Alessandria jak poszedł egzamin?Spero che tutto bene.
Co do twoich pytań odnośnie paracy pilota to u mnie sprawa wygląda nastepująco:pilotuje głównie wyjazdy na Ukraine:Lwów, Kijów itp.itd bywa, że i 3-4 razy w miesiącu, zależy a to wszystko dlatego,że w ciągu roku akademickiego nie moge sobie pozwolic na dłuższe wyjazdy np do Włoch a wiadomo,że w ten sposób również nabieram doświadczenia i wprawy. Ta praca wymaga nie lada odporności, silnej psychiki a przede wszystkim umiejętności przewidzenia wydarzeń w przyszłości i podejmowania szybkich decyzji bo to od nich zależy wszystko a przede wszystkim to czy nasz turysta wróci po takim wyjeździe usatysfakcjonowany i stwierdzi, że warto było.Wiadomo ludzie są różni i nie zawsze można spełnic oczekiwania i żądania wszystkich, odpowiedzialność jest ogromna tym bardziej, że żaden wyjazd nie jest taki sam, nie ma jedego scenriusza,według którego można sie przygotować na wystąpienie takich czy innych okoliczności. Nie jest moim celem straszyć, zniechęcać,wprost przeciwnie, to co robie i co Ty Alessandria równiez mam nadzieje bedziesz robić w przyszłości jest wspaniała przygodą, wielkim przeżyciem i dobrą zabawą jednocześnie - przynajmniej ja tak do tego podchodze. Powiem szczerze,ze nie względy finansowe kierowały mną przy podejmowaniu decyzji o kursie dla pilotów, (z tym to różnie bywa...)ale chęć podzielenia sie z ludzmi moją wielką pasją jaką są podróże,kultura i sztuka innych narodów, chęć zaszczepienia w nich ciekawości tego co nowe, inne, dalekie...Ja się pełniam, realizuje marzenia i o to chyba tak naprawdę w tym chodzi:-) Do zobaczenia na szlaku lub trasie:-))))Pozdrawiam.