>ciekawa jestem ile osób chorych na AIDS
>czy jakąkolwiek inną chorobę weneryczną informuje ewentualnych
>partnerów o zagrożeniu
AIDS nie jest choroba weneryczna, a i wspomnianie przez Ciebie zagrozenie jest niewspolmiernie wieksze - AIDS jest choroba smiertelna, nie wystarczy pojsc do lekarza, wziac troche lekow i przejdzie.
nie usprawiedliwiam ani nie krytykuję
>postępowania jego ani partnerek seksualnych, ale uważam, że jego
>pochodzenie i wychowanie mogą, jak sugeruje dziennikarz, tłumaczyć
>jego mentalność;
(...)
>kilka lat temu rozmawiałam z mężem mojej koleżanki, który zwiedził
>kawałek świata; będąc w Kambodży trafił na 2 europejczyków /nie
>pamiętam z którego kraju/, którzy wyjechali na "podbój" świata,
>wiedząc, że są chorzy na AIDS i że niewiele lat im do życia zostało;
>siali strach i przerażenie swoim zachowaniem i żadnej z partnerek nie
>informowali o pobudkach swojego zachowania
Zarowno w przypadku Simona, jak i owych dwoch Europejczykow sytuacja jest podobna - zachowanie ich jest karygodne. Swiadomie skazuja na cierpienie i pewna smierc (!) inne osoby. Motywacje maja rozne, ale zadna z nich nie moze usprawiedliwiac ich postepowania ani nawet dzialac na zasadzie czynnika lagodzacego. Jezeli ktos twierdzi, ze wychowanie i mentalnosc kraju, z ktorego pochodzi Simon w jakis sposob go tlumaczy, to w takim razie rozumiem, ze wytlumaczeni sa tez np. zamachowcy z 11/09.