wydaje mi się że było życiowo i bez morałów .....bo wbrew pozorom nie o to mi chodzi .... cholera ....może dam radę ...
no więc .... mimo żem "stara", zapewne najstarsza na tym forum też nie uznaję gloryfikowania tego pierwszego razu......bo zycie to podróż, podróż do celu.Ale czy zawsze jest to podróż bez przesiadki, zawsze z jednym partnerem? Jeśli komuś taka sztuka się uda i jest z tym szczęśliwy to ok.
Ja przesiadek miałam dość trochę, żadnego razu nie żałuję, każdy był nowym, ważnym doświadczeniem życiowym. Każdy coś w moje życie wniósł. I nie jest ważne dla mnie i dla mojego męża że nie jestesmy dla siebie pierwsi. Ważne że jesteśmy najważniejsi.
Miłość jest w sercu, nie między nogami.
Miłość to zapach kawy z rana ....podanej do łóżka , bo tak lubię.
Miłość to zamknięte z rana drzwi aby mnie szczekanie psa ne obudziło gdy ON go wyprowadza.
gdy pytam "jak się czujesz?" on z zaciśniętymi z bólu zębami odpowiada "jest ok" mimo iż całą noc nie spał bo wył z powodu bólu zęba...to też jest miłość...bo on nie chce mnie martwić ... bo wie że ja martwię się zbliżającą się operacją kręgosłupa ...moją :))
do czego zmierzam .... kochajcie dziewczyny ! używajcie życia, śmiejcie się gdy jest wam wesoło i płaczcie gdy jest smutno... i kochajcie, zatracajcie się w uczuciu gdy czujecie pragnienie.
W miłości fizycznej nie ma nic złego. To coś naprawdę pięknego i warto jej zaznac.
NIe mówię o rzucaniu się byle komu w ramiona aby tylko ten pierwszy raz był za nami.
NIe!
Ale też nie brońcie się gdy czujecie że tego pragniecie.
Wierzcie mi że kieeeeedyś będziecie pamiętać "otoczkę" towarzyszącą temu mitycznemu pierwszemu razu ( wiem, wiem, większośąć ma to już za sobą) ...niż sam ten RAZ.
W pierwszej klasie technikum byłam zakochana jak cholera w cudownym ( jakżeby inaczej) chłopaku. NIe pamiętam już jak całował .....ale za to pamiętam co mi napisał w pamiętniku
"Lepiej grzeszyć i później żałować,niż żałować,że się nie grzeszyło..."
więc grzeszcie bo warto ! a ja was zapewniam że nie będziecie żałować !
pozwolę sobie coś jeszcze zacytować
Żaden dzień się nie powtórzy,nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków dwóch jednakowych spojrzeń w oczy..!
nie wiem czy coś mądrego napisałam, czy nie wyśmiejecie że ględzę pierdoły .....ale ciepło mi się koło serducha zrobiło bo o swoim mężusiu sobie w międzyczasie pomyślałam ..... i mimo że nie jest pierwszy ....to ważne że ostatni i najważniejszy
pzdr
M