** Idealny sos do spaghetti **

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 81
poprzednia |
Mam pytanie do forumowych kucharek , jak przygotować ' idealny ' ;-) sos do spaghetti ? ze mnie niestety kucharka kiepska bo jakoś nigdy ten sos mi nie wychodzi ,zawsze jest czegoś za mało ,albo za dużo ;-) , macie może jakieś pomysły ? , a może powiecie mi jak wy przygotowujecie sosik ? :P

buziaczki Sara
ale o jaki sosik Ci chodzi?? bolognese (ragù)? zwykly pomidorowy? alla carbonara?
Dai, facciomo la base:
Metti 3-4 cucchiai d'olio in tege, agiungi 2 spicchi d'aglio (schiacciati non tritati) e metti al fuoco lento.
Aggiungi alcuni pomodorini freschi, maturi (facoltativamente quelli in scatola ma non e'a stessa cosa cmq...)
fai cuocere per alcuni minuti, aggiungi un ciuffo di basilico fresco - e siamo pronti!

certo, se conosci bene le preferenze dela tua meta' puoi aggiungere magari le ulive nere, oppure i capperi...
Gli spaghetti spero li sai cuocere? Al dente - mi raccomando:-)
Cotti gli spaghetti, unisicile con il sugo - una bonta' che se fatta come si deve rimane in bocca a lungo...
Buon apetito!

PS. A piacere si aggiunge il grana opputre il pecorino
ale gapa ze mnie ah ... mam na myśli sos Bolognese :-)
1)miksujesz razem, pokrojone wczesniej na kawaleczki(tak, zeby uzyskac jednolita papke):srednia cebule, srednia marchew, 1 galazke selera naciowego (czesc bardziej biala)
2) w garnku nastawiasz zmielone mieso do podsmazenia na oleju, solisz. caly czas mieszajac gotujesz ok.10 min.
w tym samym czasie podgotowujesz papake z warzyw w innym garnku. mozesz dodac troszeczke oleju. tez na ogniu ok.10 min.
3) wlewasz papke warzywna do miesa, gotujesz razem 5 min
4) zalewasz wszystko szklanka czerwonego wina i gotujesz razem 5 min
5) do calosci wlewasz butelke passaty i wszystko razem jeszcze 30 min gotujesz.
mozesz dodac soli (ja juz najczesciej nie dodaje, bo przeciez mieso bylo solone) i troszeczke koncentratu pomidorowego z tubki (jedno nieduze! wycisniecie, po wlaniu passaty)
to wszystko. jest to przepis od jednego kucharza z restauracji. wielokrotnie robilam, wychodzi zawsze.
sos jest najlepszy jesli zrobisz go dzien wczesniej.wino dobrze "przegryzie" mieso. wychodzi go duzo wiec ja najczesciej robie tak, ze najpierw przyrzadzam lasagne, a na drugi dzien z pozostalosci sosu robie spaghetti.
smacznego:)
przepis niedokladny. moze i wychodzi jakis sos ale bolognere to nie jest na pewno, prawdziwe ragout bolognese gotuje sie minimum 3 godz. ....
moj wloski tesciu tez twierdzil ,ze prawdziwe ragu gotuje sie przez 3 godziny. natomiat zajada sie tym sosem, ze az mu sie uszy trzesa:)))
zrob i sprobuj
a jak znasz lepszy przepis to daj, ja tez z checia wyprobuje
Ja nigdy nie zapomnę smaku spaghetti bolognese z PICCOLO, znajdującego się w miejscu w, którym studiowałam. (Chyba lepiej nie podawać nazwy miasta)

Ile ja bym dała, żeby poznać tajemnicę przepisu...
ja uwielbiam carbonarre:)) Taka prawdziwa na jajkach i boczku. Mogalbym ja jesc codziennie. ach!!! az mi slinka poleciala!
Fuj! Ja nie znoszę (chociaż jej nie jadłam). Smród przypalonego jajka!
No i ten boczek, też nie lubię.
ja też uwielbiam carbonarre , ale wolę szyneczkę zamiast boczku :P
ja też uwielbiam carbonarre , ale wolę szyneczkę zamiast boczku :P
ITERAZ WSZYSCY WIEMY ZE NIE MASZ ZIELONEGO POJECIA O WLOSKIEJ KUCHNI . SZKODA!!!!
to nie jest moze lepszy przepis ale bardziej oryginalny i wlasciwie duzo nie odbiega od twojego: poczatek ten sam czyli podsmazenie cebuli, marchewki i selera (zmiksowanych - bedzie szybciej lub jak chce tradycja drobno posiekanych - duszonych az do rozgotowania). Proporcje rozne, jezeli mamy kwasne pomidory daje sie troche wiecej marchewki. Podsmaza sie na smalcu (niestety kuchnia romagnola wcale nie jest zdrowa ani lekkostrawna !!) no ale w ostatecznosci moze byc oliwa. Jak warzywa sa juz uduszone a nie podsmazone dodaje sie wolowe mieso mielone i: albo kawalek kielbasy surowej rozdrobnionej albo watrobki drobiowe posiekane albo troche boczku surowego (nie wedzonego)posiekanego. Chodzi o to zeby mylo mieso wolowe mieszane z wieprzowina, dodanie watrobki dobiowej poprawia smak (wyprobowane). Mieso wlasciwie powinno byc drobniusienko posiekane a nie mielone (podobnie jest z tatarem. powinno byc drobno posiekane a nie mielone) ale kto sie bedzie tyle czasu bawil. A! wolowina wcale nie musi byc pierwszej jakosci i jak jest troche tlustawa to nawet lepiej. Miesa sie nie soli bo stwardnieje. Jak mieso juz jest obsmazone (czyli nie czerwone surowe) wlewa sie wino i zwieksza troche ogien. Dopiero jak wino calkowicie wyparuje i wchlonie w mieso wlewa sie: albo passate albo pomidory drobno pokrojone bez skorki ani nasion. Najlepsze sa pomidory przetarte albo passata (mniej roboty). I teraz zmniejsza sie ogien, tak zeby sos lekko pykal i powolutku sie dusi co jakis czas mieszajac. W polowie duszenia sos sie soli (duzo bo mieso i pomidor lubi sol), pieprzy (do bolognese tradycyjnie nie daje sie peperoncino ale jak ktos lubi to nalezy dodac na poczatku do warzyw kawaleczek) i dodaje troszke (lyzeczke, szczypte) cukru. Cukier dodaje sie zawsze do pomidorow bo podkresla slodkosc pomidorow. Pod koniec gotowania mozna jeszcze raz doprawic. Trzeba pamietac, ze sos sie jeszcze zagesci wiec zeby nie przesadzac z sola bo potem moze byc tragicznie. Dusi sie ten sosik 2-4 godz. zalezy od ilosci sosu. Na koncu dodaje sie lisc, dwa swiezej bazylii (ale to jzu nowa wersja, tradycyjnie bazylia zabroniona) i juz nie powinno sie dluzej gotowac niz min. bo bazylia przegotowana zostawia gorycz). Dlaczego tak dlugo ? Pomiewaz w momencie dodania pomidorow blokujemy proces gotowania miesa (chemia) i trzeba troche czasu zeby to mieso ugotowalo sie do konca i wyparowala cala woda z pomidorow. Sos ma byc naprawde gesty. Moja babcia mowila, ze sos jest gotowy jak caly tluszcz dodany na poczatku plywa na powierzchni sosu. Najlepszy jest rondel plaski i szeroki, i oczywiscie lyzka drewniana do mieszania a nie metalowa. I wersja z prowincji Forli: do sosu dodaje sie zielony groszek (gdzies w polowie gotowania). Ten sos jest naprawde dla cierpliwych ale tak sie robi. Przepis jest od prawdziwych domowych kucharek sprawdzony ze starymi, regionalnymi ksiazkami kucharskimi. Mozna zrobic wiecej a potem pomrozic jednorazowe porcje w woreczkach. Bardzo szybko sie rozmraza i nie trzeba robic tego teatru z gotowaniem za czesto...Smacznego
oj, dzieki za przepis. Bede musiala wyprobowac!!! I dzieki za wskazowki odnosnie niesolenia miesa:)!
ale jak potem zrobic lasagnie z tak gestego sosu? ostatnio zrobilam (z gestego sosu) i niesmakowala mi tak, jak z tego lekko rozcienczonego. Wyszla za sucha:(. Wszyscy zjedli, nic nie zostalo, ale wedlug mnie wyszla gorsza. przeciez do lasagni uzywa sie tego samego sosu, mam racje, czy nie?
masz racje, do lasagne sos robi sie bardziej wodnisty, czyli taki niedogotowany, bo woda i tak wyparuje a mieso sie dopiecze
beszamel tez rob bardziej luzny. A ! ciekawostka. Oryginalna lasagna romagnola jest robiona z platow zielonych a nie bialych.
a jak sie robi dobry beszamel? jakie proporcje? musze przyznac ze dotychczas kupowalam gotowy. nie byl zly. Chodzi mi o proporcje na wielka blache lasagni (wchodza trzy platki obok siebie).
Dzieki:))
beszamel teoretycznie jest prosty ale zrobic tak zeby nie mial grudek to nie lada sztuka. mozesz uzywac gotwy ale jak chcesz sie pobawic..
Przepis z Artusi (guru - cos jak nasza Cwierciakiewiczowa) - zreszta on byl Romagnolo z Forlimpopoli sos nazywa sie balsamella, ale jak sam pisze to to samo co beszamel francuski
lycha masla do garnka i lycha maki (przesianej) i mieszac na ogniu zeby nie bylo grudek (energicznie) i az do zbrazownienia maki potem wlewa sie (powolutku drobnym strumieniem) pol litra mleka i gotuje i miesza sie (reka boooli) az do momentu kiedy zrobi sie jednolity zoltawo bialy krem. Jak za gesty dodac mleka jak za rzadki masla. Na koniec soli sie i pieprzy i dodaje troszeczke startej galki muszkatolowej (tak dla zapachu) ale nie za duzo bo zgorzknieje. Jak zrobia sie te wredne grudy od bidy mozna zmiksowac, troche sie sos uratuje.
Co to jest 'passata', którą dodajecie do sosu? I czym polskim to można zastąpić?
Jak robię baszamel to zdejmuję z ognia i do zasmażki wlewam zimne mleko, mieszam dokąd nie zrobi się gładkie. Rzadko wtedy robią się grudy.
Ale marobiłyście mi 'smaka'!!
Passata to przecier pomidorowy, ale inny niz nasz polski. Rzadszy, inny smak ma troche, itp. Ja oryginalna wloska passate kupowalam w Polsce w sieci Polo Market, w Toruniu praktycznie na kazdym osiedlu jest ich sklep. Salutoni!
quaranta, passata (di pomodoro) czyli przecier pomidorowy (nie mylic z koncentratem - concentrato) :)
passata to jest sos gotowy( pomidory przetarte ) w butelkach. jak masz w domu passatutto (czyli przecierak do warzyw) w Polsce tez mozna kupic to albo przecierasz pomidory z puszki i dodajesz razem z ich sosikiem albo jak masz swieze pomidory to nastawiasz w garnku niech sie troche rozgotuja (bez wody bez niczego !!!), tak z pol godziny, niech troche woda odparuje i potem to przecierasz i masz gotowa passate. Jak chcesz zrobic na zime do sloika to musisz troche wiecej odparowac, dodaj na wierzch ze dwa liscie bazylii i wlej oliwe po lyzce ok. 5 mm i zagotowujesz. mozesz tez zamrozic.
Dziekuję, muszę się zapytać babci jak robiła przecier pomidorowy (w sklepach naszych był tylko ocet na półkach). Chyba dzisiaj będę miała pyszne jedzonko! mniam!
Dziekuje:)!
masa roboty, ale warto sprobowac!
To co zrobic z reszty beszmelu? jak widzialam proporcje i to pol litra mleka, to go jakos wychodzi bardzo duzo? tak?
jak mieszkalam w Polsce to mialam moje wlasne pomidory pelati (te podluzne ) z dzialki i koniec sierpnia, wrzesien urzadzalam w swojej kuchni przetwornie pomidorowa, bo na zime chcialam miec swoje - tym bardziej, ze pomidory w puszkach w polskich sklepach sa juz nasze, polskie i nie zawsze tak slodnie i dojrzale jak te wloskie lub moje wlasne (zbieralam je jak byly prawie przejrzale) i robilam: pelati(cale pomidory) do sloikow, passata do sloikow, koktajlowe mrozone w woreczkach i pomarole, ktora bardzo lubie. Pomarola to sos uzywany w Toskanii. Ale bylo roboty ! Ale co za przyjemnosc w zimie, tu snieg zawierucha a ja mam swoje pomidorki z dzialki takie pyszne !!
mozesz zapiec jakiekolwiek warzywa pod beszamelem. jest na to mnostwo przepisow albo tez zamrozic ale nie na dlugo bo traci smak
a jak zrobic sos pomidorowy, jak okazalo sie ze nie mam cebuli?
kurde, musze zrobic obiad.
dziekuje:)!
oj, dziekuje ogromnie! Moze znajde jakis przepis. A dobre sa warzywa zapiekane pod beszamelem?
i jak? ponawiam prosbe:jak zrobic sos pomidorowy bez cebuli?
obiecalam Miskowi:(

w razie czego zawsze moge zrobic pene z tunczykiem. chyba nie ma nic prostszego:)
i szybszego:)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 81
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia