dziwne ale co tam: jaki dżem?

Temat przeniesiony do archwium.
Wiem, że trochę dziwne pytanie mam, ale ryzyk fizyk: osobiście jestem sympatykiem tostu z dżemem z rana. W tej chwili żywię się jakimś dżemem wybranym na chybił trafił, a to dlatego, że na półkach sklepowych jest tego od groma i ciut, a ja włoskich marek nie bardzo kojarzę, więc nie wiem co lepsze a co gorsze. Wypróbowałam już kilkanaście, ale niestety większość to jakaś bezsmakowa galareta :( Nie chcę reszty życia spędzić na poszukiwaniu tego jedynego najsmaczniejszego dżemu (właściwy smak + konsystencja), stąd pytanie do Was:
Jaki jest Wasz ulubiony dżem, taki super pycha?
(dodam, że ja w zasadzie gustuje w truskawkowych, nieco słodkich, ale bez przesady).
Wdzięczna będę za wskazówki :)
My jakos ostatnio zasmakowalismy w dzemach "Casa Giulia", ale glownie ze wzgledu na wybor smakow i... cene.;-) Ale sa smaczne, ja gustuje glownie w jagodowym, a ropuch przyssal sie do malinowego.:-)
z dzemami to trzeba na zasadzie prob i bledow. Dla mnie wiekszosc jest za slodka. Jedyne co toleruje i zjadam w duzych ilosciach to pomaranczowy, koniecznie ze skorka w srodku, moze byc (nawet jest lepszy) z gorzkich pomaranczy. No i oczywiscie moje ulubione powidla sliwkowe ale te robie sama w duzych ilosciach z niewinnymi ale jakze znaczacymi dodatkami

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę