tlumaczenia smsow

Temat przeniesiony do archwium.
61-82 z 82
| następna
mówisz elisson?nie wiem kurde, po co by miała to robić?
marianno, nie wiem w jakim celu niektórzy ludzie zmieniają tu nicki, jak rękawiczki albo używają kilku. Mogę się domyślać, że hmm...próbują uniknąć kłopotów. Pewnie są i tacy, którzy to robią dla zabawy.
mariannak wiem ze brzydko, nie uzywam w zyciu codziennym ;) mialam nerwa na fiolet2 bo juz za moim pierwszym postem jaki tu nakreslilam po zalogowaniu, zrownala mnie z parterem, albo i nizej...
Ellison a mozesz mi wytlumaczyc dlaczego za dwa miesiace nie bede umiala sie plynnie wypowiedziec? nie pytam zlosliwie. chce tylko nadmienic, ze juz teraz potrafie sie wypowiadac tak, ze mozna mnie zrozumiec, ale robie bledy w czasownikach i czasach, jednakze mozna mnie zrozumiec, moj chlopak wszystko wie o co mi chodzi, jego mama tez :) ale zanim zrozumie co kto do mnie mowi to juz inna rzecz;)
Aaaaaaaaa, to o to chodzi, panna sie obrazila za kilka slow prawdy:D Mnie takie obelgi przez internet nie ruszaja, szczegolnie od plebsu, z ktorym nie mam nic wspolnego w zyciu realnym. Ona jednak kiedys powie cos takiego komus "na zywo", dostanie raz po gebie, drugi i moze nabierze kultury:D
to nie sa wlasnie slowa prawdy, to twoj brak wychowania, pisac komus, "nie bede komentowac twojej sytuacji ktora i tak jest beznadziejna", ladnie Cie rodzice wychowali...
użyłaś określenia, że "będziesz biegła", a biegłość czy też płynność językowa to swobodne wypowiadanie się na różne tematy. Nie ma wiele wspólnego z takim najprostszym rozmawianiem, niegramatycznym. Uczę się włoskiego od 2 lat (a do tępych nie należę), nie mam problemów z oglądaniem włoskiej telewizji, czytaniem książek czy komunikowaniem się z ludźmi, ale nigdy o sobie nie powiedziałabym, że jestem "biegła". Do tego to mi jeszcze duuużo brakuje. Dlatego się zdziwiłam.
va be, nigdy wiecej nie uzyje sowa "biegla" jesli chodzi o wloski :)
Po pierwsze nie napisalam, ze twoja sytuacja jest beznadziejna, wiec nie klam z laski swojej. Napisalam:

Pozwol, ze nie bede komentowac twojej sytuacji(dla mnie chorej: ty bez jezyka+facet, ktoremu jest to na reke). Dziwie sie tylko, ze nie potrafilas zorganizowac sobie materialow, aby nauczyc sie podstaw jezyka i byc w stanie komunikowac sie z tubylcami.

Po drugie, to moja osobista opinia, ktora w zaden sposob cie nie poniza ani nie obraza. Moze ci sie nie podobac, ale osoba dorosla powinna umiec radzic sobie z faktem, ze ktos ma odmienne zdanie.

Ty za to obrazilas mnie kilkakrotnie uzywajac wulgaryzmow ciezkiego kalibru. Jezeli masz w sobie choc odrobine przyzwoitosci, to po prostu juz zamilcz albo zrob to, co umiesz najlepiej: polec do chlopaka i popros o podpowiedzienie jakiegos nowego wulgaryzmu po wlosku. Ja od teraz ignoruje twoje wpisy, obojetnie jak wulgarne i obrazajace beda.
juz od dawna ponoc mnie ignorujesz :D tak napisalas, ale nie dalas rady :D wulgaeryzmy znam, nie musze prosic o pomoc
Tak masz racje, powinnam byc bardziej slowna i ignorowac twoje chore wpisy od poczatku, ale jestem tylko czlowiekiem. Juz wiem o co chodzi. Ty po prostu siedzisz w domu, nie masz do kogo geby otworzyc, nudzisz sie jak mops i potrzebujesz rozrywki. Pokazalas juz wszystkim na tym forum jakas jestes ordynarna i prymitywna. Ile chcesz jeszcze ciagnac te pyskowke?
Do "początkującej23"
zwróć uwagę dziewczyno,że ten wątek wcale nie został rozpoczęty z wojego powodu,a najechałaś na 'fiolet2" całym czołgiem.Przejrzałam wasze wpisy i wierz mi,że nie znalazłam tam nic takiego czym "fiolet' mogłaby Ci dopiec,wręcz przeciwnie,rzeczowo zwracała Ci uwagę na pewne nieprawidłowości w zachowaniu Twojego chłopaka(niechęć do Twojej nauki włoskiego).Na tej stronce jest wiele osób, które doskonale znają włoskie realia i czasami warto ich posłuchać,a przynajmniej mieć oczy szeroko otwarte.Uważam,że z Twojej strony paru osobom należy się zwyczajne "przepraszam".Przemyśl to sobie.
ni hu hu, pozdrawiam kolko wzajemnej adoracji, beze mnie
poczatkujaca23-uwazam ze nauke jezyka powinnas zaczac od uczenia sie sow uzywanych potocznie a nie epitetow:/
mialo byc "slòw"
odswiezamy
odświeżamy...

a żeby było śmeisznie chętnie przetłumaczę sms'y o zbliżonej treści..."tak, wyjdę za Ciebie", "Chce spędzić z Tobą resztę życia"...etc.

a i z serii moich ulubionych: "cieszę się, że tak świetnie się dogadyjemy" ooo do tego dorzucę jeszcze ramkę na zdjęcie we dwoje...to co jakieś oferty???

ps. oczywiście treść sms'ów przeze mnie podanych jest tylko przykładowa, wasza twórczość mile widziana...

ah i żeby było solidnie...dowyboru do koloru...na włoski, angielski a nawet rosyjski:D ;D...

dla pierwszych 5-ciu klientek darmo;):):)
czytają sobie w myślach
Pozniej bedzesz pokrywac koszty rozwodu? :) Na forum widac, ze na tych tlumaczonych smsach to niektorzy/re zakladaja nawet rodziny. O ile nie dziwi mnie nieznajomosc wloskich realiow na poczatku, nie wiem jak wytlumaczyc, ze ktos ma 2 dzieci, chce sie rozwiesc, a nadal nie wie jak wyglada zycie we Wloszech.
linn linn...cóż rozwód to już zupełnie inna stawka...ale sms'y typu "już cię nie kocham", " oskubięc cie ze wszystkiego", i "jesteś beznadzieny w łóżku" też chętnie przetłumaczę...dla dobra sprawy oczywiście
:))
Nie cierpie jak plany diabli biorą!!!
Temat przeniesiony do archwium.
61-82 z 82
| następna

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia