Arka we Wloszech - wolontariat

Temat przeniesiony do archwium.
31-45 z 45
| następna
aha, co do CV - to chyba nie trzeba, az tak powaznie - lepiej w takim tonie serdecznym, naturalnym, oczywiscie z wyjasnieniem kim sie jest i dlaczego chce sie do Arki przyjechac. Ja dodatkowo zeskanowalam swoje zdjecie, bo wydawalo mi sie, ze tak bedzie bardziej osobowo.
Cala administracja tam to kilka osob, z ktorymi pozniej bedziesz na Ty, nie mowiac juz o codziennych obiadach i rozmowach o domowych wpadkach z raggazzi - atmosfera daleka jest od jakiejkolwiek instytucji - i to wlasnie jest we wloskiej arce baaardzo fajne.
Ja także bardzo proszę o informacje na temat tego wolontariatu. Mój adres [email]
tak wiec czekam na e mail
Dla wszystkich zainteresowanych chcialam tylko powiedziec, ze zmienil sie mail do Ciampino. To znaczy ten: [email] tez jest uzywany, i pewnie wszystkie maile wyslane pod ten adres, z powodzeniem trafia do wlasciwej osoby, ale do korespondencji z asystentami uzywa sie teraz nastepujacego:
[email]
W razie watpliwosci najlepiej probowac pod obydwa.
pozdrawiam cieplo
Ja tez bylabym tym zainteresowana:) wiec jeslibys mogla to tez bym chciala tego mailika.. :) Chętnie bym podjela prace jako wolontariuszka.. !!!! Moj mail [email]
Gdybys mogla mi przeslac wiecej informacji bylabym wdzieczna :0 MOj mail: [email] Dzieki
Erka- dokładam się do próśb o informacje!Trochę podstarzała jestem :-) ,ale chęci do pomocy mam wiela ;-)Moj mail: [email]
hej! ciesze sie ogromnie! mysle, ze teraz jest tam potrzebna pomoc, bo asystentow zaczyna brakowac. Juz kopiuje maila i wysylam, z dalszymi pytaniami czekam pod adresem [email] pozdrawiam serdecznie!
erka nie zapomnij o mnie !!!!! bylabym happy :] [email]
Zapalilas wielu do dzialania...
czesc jestem zainteresowana tym wolontariatem chcialabym dowiedziec sie jakie sa koszty takiego przedsiewziecia i kto je ponosi jak trzeba znac jezyk i kto moze tam pojechac
Hej! Pojechac moze kazdy. To znaczy mysląc logicznie: kazdy, kto skonczyl 18 lat i jest gotowy podjac sie ciezkiej mimo wszystko pracy z osobami niepelnosprawnymi. Ale specjalnego wyksztalcenia ani przygotowania nie trzeba miec. Przeczytaj wszystkie wczesniejsze wpisy, a wiele sie dowiesz.
Za przejazd tam i z powrotem placisz ty sama, natomiast na miejscu pod koniec miesiaca asytsent dostaje kieszonkowe (w tamtym roku bylo to 200 euro). Potrzebujesz wiec pieniedzy na kupienie biletu (polecam samolot) i na pierwszy miesiac. Dach nad glowa i jedzenie masz zapewnione, wiec pieniazki potrzebne sa jedynie na takie rzeczy jak: bilety autobusowe, karty telefoniczne itd. Jesli chodzi o jezyk, to znajomosc wloskiego oczywiscie jest bardzo mile widziana, ale z tego, co zaobserwowalam podczas pobytu tam, wcale nie jest konieczna. ja jechalam z calkowitymi podstawami i w ciagu trzech miesiecy udalo mi sie conieco nauczyc:)pozdrawiam
O jaki wolontariat Ci chodzi????Konkretnie.
Cześć! Właśnie przeczytałam o Arce i też chciałabym poprosić o tego tajemniczego maila z informacjami ;). Mój adres: [email] Będę bardzo wdzięczna!
Cześć. Ja też jestem zainteresowana wolontariatem. Bardzo proszę o maila ze szczegółowymi informacjami. Mój adres to: [email] Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam.
I jeszcze pytanie czy to jest organizacja katolicka?
I jeszcze jedno - czy podanie składa się w języku włoskim czy można po polsku? Bardzo proszę o odpowiedź.
Temat przeniesiony do archwium.
31-45 z 45
| następna

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa