Zaczyna się-zboczeńcy mogą adoptować.

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 47
poprzednia |
Jak przewidywałem, to co jeszcze wczoraj wydawało się nie do pomyślenia, dzisiaj staje się normą. Eurosojuz rozszerza swoją tolerancję, szybko, jak zaraza.
Oto, jak czytamy w Wirtualnej Polsce:

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że francuskie władze dopuściły się dyskryminacji, nie pozwalając lesbijce z Francji na zaadoptowanie dziecka.

Zdaniem Trybunału odmówienie adopcji przez lokalne władze i podtrzymanie tej decyzji przez sądy dwóch instancji naruszają prawa kobiety. Trybunał stwierdził, że najpewniej motywem odmowy była seksualna orientacja kobiety.

45-letnia Francuzka, znana jedynie z inicjałów jako E.B., ma otrzymać odszkodowanie i zwrot kosztów sądowych w wysokości 24,5 tys. euro.

Po raz pierwszy kobieta ubiegała się o adopcję dziecka w roku 1998 u władz regionu Jura we wschodniej Francji. Wspomniała wówczas o stabilnym związku z inną kobietą.

Prośba została odrzucona, lecz podkreślono, że orientacja seksualna nie miała na to wpływu.

Kodeks cywilny we Francji pozwala na adopcję osobom samotnym powyżej 28. roku życia, lecz mówi wyraźnie, że dwoje ludzi stanu wolnego nie może razem zaadoptować tego samego dziecka. Kodeks nie wspomina nic o homoseksualistach.

Jako uzasadnienie decyzji francuskie władze podały "brak rodzicielskiego wizerunku" w związku kobiety i - jak to określiły - "dwuznaczny" stosunek do adopcji partnerki zainteresowanej. W uzasadnieniu władze wspomniały również, że muszą brać pod uwagę potrzeby i interes adoptowanego dziecka.

Trybunał w Strasburgu orzekł, że francuskie władze przesadnie rozwodziły się nad wątkiem rodzicielskim, od kiedy prośba o adopcję została wystosowana przez kobietę stanu wolnego. Zakwestionowano również to, że seksualna orientacja kobiety nie miała wpływu na decyzję władz.

Francuskie stowarzyszenie gejowskich i lesbijskich rodziców nazwało wtorkowe orzeczenie Trybunału "moralnym zwycięstwem" homoseksualistów chcących adoptować dzieci.
Aż się wierzyć nie chce!!!!Dla mnie to jest jakieś chore!!!
>>>Trybunał w Strasburgu orzekł, że francuskie władze przesadnie rozwodziły się nad wątkiem rodzicielskim
Już lepiej z tymi dziadkami i bandytami niż homoseksualistami,wolałabym tate co kradnie niż dwóch tatusiów albo dwie mamusie!!!!!!!!!!!!
wiesz co, czasami mysle sobie, ze pracujesz w onecie, geniu- dramatyczny tytul, nie majacy nic wspolnego z tekstem.
Suppi jak to nie mający nic wspolnego??? Dla Genia zboczeńcy=homoseksualisci !
Zboczenie, jak sama nazwa wskazuje jest czymś "z boku" normy. Póki co, jeszcze przez jakiś czas, lesbijki nie stanowią normy, więc są zboczeniem.
No wlasnie...Tylko w Polsce dopuszczalny jest fakt, ze Prezydent wypowiada sie o homoseksualistach jako o osobach chorych i zboczonych, bez zadnych konsekwencji, wiec coz sie dziwic nasladowcy Pilcha z Zywca:]
Prezydent tak powiedział ??? Jeżeli tak to troszeczke zmieniam zdanie na jego temat :D na lepsze oczywiscie !!!
yyyyyy!!! tfu tfu tfu: BYLY prezydent! Gdziezby doniu takie glupoty opowiadal, heh;)
Jak BYŁY to ...........jego i tak lubie wiec teraz go lubie jeszcze baaaardziejjjj
"Doniu" to prezydent?
Troppi falus arificiali?
Wszytsko mi sie pomieszalo...ekhm , ekhm, wiec od poczatku: Lech to prezydent, Jaroslaw to byly premier, Donald to obecny premier. Okresleniem gejow jako zboczonych i chorych posluzyl sie Jare...a takze jego ziommkowie,tj Romke na przyklad.
A co w tym dziwnego?
Woda, to płyn;
Drzewo, to roślina;
Kura, to zwierze....
Gej, to zboczeniec.
To, że powtórzył akurat ten truizm jakiś polityk, taki, czy siaki, niczego nie zmienia.
Geniu widziales film "american beauty"?
Woda to materia.
Drzewo to materia.
Pedal to czlowiek.
ja tam mysle ze lepiej dla dziecka byc wychowanym w kochajacym domu pedalow niz w normalnej rodzinie gdzie beda bite i poniewierane. Statystyki mowia ze co piate dziecko dostaje lanie, jak Bog przykazal:(((
:-)
Ależ ja nie mam nic do pedałów, uważam tylko, że nie powinni mieć prawa do adopcji dzieci. Mogę zrozumieć ich rodzicielskie instynkty, pewnie są takie, jak i u innych ludzi, ale należy przede wszystkim patrzeć na dobro dziecka, wychowywane wśród dwóch osób o tej samej płci, nie ma szans na normalny rozwój psychiczno-emocjonalny.

Wybacz, ale argument o tym, że lepiej jest dziecku w "rodzinie" homoseksualistów, niż jeżeli miało by być bite, jest kompletnie bez sensu. To jest niczym nie upoważnione porównanie. Dzieci maltretowane należy rodzicom potworom odbierać. To, że jakieś dziecko może mieć spokojniejsze życie z gejami, niż z bandziorami, nie znaczy jeszcze, ze para gejów nadaje się na rodziców.

Para "dobrych" pedofili też może nie bić dzieci, ale czy nadają sie na rodziców?
Porownanie homoseksualistow do pedofili tez nie jest adekwatne, napewno sam wiesz. Obebranie dziec "bijacym" ale normalnym, to tez nie takie proste.
Bicie dzieci jest dalej salonowe i praktykowane.
Nikt tez dzieci tym "normalnym" nie odbiera mimo ze na saksach siedza zamiast dzieci wychowywac. Lepiej zeby mialo dziecko rodzinny dom z pedalmi niz tate w Angli a mame w wloskim burdelu.
Wiesz ile jest "serotek" bo rodzice na dorobku?
A ci zboczency wstretni, to pewnie z cala swiadomoscia obowjazku rodzica zaadoptowaliby dzieco.
Nie wiem co jest lepsze.
Ale wiem ze homoseksualizm to nie choroba a chciwosc i zaborczosc to patologia:)
Pedofilów z homoseksualistami porównałem jedynie po to, żeby pokazać, że samo "niebicie" nie nie jest jeszcze wystarczającym warunkiem do adopcji dziecka.

Nie staraj się uzasadniać słuszności oddawania dzieci w adopcję homoseksualistom tylko dlatego, że istnieją takie, które żyją w jeszcze gorszych warunkach.

Powtarzam, homoseksualni rodzice, nawet gdyby chcieli, nie są w stanie zapewnić dziecku odpowiedniego rozwoju psychicznego.

I powtórzę po raz wtóry, argumentacja typu:"lepiej żeby....niż jeśli...jest bez sensu, gdyż prowadzi do absurdu. Argumentując w ten sposób, można usprawiedliwić każdą okropność, bo przecież gdzieś są okropności jeszcze większe.

To, jako co określimy homoseksualizm, zboczenie, dewiacja, choroba odmienna orientacja, ma drugorzędne znaczenie. normą wśród ludzkiego i nie tylko ludzkiego gatunku jest współżycie osobników żeńskiego i męskiego, gdyż tylko w ten sposób można w ogóle mówić o możliwości istnienia tych gatunków.

homoseksualiści są i nic nie możemy na to poradzić, jeżeli są z tego zadowoleni, to ich sprawa, ale nie ma powodu, by jedynie dlatego, że chcą mieć potomstwo, jakieś dziecko miało by być narażone na życie w nienaturalnych watunkach.
Oj Genio, a gdziesie podzial twoj urok osobisty, szarmancja i luz:))
sa pewne sprawy, ktore sa tak nam wpajane w glowe ze sama mysl ze moze byc inaczej nas przeraza. Tak mamy wpojone ze opuscic dziecko dla chleba to cos szlachetnego i nikt tu sie o dziecka rozwuj psychiczny nie szczyka. Ale jak homoseksualisci na dziecko popatrza to zepsuja.To jest chora etyka. Niech niancza dzieciaki jesli to POTRAFIA tak zrobic, ze beda szczesliwe te dzieci.
Dziecku potrzebne wszechstronny rozwuj, czyli zainteresowanie (2 rodzisow),wzozec empatii(matka) i wzozec mocny(ojciec)-Czyli pedaly odpadaja, myslisz?
Z reka na sercu przyznaj ile rodzin "normalnych" odpada i nagle staja sie patologiczne...;((
Nie, ja wcale nie jestem "za" ale kategorycznie "przeciw" tez nie jestem..:)))
Pozdrawiam
Skoro cały czas wracasz do tych rodzin patologicznych, jakby miały one jakiś związek z homoseksualistami, to nie ma sensu roztrząsać dalej tematu.

Mówiąc o wszechstronnym rozwoju, mam na myśli szczególnie szeroko rozumianą seksualność dziecka, nie rozwinie się ona normalnie, jeżeli dziecko będzie miało dwie "mamusie", czy dwóch "tatusiów".

