soldi

Temat przeniesiony do archwium.
Mam do Was nietypową prośbę. Czy moglibyście mi pomóc i napisać jak w delikatny sposób "popędzić" kumpla do oddania kasy. Dwa lata temu pożyczyłam mu kasiorę, ale on chyba wyszedł z założenia,że to na wieczne nieoddanie. Jesteśmy w stałym kontakcie, ale ani razu nie nawiązał do tematu! Chciałabym, żeby po mału zaczął ją oddawać, ale nie chce żeby się obraził. Qrna, w temacie "upominania" się o kasiorę jestem d*** wołowa! Jak mu to wyłożyć? :(
Jeśli kolega się obrazi, że ma ci oddać Twoją forsę, to chyba jest trochę niepoważny. A co Ci po takim 'koledze'?

Wal prosto z mostu.

Inaczej nie zrozumie.

(Sprawdzona metoda :P )
jedna zmetod prawnych jest wyslanie listu poleconego wzywajacego go do zwrotu dlugu rzecz jasan zustawowymi odsetkami informujacego go ze w ma 7 dni na skontaktowanie sie ztoba i ustalenie terminu,konkretnego rzecz jasan na zwrot dlugu..i poinformowanie go wtresci pisam ze kopie owego listu zachowujesz i w rzie braku odpowiedzi kierujesz sprawe do sadu./rzecz jasdan twoim bledem jest nie posiadanie niczego na pismie ..takie pozyczki powinny byc rejestrowane w Urzedzie skarbowym.Jesli koes da sie nabrac na ten polecony ty muszisz miec przygotowany i napisany /w kieszeni/potwierdzenie ze koles kwote pozyczyl i zozbowiazuje sie do oddania ..zostaw pare wolnych miejsc na daty kiedy byla pozyczka i kiedy zwrot i w obenosci twego swiadka...moze nagrywac to na magnetofonik w telefonie..kolega powinien glosno wyrazic zoobowiazanie i chec zwrotu pozyczki i ty w ostaniej chwili wyciagasz to przygot. wczesniej pismo z kieszonki i proszisz o dobrowolny podpis i wstawienie osobiste przez niego daty zwrotu pozyczki...

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka