>> Nienawidzę włochów ....

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 112
Tak, właśnie lecę sama bez Ciebie, aż się wstydzę, nie udało się znaleźć nikogo znajomego. Może mnie obcy nie zjedzą :)

Postanowień i planów tyle, że nie wiem od któego zacząć, i który wypali. Jak będzie widać konkrety na horyzoncie dam od razu znać :)

Teraz lecę, bo jeszcze się pakuję!
Buźka!
to wspaniale, daj znac na gronie, jak bedziesz mogla..jutro przesle ci pewne niebianskie fotki;)
poki co...szerokiego nieba:))
Mi sie nie podoba to,ze wlosi czekaja na " ciao" od kobiety. Lub tez buon giorno. Zero kultury!!! To mezczyzna powinien powiedziec pierwszy ciao!
raz bardzo, ale to bardzo pewni wlosi zdenerwowali mnie swoimi glupimi pytaniami typu "czy widzilam banana"... no to odegralam sie;))

przygotowywalismy pozniej razem kolacje w kuchni, w ktorej nie bylo mikrofalowki i zapytalam, grzecznie, ale ze zdziwieniem "czy nie macie mikrofalowki?", no nie mieli;))
a po kolacji ogladalismy tv, a kanalow bylo dokladnie 12 i znnow nie przepuscilam cudownej okazji, wyskoczylam z pytaniem "gdzie jest wiecej kanalow" czy jakos tak;)) no biedni znow musieli sie przyznac, ze odbieraja tutaj tylko 12, na co ja im, ze u siebie w domu mam ok 70 wiec nie jestem przyzwyczajona...

ehh, zlosnica ze mnie;)) ale po tym cudownym wieczorze nigdy wiecej nie uslyszalam ze czegos nie znam, nie widzialam, czy nie stac mnie... DZIALA!! zloty srodek znalazlam na tych makaronow, ktorzy wydaje mi sie dobrze wiedza jak jest, tylko robia to troche specjalnie...
no to sie usmialam:-)
a ja musialam odpowiadac na pytanie czy w Polsce sa ulice..jak grzecznie odpowiedzialam,ze tak,no to powiedzieli-ale na pewno samochodow nie ma!!!

strach sie bac
"*** AcquaMarina *** wiesz znalazłem taki poradnik
>Sercowy poradnik kobiety "...... no zeby gosc po jakichs konkretnych studiach udzielal poradnikow sercow!!!!!szok!!! co infantylizm! to sie w pale nie miesci!!!dziecinnienie mozgowe czy co?????taki brak powagi i umiaru?
ehhh ja az tak ekstremalnych pytan nie mialam na szczescie bo moj chlopak zawsze zaznacza zeby uwazali o co mnie pytaja:D, najglpszym stwierdzeniem bylo ze w krajach takich jak Rosja, Polka i tym podobnym mowi sie w tym samym jezyku. Na co ja odp. no widze ze musze dac Ci lekcje i w restauracji tlumaczylam ze Polska ma swoj wlasny jezyk,w Rosji mowi sie po rosyjsku etc. a na koniec stwierdzilam, jak mozesz tego nie wiedziec? No i kto sie mial wstydzic? osoba,ktora zadala mi tak glupie pytanie.

Na pytania typu czy w Polsce sa ulice czy tez inne odpowiadalabym: nie! no co Ty Ty lko we Wloszech sa!:D
Tez mnie duzo rzeczy wkurza,ale nie ma sensu sie nimi przejmowac.. nalezy olewac lub odpowiedziec w konkretny sposob.
a mnie zapytano czy w Polsce tez sie pisze cyrlica??dodam ze chlopak wydawal sie inteligentny, i pewnie jest..nie kazdy musi wiedziec ze MY SWOJ JEZYK MAMY
z drugiej jednak strony ich ignorancja mnie powala...:(
'nie kazdy musi wiedziec ze swoj jezyk mamy'.

Moim zdaniem kazdy powinien znac przynajmniej europejskie stolice i wiedziec w jakim jezyku posluguja sie ludzie w poszczegolnych krajach. To zadna specjalna wiedza, a tylko PODSTAWOWA wiedza o nawet nie swiecie a europie. Naprawde podstawowa . Tak naprawde to nikt nie wymaga jakiejs specjalnej wiedzy, typu historii Polski etc. ale zeby nie wiedziec ze Polska np. ma swoj jezyk to juz nie jest acceptable
Skoro juz mamy ten jezyk, to warto byloby go szanowac i nie zasmiecac obcymi wyrazeniami.
Moim zdaniem to nie my, tylko osoba zadajaca takie pytania powinna sie wstydzic,dlatego powinnismy zaczac odpowiednio reagowac, a nie spuszczac glowe. Mnie kiedys pewna dziewczyna, sprawiajaca wrazenie pewnej siebie, w gronie wiekszej ilosci osob zapytala czy Polska nalezy do Rosji(osoba niby wyksztalcona). Ja sie jej spokojnie, z usmiechem zapytalam czy nie jest jej glupio, ze po pierwsze nie ma zielonego pojecia o polozeniu geograficznym krajow lezacych na jej kontynencie, a po drugie, ze sie z ta niewiedza obnosi, bo ja, gdybym nie wiedziala tak oczywistej rzeczy, spalilabym sie chyba ze wstydu. Dziewczyna zaniemowila, zrobila sie czerwona i jak mozna sie domyslic, nikt mi juz nigdy nie zadal takiego pytania, a ludzie, ktory byli obecni potem mi mowili, ze dobrze jej powiedzialam. Nie mozna sobie pozwolic na to, aby jacys ignoranci nad nami gorowali.
Ok, wielu tam inorantow bo za salami i ser koncza szkoly.
A i propaganda robi swoje.
Wsrod ludzi wyksztalconych nie spotkalam jeszcze ignoranta.
Jak ja bylam w odwiedzinach u rodziny mojego chlopaka to mi sie prawie kazdy pytal czy w Czestochowie bylam:)))
Pozdrawiam
Ale ja nie zrozumiałem Magdaleno.:(( To znaczy se poskładać do kupy, tego co teraz napisałaś nie mogę).

Oj, bo to jest niepokojące dziewczyno.:)))))
(znaczy, że ja nie mogę czegoś zrozumieć, rzadkość jakby taka)
To co napisalam to proste jak budowa cepa:))
Wszyscy tu pisza jacy glupcy nieuki te Wlosi i zarazem wyksztalceni.
Ja wyksztalconych glupkow tam nie spotkalam.
A matolow co za przyslowiowa kostke masla szkole konczyli, to tam wielu.
Kapujesz teraz, Gieniu? :))
Jak ktos jest wyksztalcony i ma pojecie o swiecie to zna tez realia tego swiata.
I nie pieprzy trzy po trzy:))
Jak ktos glupi to i glupio gada.
To dotyczy wszystkich narodow swiata:)
Wiec niemozliwoscia jest zeby czlowiek na jakimtakim poziomi sie zapytal czy my republika rosji jestesmy.
Zenada z kim Wy sie tam zadajecie.
Mi sie tez czesto pytano ile mam metrow, a ja sie obrazalam.
A nie powinnam, bo to byla anegdota o Annie German, ktora tak jak ja maiala 180:))
Wiec z tymi pytaniami to zarty albo poprostu zle towarzystwo.
No tak, teraz tak. Przedtem zaciemniłaś trochę przesłanie tymi zdaniami o propagandzie i Częstochowie(zabij, ale nie wiem o co w tym chodzi).

Ja natomiast spotkałem wykształconych ignorantów. To znaczy ludzi po studiach, którzy mieli kłopoty z określeniem państw dzielących Italię i Polskę. Co charakterystyczne, nie mieli najmniejszych obciachów prosić mnie o "miniwykład" na ten temat.:)
Nikt by sie nie oburzal, gdyby takie pytanie zadala osoba po podstawowce. To byla dziewczyna, ktora skonczyla dobry uniwersytet i czytajac historie innych, takie pytania zadaja ludzie studiujacy lub po studiach. Dla mnie Wlosi sa ignorantami, bo po pierwsze maja bardza mala wiedze o swiecie, a po drugie nie robia nic, aby to zmienic. Im po prostu na tym nie zalezy.
Oj Magdaleno wybacz ale nie zgodze sie z Twoja teoria, gdyz wyksztalecenie w obecnych czasach zdobyc moze kazdy i wyksztalcenie nie idzie w parze z inteligencja. Ok jesli mowimy o prestizowych uczelniach,na takich jest przesiew i jesli sie nie nadajesz juz Cie tam nie ma. Ale jest cala masa kiepskich uniwerkow i ludzie ktorzy ledwo mature zdali sa potem magistrami. Osobiscie znam Angielke ktora bedac na ostatnimroku studiow myslala ze europa to Kraj, ze ameryka to sasiad europy czyli kraju i tym samym sasiad Polski. No a magistra bedzie miala:-)
"Człowiek wykształcony". Mam wrażenie, że dopóki nie określimy sobie, kto zacz, próżna nasza dyskusja.
To mnie wlasnie najbardziej szokuje. Gdyby nie wiedziala czegos oczywistego, to byloby mi wstyd przed sama soba, a co dopiero przed obcymi ludzmi . Przyszlabym do domu i natychmiast bym to sprawdzila. Wlosi nie czuje zazenowania swoja niewiedza.
*gdybym
*nie czuja sie zazenowani
a z ta Czestochowa to tez nie zrozumialam.
Jedyne co mi przychodzi do glowy to fakt , ze znali jedno z niewielu miejsc w Polsce, w tym wlasnie Czestochowe i mysleli ze jak oni byli to i wszyscy tam musieli byc?
:-)
No, to chyba naturalne, że pytali o Częstochowę i czy był tam Zibi.:)
"szokuje" - nie oni sa tacy. najspokojniej na swiecie jak czegos nie wiedza pytaja.
to oni czasami dziwia sie czemu my jestesmy tacy spieci, zawsze checmy byc perfekcyjni i sprawiec wrazenie madrzejszych niz jestesmy
Widze hajduk, ze nie mozesz przezyc faktu, ze ktos smie pisac zle o Wlochach. Zawsze w takiej sytuacji piszesz o Polakach, mimo iz jest to forum wloskie.
>>>to oni czasami dziwia sie czemu my jestesmy tacy spieci
I nikt nie chce byc perfekcyjny. Sa po prostu rzeczy, ktore czlowiek, uwazajacy sie za wyksztalconego, powinien wiedziec.
a co ma do tego fakt, ze to jest forum wloskie - to zanczy, ze tu mozna tylko krytykowac?
moim celem bylo "pokazanie" wloskiego punktu widzenia - cos ty taka delikatna
Nie jestem delikatna. To jest tylko obserwacja. Kiedy ktos pisze cos negatywnego o Wlochach, nigdy nie masz zadnego argumentu, aby pokazac, ze np. tak nie jest. Jedynie co piszesz, to "a w Polsce to..., a Polacy to".
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 112

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia