Czy włosi kochają zołzy ?

Temat przeniesiony do archwium.
31-55 z 55
| następna
Ja to juz sama nie wiem czy ja testuje albo czy ja naprawde zolza jestem.
Niestety musze sie przyznac ze nie wytrzymalam i na 10 sms odpowiedzialam:)
I spedzilam dwie noce w grzechu:))
Teraz znow sie fochuje:)
Wiecie jak fajnie byc ksiezniczka!
Buska, znow musze leciec na rynek:))
P.S. Konwalija, to mu garkiem w leb i jak garnek sie popsuje to do knajpy na kolacje niech cie zabierze:)) A jak nie bedzie chcial to dawal mu patelnja i szukaj nowego:))
Myślę że potencjał do bycia zołzą ma każda kobieta, trzeba to tylko z siebie wydobyć. Wkładano na do naszych uroczych główek że dziewczynka powinna być grzeczna, ładnie się zachowywać, że tego tamtego nie wypada. Ze dla chłopców to trzeba być miłym, a jak oni są dla na nieprzyjemni to dobrze bo "kto się lubi ten się czubi" BZDURA !!!! Trzeba zmienić sposób myślenia, faceci lubią kobiety którym nie da się w kaszę dmuchać, które potrafię się ostro w***wić tupnąć nogą, rzucić doniczką....bo facet wtedy czuje że żyje, taka kobieta to wyzwanie, przy niej nigdy nie będzie się nudził- wszelkie rozrywki są zapewnione.
...dziwne z żadnym facetem się tak nie nawkurzałam jak z tym moim włochem, tak mnie zapienia regularnie że aż mi para uszami idzie !
Mi to siwy dym czasam uszami bucha:)
Ale jest jedna roznica, ja juz nie kocham.....Dlatego mam latwiej:)
Ja tylko z nim sie nie nudze, dlatego stoje jeszcze na progu....
Kazdy inny facet mnie nudzi!
Buzka i lece juz naprawde:)
...czy ja zakochana jestem, nie wiem, to słowo mi przez gardło jakoś nie przechodzi, objawów psychosomatycznych też nie mam...no nie wiem...
A tak w ogóle to popieram nie kochanie !!! co to za jakaś moda na tą miłość, bleech że trzeba, że to taka wartość...my kobity powinnyśmy wyjątkowo temat olać i skupić się np na dobrym sexie, bo w emocjach to jesteśmy strasznie kiepskie. Nie panujemy nad nimi, kochamy jak wariatki, tracimy wszystkie inne rzeczy z horyzontu BASTA pozbierać się trza do kupy- przyjemność można czerpać z 1000 innych rzeczy na tym świecie nie tylko z uczuć !
UNA VITA SENZA EMOZIONI.....E COME UN OROLOGIO CHE RIPETE ALL INFINITO...TIC..TAC...
trzeba by kazdemu mowic na wstepie: sono alla ricerca di sesso e piacere. Non mi interessano relazioni stabili ma amicizie con cui divertirmi ogni volta che ci va...ahahahahahaaaaaaaaaaaaaa :D
Ponieważ niestety nie rozumiem włoskiego, i postanowiłam wziąć przykład z Magdalen@y wysłałam ukochanemu sms celu TESTU. Wysłałam mu ostatni włoskie wtręt z postu Sette di Nove. Niestety ukochanemu memu słowa te nie przypadły do gustu, zdaje się że się nawet obruszył, i znowu zasugerował że mi tylko jedno w głowie...
PS
Sette di Nove- tak w ramach testów, znasz jakieś włoskie słówka które by można było szeptać facetowi do ucha w intymnych sytuacjach jednocześnie testując jego granice ???
ti adoro...to panowie lubia najbardziej..uwielbiam cie:D SEI LA MIA DOLCE OSSESSIONE...tego tlumaczyc nie trzeba tu masz tekst piosenki mozesz 'sciagnac'zdanka i dozowac faetowi..heh tu mala sciagawka:http://www.wloski.ang.pl/SEKS_28191.html albo cos prostego jako sms :..c'e' un messaggio per te...TI AMO ,albo nas mail:.C'E' POSTA PER TE.....TI VOGLIO BENE.albo tragiczny sms:SOLO TU SEI RIUSCITO A STRAPPARMI L'ANIMA...:D dobre! sms rozpalajacy:DAI...VIENI QUA E GIOCA CON ME...IO SON PRONTA. sms romantyczny:TU...IL MIO PENSIERO COSTANTE ,sms teskny: E anche quando non so' dove sei...sappi che ti sono accanto...2.CI SEI...NON CI SEI...TI DONI...TI NEGHI...MI CERCHI...TI CERCO........emozionami! sms zlosliwy: Certe persone, sono come la carta igienica: srotoli... srotoli... srotoli... e alla fine cosa trovi? Un tubo!Sono brave solo a leccare il sedere, ma finiscono sempre in un wc per poi essere scaricate!!!
jeszcze mam troche romantycznych..jak potrzeba to' zapodam'..ahahaaaaaa
poezja,nostalgia...Il mio sbaglio più grande

Il male che ho dentro non si placa,
non riesco a darmi pace,
il solo ricordo mi offusca la mente,
la realtà svanisce,
gioia,
dolore,
odio,
amore,
sete di vendetta,
rassegnazione,
un boato nella notte,
e all'improvviso...il nulla.
Tu, un ricordo che mai svanirà.
Tu, il mio sbaglio più grande.
moim ulubionym prywatnym tekstem bylo zawsze: Tvb non solo per quello ke sei, ma per quello ke sono io quando sto con te.Tvb non solo per quello ke hai fatto di te stesso, ma per ciò ke stai facendo di me...to rusza faceta...kurcze, z nimi to trze,gadaneba miec gadane..abo on sami dzialaja na 'gadanego":D
Przerwalas mi picie!.
Podniecasz sie niezdrowo.
Calkowicie niepotrzebnie:)))
Dziewczyna moze"ponad" wylatuje, mysli skrotowe.
TAK, bo moze sobie na to pozwolic!!!
Prosze nie degraduj jej!!!!!
Moze ono mowi to co dla nas jest niewymawialne.
Ja naprzyklad bronie sie przed powiedzeniem ze to SEX, ale chyba tak....
Jestesmy kobietami i to dla nas jest duzo!!!!!
Wypilam troche u tego co nie kocham:))))
Dlatego wybaczycir mi kolezanki???
Na zdrowie:)))
Oczywiscie ona mowi nie ono:))
Wybaczcie, staram sie jak moge:))
I zaluje ze tak pieknego jezyka nie uczono mnie " Z pierwszej czytanki"..
Oj, w tedy bym wam prawila...........
Buska i nie bojcie sie.
Dzięki Sette teraz to jestem uzbrojona po zęby, przy najbliższej okazji zaczynam testować działanie zwrotów :)
Kto Ci przerwał picie Magdalen@ ? Tak nie można, bo przecież wiadomo że spotkania damsko- męskie prowokują do spożywania alkoholu. Jak by się tak w tym jakiejś głębszej filozofii dopatrywać to można by stwierdzić ze z facetami na trzeźwo nie idzie wytrzymać :)))
.....sei il primo mio pensiero che al mattino mi sveglia, l'ultimo desiderio che la notte mi culla....
Przepraszam Was bardzo, ale prosze won stad na · Solo italiano:))
My tu sobie ludzkim glosem rozmawiamy:))
A to ze Sette di Nove, wierszem gada to mnie wcale jakos nie dziwi.
Moj dziadek mawial mi czasami zebym nie pieprzyla wierszy na dzien dobry:))
Moj ostatni wpis na tym watku to wlasnie wierszyk pijanego poety, za co tez nimniejszym przepraszam:))
Wyraznie widze teraz to, po przeczytaniu mych madrosci ze to ja sie niezdrowo podniecilam i pieprzlam wierszyk na dzien dobry:))
Pozdrawiam
[wpis usunięty]
Ty, w amoku jestes?
Do kogo Ty to piszesz?
Jesli ty te slowa do mnie stukasz, to milo z twej stony ale szkoda czasu na twe stukanie:))
Moje ulubione slowa do faceta to sa: "Kochaj albo spierdalaj".
I mowie to czysto po polsku:))
I TO FUNKCJONUJE! Wiec, polecam:))
Barkusr, kochaj mnie albo spie...j z tego watku:))
Jesli zdecydujesz sie mnie kochac to nie pieprz mi wierszy na dzien dobry:))
Jesli mnie w sobie rozkochasz, to nawet doniczka mi mozesz przypie...c:))
Wszystko Ci jak bratu wybacze:) Ale miej sie na bacznosci i wierszyki nie recytuj....bo morda w doniczce, jak w przyslowiowym kuble.
Chyba musze czekac az sobie jaja wygooglujesz:)))
Wiec, cie rucam.
Nie googluj juz wierszykow:))
Kochane babki, ja tu jeszcze wroce dzis:))
Mam nocke, wiec do napisania:)))
Rzucam cie, nie rucam:)))
Pa pa pa
Jestem w pracy, wiec mam czas:))
Jak tam, Inf, kochasz mnie juz czy masz ochote mi doniczka w ten zakuty leb walnac?
Czekam, wzdycham.........
Madzia a co Ty dzisiaj taka skłonna do "kochania"???
w sumie co ja się dziwie...wszystkim się udziela...:)
w pracy? nie zazdroszcze, ja na urlopie. Jeszcze nie wiem co zdrobię z nadmiarem czasu:)...
ogłoszę konkurs na "potencialnego kandydata" i już po wolnym czasie:D
Temat przeniesiony do archwium.
31-55 z 55
| następna

« 

Życie, praca, nauka

 »

Brak wkładu własnego