Eulana Englaro

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 58
poprzednia |
W polskiej prasie i serwisach internetowych kilka dni temu wybuchła wieść o próbie zagłodzenia Eulany i sprzeciwie społeczeństwa, po czym ucichło...
Sprawa mnie osobiście zbulwersowała, niestety nie znam wystarczająco włoskiego żeby spróbować znaleźć jakieś informacje na stronach włoskich, proszę powiedzcie co z Nią?? Jak sytuacje oceniają media włoskie??
Ostatnio leżała i umierała z głodu.
Eluana nie żyje.
Zmarła dzisiaj o 20.10.
Poszła prosto do nieba a jej mordercy skończą w piekle.
w końcu skończyła się meczarnia kobiety będącej od 17 lat w stanie wegetatywnym...świeć Panie nad jej duszą....
Najlepiej wymordować wszystkie hospicja, wszystkich, którzy znajdują się w końcowych stadiach raka, wszystkich nieuleczalnie chorych.

Co więcej, powinno się wymordować wszystkich inwalidów, takie życie na wózku, czy bez możliwości widzenia, to przecież męczarnia.

Pod względem logistycznym Ameryki nie trzeba by zdobywać - wszystko już było, w hitlerowskich Niemczech przed wojną.
nie, 'prawie..' przerysowuje problem w stronę przeciwną niż ty i 'nowa, oświecona elyta'. niestety...
a ludzie ze śpiączki się budzą, wystarczy dać im szansę i wierzyć...
tak się zastanawiam czemu zmarła w jedyne 4 dni? lekarze dawali 12-20, może miała świadomość co się dzieje? może odeszła, przestała walczyć, bo odebrano jej szansę by walczyć.

odebrano podstawowe, wrodzone, 'NIEZBYWALNE' prawo do życia.
to do marianak
eh jasne, jasne...forum, jak sama nazwa wskazuje to miejsce, gdzie można wyrażać własne zdanie...więc to robię, prawie- prawa ręko ojca dyrektora-vada vi al cul..
spoko, prawie, domyśliłam się ;)
ekskomunika... to już ostro, ale tak trzeba.
apropos ciekawi mnie jaka była reakcja Kościoła na podobną sprawę sprzed kilku lat, z USA jeśli mnie pamięć nie myli, ale byłam wtedy zbyt młoda żeby się w to zagłębiać. ;(
miejmy nadzieję, że włosi uchwalą nowe prawo i taka sytuacja się nie powtórzy, a inne kraje za nimi miejmy nadzieję...
Stul gębę idiotko i wracaj do grande fratello.
Tam wyrażaj swoje zdanie tępy bucu.
wyrażenie opinii nie jest równoznaczne z obrażaniem innych uczestników dyskusji. jak masz coś mądrego i na poziomie do powiedzenia to mów, jak nie to się nie odzywaj. trochę kultury.
Zmarła na atak serca.
Ponoć było to tak, że z powodu braku wody doszło do niewydolności nerek, a stąd do niewydolności serca. Lekarzem nie jestem, przeczytałam to na pewnym forum.
Też się właśnie dowiedziałam, że odeszła... na szczęści? na nieszczęście? nie wiem, nie mi o tym decydować. Ale pomyślałam sobie... wszyscy walczą o to by człowiek miał prawo do życia bo "jest piękne" (i to akurat prawda) ale człowiek powinien mieć też, tak samo, prawo do śmierci. Wiem, wiem nie ona wybierała, mówię generalnie.
Pomyślałam też sobie, że niewiele wiemy co człowiek w takim stanie czuje, czy (i jak) jest świadomy, ale załóżmy najgorsze... leżeć prze 17 lat przykutym do łóżka z pełną (lub częściową) świadomością tego co dzieje się dookoła i nie móc nic?
Ja bym to właśnie nazwała "piekłem na ziemi"...
Oczywiście, że tak trzeba. Ostro, bo to jest pozbawienie życia człowieka, który według kogoś nie powinien żyć, nie ma prawa żyć, nie chce żyć, bo ojciec rozpacza. Okropność.
a Ty konwalijo poczytaj dobrze o przpadku tej konkretnej osoby, o jej stanie zdrowia i przede wszystkim pamietaj,że ona wyraziła swoją wolę przed śmiercią,że nie chciałaby zyć w takiej sytuacji...postaw się też w sytuacji rodziny....i pamietaj o tym,że sąd najwyższy zdecydował o przerwaniu tej męki, nie jedna osoba, Sąd...
a co do ekskomuniki- a kto się będzie przejmował ekskomuniką ze strony papieża, który zdejmuje ekskomunikę (nałożoną przez największego papieża w historii kościoła) z osób niewierzących w holokaust.....i później dewoci się dziwią,że kościół przeżywa kryzys i tworzy się "oświecona elita"....
a co do luany-może zmarła, bo nie chciała tego prawa Berlusconiego, nie przyszło Ci do głowy??
a może jednak nie?
to była sensacja w Polsce, nie wiem czy się uda ale apeluję - jeśli macie kontakty z prasą to Włosi powinni o tym usłyszeć, szkoda że dla Niej nie zdążą ale żeby sytuacja się nie powtórzyła...
http://opole.naszemiasto.pl/wydarzenia/737379.html
19 lat w śpiączce. obudził się!

a tu historia aż śmieszna, nie wiem czy prawdziwa:
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Ugryzl-zone-i-wybudzil-ja-ze-spiaczki,wid,1[tel],wiadomosc.html?ticaid=5779f
Uważaj, żebyś ty jutro nie zapadła w śpiączkę.
zresztą w tym momencie kończę moją wypowiedź, tak jak mówi toskanka-nie warto....
w tym jednym się zgadzamy - nie warto... niech każdy się zajmie swoim.
Magdalena musi zabrac glos w tej sprawie, bo Martunia zapomniala hasla:))
To jest tragedia cywilizacji!!! To jest kleska postepu jezeli "likwiduje" sie chorych!!!! A to dopiero poczatek.... Jezeli salonowe stanie sie zabijanie ludzi w spiaczce (w komie), to "postep" posowac sie bedzie dalej i beda zabijani ludzie niepelnosprawni, starzy itp:((
Jak presja bedzie wywolywana na ludzi chorych, ktorzy chca zyc.
Nikt nie wie co ona czula, czy nie chciala dalej zyc.
Ja za taki postep dziekuje.
Ale nie zgadzam sie stanowczo mieszanie Hitlera w te sprawy:)))
Prawie nie robi roznicy, argumentuj rzeczowo:)))
no właśnie, skąd masz pewność, że DLA NIEJ to była wegetacja czy "piekło na ziemi"??? skąd wiesz co działo się w jej głowie? to inne zycie niż nasze i dlatego wydaje nam się wegetacją lub jakąś formą "niepełną" życia...ale tak naprawdę nic o tym nie wiem, więc jak mozemy decydować, aby kogoś tego "niepełnego" zycia pozbawiać?
a to, ze wcześnie podpisała oświadczenie, ze nie chce być utrzymywana przy życiu nie ma znaczenia, bo wtedy wychodziła z tego samego punktu widzenia co ty..czyli nie wiedziała czym jest życie w śpiączce...
do vita beffa mówiłam:)
Mieszanie Hitlera w te sprawy jest bardzo rzeczowe. Również tam zabijano jednostki, które były uznawane za takie, które żyć nie powinny.
To, że zmieniła się argumentacja, jest sprawą drugorzędną.
A co tu się tak pustawo zrobiło? Większość wpisów wykasowane, żeby na końcu było miejsce dla wypowiedzi ormowca agatkif?
Dlaczego moj post zostal usuniety????
Nie rozumie? Nie usowane sa posty gdzie legna sie bzdury, dlaczego?
Bo to forum to prywatny folwark tego pożal sie Boze administratora. Obowiazuje na nim cenzura,jak za komuny.
Czyli posty infantylnych bab o milosciach do sniadych! To jest tu tylko mile widziane!
Perwersja jakas!!!!!
Eluana Englaro nie zyje, jej smierc zagluszyla we wloskich mediach wszystkie informacje, parlament ucczil jej odejscie chwila ciszy...
Co takiego sie stalo?
Eluana byla mloda pelna zycia dziewczyna. 18 stycznia 1992 stala sie ofiara wypadku.Na wskutek niefortunnej reanimacji przez 17 lat pozostawala w stanie spiaczki. Oddychala, ale nie byla w stanie samodzielnie sie odzywiac, wiec pokarm podawano jej poprzez sonde. Cztery dni tamu na zyczenie ojca popartego dekretem sadowym(dekretem, a wiec rozporzadzeniem pojedynczego sedziego, nie zas prawomocnym wyrokiem) zostala pozbawiona mozliwosci odzywiania i po czterech dniach zmarla pozostawialajac parlament wloski w trakcie walki o jej zycie.Spoleczenstwo wloskie podzielilo sie na rowne dwie polowy, jedni uwazali, ze ojciec ma do tego prawo a drudzy negowali, rzad wloski takoz.
Berluconi bronil zycia Eluany, Napolitano byl za jej smiercia...
Eluana, jak grzeczna dziewczynka nie chciala sprawiac klopotu tatusiowi, wiec cichutko po czterech dniach umarla, co pozwolilo jej zaoszczedzic meczarni Terri Schiavo , walczacej ze smiercia glodowa 14 dni.
Jej smierc wywoluje dyskusje na wiele tematow...
Czy ktokolwiek ma prawo o decydowaniu o zyciu takiej osoby nie zmarlej ale tez nieswiadomej.
Hmm...z ta „nieswiadomoscia” tez roznie bywa,rozmawialam z osoba ,ktora przebywala w stanie spiaczki prze pol roku po czym nagle sie obudzila.Mowi, ze slyszala co sie dookola niej dzialo i wiekszosc trzeczy pamieta, ale nie byla w stanie nawet poruszyc powieka...Nie wrocila do calkowitej sprawnosci, samodzielnie moze zrobic zaledwie pare krokow, ale cieszy sie, ze zyje...
Sa przypadki powrotu ze spiaczki po kilkunastu latach...
Sprawe zapewne zalatwilby „testament” biologiczny” ale to wlasnie on jest tematem zazartych bojow we wloskim parlamencie.
Jesli uznamy prawo do eutanazji w takich przypadkach,dlaczego nie pozwolimy na nia w sytuacjach skrajnego cierpienia wywolanego chorobami nowotworowymI?
Tyle tylko, ze smierc z glodu i wycienczenia wydaje mi sie zbyt okrutna i bardziej humanitarnie byloby podac takiemu czlowiekowi srodek, pozwalajacy my spokojnie zasnac na zawsze...
W sprawie Eluany zadziwila mnie jedna sprawa...od lat osoba walczaca o odlaczenie corki(nie wyrazil zgody rowniez na jej reanimacje) byl jej ojciec.To on wystepowal w mediach i sadach. O matce nawet sie nie wspominalo, nie wypowiedziala sie nigdy...
O ile latwo jest napisac jest testament biologiczny i zdecydowac o wlasnym losie, o tyle ja, jako matka nigdy chyba nie zdecydowalabym sie na skazanie mojego dziecka na tak straszna smierc...
W tej chwili , juz po smierci Eluany ,dyskusja trwa, a jeden ze znanych sedziow wystapil z oskarzeniem jej ojca o swiadome usmiercenie corki...
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 58
poprzednia |