnie.Dlaczego piszesz w ten sposob?zeby zwrocic na siebie uwage?prowokowac?bo nie wierze,ze mozna do tego stopnia robic bledy...nie wierze.nawet najprostrze slowo "przy" dla Ciebie jest "pszy"...jaki masz w tym cel?
zastanow sie nad tym co robisz, bo za nic nie jestes zabawna
[Kasiuuuu ciao :-)]
Kasik, slonko, juz wczoraj pisalam, ze kolega/kolezanka nieudolnie probuje nasladowac Jasia Smietane, niespecjalnie mu/jej to wychodzi, ale sie nie poddaje i dzielnie kontynuuje swa misje.;-)

Zwracanie uwagi nie ma sensu. Trzeba sie przyzwyczaic i ignorowac, jak Infa.;-)
czytajac Cie sama zrobilam klopsa
"najprostsze"

Malwa ja chyba zapomnialam o urodzinach,prawda?Napisz mi wasze daty,prosze Cie!!
Olek wiem,ale denerwujaca jest ta laska...
no to pytanie mi teraz zadalas, u mnie z datami to zawsze ciezko bywa..
hmm Marta miala teraz 16.03, Karola 30.(31).03, Wera 18.04 ? Kasiu to mniej wiecej jakos tak.. Ale moje to pamietam bardzo dobrze 25.11 :-)
Oddychaj gleboko, bejbi! :-)
Co jest, rodzi ktoś ?:)
Jorz mi lepiej:-)wiedzondz rze niezapomnalam o orodzinah moih kolerzanek..

nie przezylam i musialam sprobowac...czlowiek musi sie naprawde napocic by napisac z takimi bledami..
Malwa juz zapisalam...ojej urodziny Wery wypadaja w dzien naszego spotkania:-)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 36
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Nauka języka