Dziewczyny liczę na Wasz odzew. Chciałabym wiedzieć, jak to jest wejść do włoskiej rodziny. Jak wygląda życie z mężem- Włochem, jak wam się układają relacje z teściami, jak jesteście traktowane... Proszę, nie piszcie mi że mam nie patrzeć na stereotypy, bo po wizycie u swoich przyszłych teściów jestem pełna wątpliwości. Tata ok, ale matka..choć nie dała mi powodów do nielubienia, widzę że to apodyktyczna osoba, która trzęsie całym domem. Na dodatek ciągle sprząta, gotuje, piecze, haftuje serwetki... a ja nawet gotować nie potrafię ;) Niby to z mężem mam spędzić życie, ale nie trzeba jechać do Włoch, żeby teściowa zmasakrowała małżeństwo. A tak od razu na początek nie kupimy mieszkania, więc jeśli zdecydujemy się na życie tam to..chyba czeka mnie niezła szkoła przetrwania. Z drugiej strony moi rodzice (w Polsce na pewno mieszkalibyśmy u mnie, bo mam duży dom, w którym mieszkam sama z rodzicami), ale też jakoś mnie ta perspektywa nie cieszy. Jak tam we Włoszech z kredytami mieszkalnymi? I ze słynnym włoskim rodzinnym życiem?