Mam do Was nietypową prośbę. Czy moglibyście mi pomóc i napisać jak w delikatny sposób "popędzić" kumpla do oddania kasy. Dwa lata temu pożyczyłam mu kasiorę, ale on chyba wyszedł z założenia,że to na wieczne nieoddanie. Jesteśmy w stałym kontakcie, ale ani razu nie nawiązał do tematu! Chciałabym, żeby po mału zaczął ją oddawać, ale nie chce żeby się obraził. Qrna, w temacie "upominania" się o kasiorę jestem d*** wołowa! Jak mu to wyłożyć? :(