Czy tak jest???

Temat przeniesiony do archwium.
I jeszcze takie pytanie już niezwiązane z językiem, ale raczej z włoską mentalnością. Czy im tzn. Włoszkom/Włochom trzeba wszystko tłumaczyć od A do Z? Wiem, że to zależy od osoby, ale czasami mam wrażenie, że to ich cecha narodowa ;-D
wedlug mnie trzeba im tlumaczyc wszystko od a do z a przynajmniej tym co ja znam.
Co tłumaczyć? Wytłumaczcie, bo nie rozumiem.:))
czyzbys mial pochodzenie wloskie, ze nie rozumiesz? :)
Widocznie mamy znajomych podobnego typu ;-DD bo naprawdę czasami bardzo ciężko ;-D. Zero a w zasadzie totalne zero własnej "inwencji". Pozdrowienia
Ja pojmuję, że krewnych się nie wybiera, ale żeby ze znajomymi się męczyć?:))
A tak źle to nie jest. Jakieś zalety to mają ;-) A przynajmniej można poćwiczyć język. Pozdrowienia
Na początku miało być "Aż tak....."
a czy masz na mysli facetow ??? bo im to zawsze trzeba tlumaczyc wszystko od A do Z (tylko prosze sie nie gniewac) :D
Nie tylko o facetów ale o Włochów/szki ogólnie. Bo faceci to całkiem inna bajka no nie ;-)))
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa