No, już się raz w życiu dałem właśnie tak zrobić w konia na 30 złotych.
To przez to, że w internecie można "przejechać się", po prostu klikając myszką. Jednym okiem oglądam telewizor, mam jeszcze ze trzy zakładki otworzone, chwila nieuwagi i sześć litrów benzyny nie moje.