To jest NIENATURALNE, wiedzą o tym nawet sami homoseksualiści, reszta to tylko gadanie, nie mające nic wspólnego z dobrem dziecka a jedynie chęcią posiadania dziecka przez nich samych, albo ochotą bycia trendy przez entuzjastów takich rodzin.

Ty także widzisz nienaturalność takiej sytuacji, ale bardzo możliwe, że jesteś za, tak jak większość, żeby być przeciw przysłowiowemu Giertychowi. Dziecinada taka i tyle.

Najdziwniejsze w tym, co napisałaś jest to, że uważasz, jakoby uznawanie na normalny, dwupłciowy model rodziny, było jedynie wdrukowaną w nasze mózgi tezą, nie mającą jakiegokolwiek uzasadnienia merytorycznego. Jednym słowem, kobieta żyje z mężczyzną, bo tak się przyzwyczailiśmy. Wybacz, ale z braku odpowiedniejszego określenia, nazwę to jedynie absurdem.:)
Pozdrawiam również.:)
geniu, zboczeniec to okreslenie pejoratywne, wiec jesli nie masz nic do gejow nie nazywaj ich tak..
Racja, masz rację. Więc uważam jedynie, że wychowywanie się dziecka z parą homoseksualistów(słowo "rodzina" nie powinna nikomu w tym przypadków przechodzić przez usta)grozi zwichrowaniem jego psychiki i problemami w późniejszym życiu.
A ok, z tym sie zgodze, tez nie jestem za..I z cala moja symaptia dla homoseksualnych, nie podoba mi sie, ze wyciagaja rece po rzeczy, po ktore nie powinni. Zakladajac, ze geje gejami , a lesbijki lesbijkami sie rodza, czyli tak wlasnie stwarza ich natura, to konsekwencja ich odemiennej orientacji jest tez to, ze nie moga miec dzieci i tworzenie jakichs sztucznych tworow jest juz przesadzone.
sztucznych tworow, mam na mysli rodziny z rodzicami tej samej plci. Poza tym, bycie dwoch mezczyzn razem oznacza tez pewne rzeczy..Juz pomijam fakt, ze geje rzadko kiedy sa stabilni uczuciowo, bardzo wazna jest dla nich seksualnosc, itd..nie wyobrazam sobie wychowanie dziecka w takich warunkach.
No jak zwykle artykuł nie związany z tematyką Włoską . To się nadaje na forum Francuskie .DDD
Juz
>pomijam fakt, ze geje rzadko kiedy sa stabilni uczuciowo, bardzo wazna
>jest dla nich seksualnosc,

żadne badania na to nie wskazują.Geje wykazują taką samą stabilizację uczuciową oraz potrzeby seksualne jak osoby heteroseksualne.Podaj mi autora badań oraz tytuł jego pracy potwierdzające to,co napisałaś/eś.
lesbijki lesbijkami
>sie rodza, czyli tak wlasnie stwarza ich natura, to konsekwencja ich
>odemiennej orientacji jest tez to, ze nie moga miec dzieci i tworzenie
>jakichs sztucznych tworow jest juz przesadzone.


Skoro uważasz ,że nie powinno się postępować przeciw naturze w takim razie zgodnie z twoimi zapatrywaniami nie należy ingerować w najmniejszym nawet stopniu w strukturę i fizjologię ludzkiego organizmu oraz jego psychikę.Np. ktoś rodzi się bez nóg.Po co tracić kasę na protezy,skoro natura tak chciała.Albo dajmy na to po co leczyć wyjątkowo chorobliwe dzieci skoro mają tak słaby system immunologiczny-natura tak chciała.In vitro? po co to niezgodne z naturą.Podobnie jak umieszczanie kobiet na patologii ciąży.To w końcu natura zdecyduje,która poroni.Przypominam,iż osoby homoseksualne są tak samo płodne jak te hetero tak więc gdyby ta twoja spersonifikowana natura miała życzenie aby się nie rozmnażali, zgodnie z twoją logiką powinni być bezpłodni.A jednak nie są.
Osoby heteroseksualne, dziwnym trafem nie odczuwają potrzeby manifestowania swojej seksualności na różnego rodzaju paradach i spędach. Człowiek traktujący swoją seksualność w normalny sposób tak nie robi.

Przyznaję, że dużo złego homoseksualistom, którzy chcieliby żyć po prostu ze swoimi partnerami i nie epatować nikogo swoimi abiologicznymi skłonnościami, robią różnego rodzaju "homosie" w typie Biedronia. Kształtują oni w oczach opinii społecznej obraz homoseksualisty, jako biegającej w różowych ażurowych pończochach zniewieściałej cioty.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 47
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia