DOWCIPY

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 93
W Itali nad wloska rzeką, obok farmy siedzi wloska krowa i pali trawkę. Podpływa do niej
wloski bóbr, wychodzi na wloski brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze.
I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wloska wodą, ale
już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po
drugiej stronie wloskiej rzeki, walnął się na wloska trawę i orbituje. Podchodzi do
niego wloski hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszkę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa
wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k---a, WYPUŚĆ POWIETRZE!
dy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:
- Mam tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na stojąco, a ...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął: "Ja!!! Ja!!! Ja!!!! Ja to chcę,
proszę, Panie, prooooszę, prooooszę, istotnie ułatwi mi to życie".
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia.
Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po
Rajskim Ogrodzie i obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży
wysikując rysunki na piasku...
Nie przestawał się z tym obnosić.
Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała:
- Jak jest drugi "prezent"
Bóg odpowiedział:
- Mózg, Ewo, mózg...
Facet pisze z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?
ha ha ha!
Jak Włoch, Niemiec i Polak trafili do nieba?

SmileyTrzej nowi aniołowie spotykają się w niebie. Wspominają, jak który umarł.

Pierwszy z nich mówi: "Jestem z Włoch. Kupiłem Ferrari i pędząc do chorej matki wypadłem z trasy prosto na drzewo. Rozbiłem samochód, zginąłem na miejscu i teraz jestem tutaj."

Drugi z nich mówi: "Jestem z Niemiec, z górzystej Bawarii. Kupiłem BMW, sportową wersję, ale już drugiego dnia, jadąc po autostradzie 300 km/h próbowałem ominąć zabłąkanego psa, niestety wpadłem w poślizg i uderzyłem w żelazną barierę, dlatego jestem tutaj."

A wtedy trzeci: "Jestem z Polski. Kupiłem lepsze Audi niż ma mój sąsiad, żona się wściekła i się ze mną rozwiodła, a potem spłacałem raty za samochód, alimenty na dzieci, kredyt mieszkaniowy i umarłem z głodu!"
Określenie charakteru narodowego:
- jeden Włoch: patriota; dwóch Włochów: demonstracja; trzech Włochów: defetyzm;
- jeden Francuz: dowcip; dwóch Francuzów: miłość; trzech Francuzów: rewolucja;
- jeden Niemiec: poeta; dwóch Niemców: organizacja; trzech Niemców: wojna.
Inf poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany inf dzwoni na pogotowie:
- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!!
Rozmowa dwóch homoseksualistów:
- Ty, słuchaj - jesteś gejem?
- Jestem.
- A masz garnitur od Armaniego?
- Nie mam...
- A masz chociaż buty od Gucciego?
- Też nie mam...
- To ty zwykły pedał jesteś!
Perfekcyjny dzień dla kobiety:

8:15 jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami
8:30 ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej
8:45 śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
9:10 rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
9:15 gorąca kąpiel z olejkami pachnącymi
10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym, osobistym trenerem
10:30 manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosów
12:00 widzisz ex-żonę, twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyła 7 kg
13:00 zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu
15:00 drzemka popołudniowa
16:00 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczką od tajemniczego wielbiciela
16:15 lekki workout w fitness-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, ze rzadko masował takie perfekcyjne ciało
17:30 przymierzasz outfit z designer-clothes i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla siebie samej
19:30 kolacja przy świecach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów
22:00 gorąca kąpiel (sama)
22:50 zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel
23:00 czułe pieszczoty
23:15 zasypiasz w silnych ramionach
Perfekcyjny dzień dla mężczyzny:
6:00 budzik dzwoni
6:15 ktoś ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 śniadanie: stek, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym odrzutowcem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktoś ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Niemcy pokonują Holandię11:0 (od tłum. wstaw według preferencji np. Wisła Kraków - Legia 11:0, albo Widzew - Bayern 11:0)
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju
Na poboczu wloskiej autostrady superhiperwloskablondyna w superhipermini wypina swoją superhiperpupę wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie.
Zatrzymuje się carabiniere i najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że Signora jest zdenerwowana, ale signora stoi niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja cos nie widzę trójkąta.
- No.. Bo.. Ja.. Mam wydepilowany - zarumieniło sie wloskie dziewczę.
Mlodziutka Wloszka pyta mamę Włoszke:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.
Sette..., :))) skad bierzesz te dowcipy ??
..z zycia:D
Monty Python Italian hehehehe
a tu mozna sie posmiac...z facetow hehehe http://www.makbet.pl/artykul/2399/seks-o-poranku
dlaczego kobiety maja mniejsze stopy od mezczyzn?
zeby miec blizej do zlewozmywaka ;D

C.K.M
Witaj Mała Izo:):)

Gorąco Cię pozdrawiam
Wloch rozmawia z Polka:Jest mnóstwo rzeczy ważniejszych niż czyjeś uczucia.
Polka: masz zaburzenia chyba... co niby jest wazniejsze od czyichs uczuc?!
Wloch: Moje.
Polka przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu z wloskim mezem. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy.
Wloski mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz... - mówi Polka do meza Wlocha - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to wloski mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Polka idzie do sypialni...
- Poczekaj... -wloski mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
Mąż przegląda akt ślubu. Żona pyta: - Czego tam szukasz? - Terminu ważności
Kościoły w Rzymie

- Dlaczego w Rzymie jest tak dużo kościołów?
- Żeby piesi mogli się pomodlić przed przejściem na druga stronę ulicy :D
Wloch wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni na swój stacjonarny odbiera wloska żona:
- Ti amo carissima!- i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do małżonki:
- Kochanie kto dzwonił?
- Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać...
Wspominając 40 lat małżeństwa, żona przegląda szafę i znalazla szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
-Kochany, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
-Tak, miałaś to na sobie w naszą noc poślubną.
-Pamiętasz, co wtedy do mnie mówiłeś?
-Pamiętam, pamiętam - mężczyzna nie był w nastroju, ale zaczyna wspominać.
- Mówiłem: ,,Och, kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi i będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca".
-Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! - kobieta poczuła przypływ namiętności. - A dziś, po 40 latach , mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
Mąż:
- Misja zakończona powodzeniem.
Una signora entra in una macelleria.- Mi dia un chilo di tacchino, per favore.Il macellaio risponde urlando: - Mi dispiace,signora, ma il tacchino è esaurito
!- Miiiiiii, il tacchino è esaurito, la mucca è pazza, lei urla... ma calmatevi tutti!!!
Moglie e marito hanno comprato un pacchetto di preservativi con diversi sapori.
- Cara, spegniamo la luce, io metto uno dei preservativi e tu devi indovinare il sapore.
Appena lui spegne la luce, lei lo prende in bocca e dice:
- Gorgonzola!
- Aspetta un attimo, non l'ho ancora messo.
fuuuuuuuuuuuuu hehehe
Co by robił teraz prezydent Kaczyński, gdyby żył?
- Drapał w wieko trumny.
Przychodzi Lech K. do złotej rybki i mówi:
-Złota rybko mam jedno życzenie, ale naprawdę jedno
-jakież to życzenie?
-No bo ja chciałbym być tym prezydentem już do końca życia!
-zobaczę co da się zrobić , a Ty idź już bo Ci samolot do smoleńska ucieknie.
Przewodnik oprowadza wycieczkę po krypcie Wawelskiej:

-Tu leży Sobieski, rozbił Turków pod Wiedniem.
-Tu leży Poniatowski, rozbił Austriaków pod Raszynem.
-Tu leży Piłsudski, rozbił bolszewików pod Warszawą.
-Tu leży Kaczyński, rozbił samolot pod Smoleńskiem.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 93

« 

Szkoły językowe

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia