Mieszkam od ponad roku we wloszech kolo Mediolanu a dokladnie w SEVESO i tylko raz poznalam jedna rodaczke Od poczatku pobytu mam kontakt tylko z wlochami a z checia wyskoczylabym nawet na kawke z jakas kumpela.Dostaje szalu tu bo moje zycie opiera sie na pracy od rana do wieczora(to co tu z kolezankami z pracy zamienie kilka slow bez wiekszych przyjazni)a wieczorami spedzam wieczor z dzieckiem i moim mezem i tak wkolo.Mam ochote wyrwac sie od tej monotonii.Piszcie dziewczyny!!