Rozumiem, co chcesz powiedzieć, jednak ta teza jest wykorzystywana przez ludzi, którzy uważają, że "popadaniem w fanatyzm" jest każde demonstrowanie swojej religijności. Ten trend niestety trwa od Synodu II, który to synod nie przyniósł niczego dobrego i na całe szczęście obecny papież powoli odchodzi od jego ustaleń.
Radykalizm? Radykalizmem obecnie jest to, co jeszcze niedawno było modą. Radykalizmem i czymś, co jest uznawane za brak poprawności politycznej i dziwactwo, jeżeli w życzeniach, czy kartkach bożonarodzeniowych, zamiast mikołajków, reniferów, śnieżynek, ogni sztucznych itp. znajdować się będą elementy religijne, czyli dotyczące tego wielkiego święta.
Ludzie, nawet jeżeli uznają się za wierzących, krępują się życzyć innym czegoś więcej, niż prezentów, radości, popularne są głupawe smsy, z wierszykami-życzeniami, które z Bożym Narodzeniem nie mają nic wspólnego a których ani nadawca ani odbiorca nawet nie czytają. To jest norma, życzenie bożego błogosławieństwa, to radykalizm. Smutne to.