Oj dzialo sie dzialo wczoraj w moim miescie ;) Akurat mieszkam w Hamburgu tam gdzie sie rozgrywal mecz. Maz byl na AOL arenie podczas meczu (niestety w pracy). A Wlosi ? jak to Wlosi ;) szczesliwi i usmiechnieci imprezowali do pozna wieczora cieszac sie wygrana . Oczywiscie kibicowalam zawziecie a fana wloska powiewala na balkonie :)))
Inna sprawa niemieccy "znajomi" ;) dumni ze niemcy tacy dobrzy.... no dobrzy moze i sa, ale kto te bramy strzeli? no kto?? wiadomo POLSKA krew ! :P
Ale ja (my) i tak trzymamy dzielkie kciuki za ITALIE!
Ole ole ole ;)
PS. bocconcino.... a gdzie ty mieszkasz?