nie wiem ktory juz raz widze tu na forum prosby dziewczyn o przetlumaczenie na wloski paru zdan typu "czesc misiaczku, ta ja twoja dziewczyna z polski, bylo mi z toba dobrze, mam nadzieje ze jeszcze mnie pamietasz". najlepsze jest to ze nikogo na tym forum takie cos nie razi. jedno mnie tylko nurtuje: czy te same dziewczyny ktore ze swoimi wloskimi chlopakami porozumiewaja sie w jezyku migowym wypisuja tu ze Wlosi to wspaniali komplemenciarze?
druga sprawa: co wy do jasnej cholery w tych Wloszech robicie? kto was utrzymuje? rodzina z Polski czy wloski maz? bo juz sie tutaj naczytalem ze szczytem marzen Polki jest blizej niesprecyzowana 'prosta praca biurowa", ale niestety pracodawcy zawsze wybieraja Wloszki. to sa marzenia tych Polek ktore znaja bardzo dobrze wloski, nie smiem przypuszczac na co licza Polki, ktore wloskiego nie znaja. wiec z ciekawosci pytam: w jaki sposob zarabiacie tutaj na zycie?
trzecia sprawa: tylko idiotki moga uznac ze 'ciao bella' to cos wiecej niz zwykla serdecznosc. ja osobiscie 'ciao bello' slyszalem m.in. od nieznajomego zebraka. na codzien tez spotykam sie z pieknymi usmiechami pieknych kobiet, mimo ze wcale nie jestem przystojny.
inna sprawa, ze ta wloska serdecznosc w razie potrzeby nie przeklada sie na konkretna pomoc.
no i ostatnia kwestia: idiotyczne jest powtarzanie w kolko ze Polki sa ladniejsze od Wloszek czy ciesza sie jakims szczegolnym wzieciem. nic takiego nie zauwazylem. osobiscie jestem zdania ze statystyczny wloski osobnik dowolnej plci jest ladniejszy od statystycznego polskiego osobnika dowolnej plci.
no ale jak tak bardzo chcecie to zyjcie dalej w swiecie swoich wlasnych urojen;) moze jak bedziecie w kolko powtarzaly ze jestescie ladniejsze to ktos w to uwierzy.