[email] na podstawie moich doswiadczen bo nie znam sytuacji innych dziewczyn.
Nie twierdze, ze to co sie przytrafilo tamtej dziewczynie jest niewazne. Rozumiem jej zal w takim dniu, choc z drugiej strony zastanawia mnie jaki byl jej udzial w organizacji wlasnego wesela gdyz podczas moich przygotowan do slubu i wesela o wszelkich napisach czy na torcie, czy obraczkach czy zaproszeniach decydowalam ja i moj maz. Przykro mi z powodu takiego incydentu, ale czyz nie bylo moze tak, ze ona po prostu nic wczesniej nie powiedziala i stad ten error na torcie?
>Ja się niczego nie upatruję... nie siedzę ANTY-nastawiony za monitorem
>i krytykuje wszelkie relacje polsko-włoskie czy tam co innego...
>Jest dużo problemów i różnych zagadnień i jak mnie najdzie to coś na
>ten temat napisze...
Szczerze mowiac czasem mam wrazenie, ze jestes a wszelkie relacje polsko - wloskie sprowadzasz do malo znajomosci bez przyszlosci, gdzie ona zafascynowana Italia nie zna ani slowa po wlosku a on jest postrezegany jako silacz maschio italiano. Podsczas gdy duzo dziewczyn piszacych tutaj jest w stalych zwiazkach, nawet malzenskich, pracuja tu, studiuja i prowadza normalne zycie.
>Może dla Ciebie wszystko jest proste ... dla mnie niestety NIE...
>Ty żyjesz we Włoszech swoim życiem... tysiące Polaków swoim...
Nie wszystko jest dla mnie proste, nie siedze tu na platkach roz i swoje tez przeszlam (koniecznosc podjecia drugich studiow, dlugie szukanie pracy). Takze po glowie tez troche dostalam. Staram sie jednak tez dostrzegac i pozytywne aspekty zycia, doceniac zyczliwych mi ludzi zktorymi mam okazje obcowac i nie doszukiwac sie w niewiedzy o Polsce i polskich zwyczajach jakiegos spisku przeciwko polskiemu narodowi.
Rozumiem, ze losy Polakow na obczyznie sa przerozne i kazdemu roznie moglo sie ulozyc. Na podstawie MOJEGO doswiadczenia stwierdzam, ze gdyby sie mniej doszukiwalo jakis podstepow w tym co ktos powiedzial czy nie powiedzial to by bylo o polowe mniej problemow.