jest jedna rzecz ,ktora mnie zastanawia ,wracajac do wloskich tesciow:oni chyba sa dosc starzy,bo dzieci rodza im sie poznao.Wiekszosc facetow widuje sie przed barami,ci na emeyturze,albo pod Circolo.Kolodomu mam ich kilka tych Circolo,z tad moje obserwcje.Oni popijaja winko prawie caly dzien, pala papierosy na zewnatrz,gapia sie na babeczki, nie siedza z zonami w domu,jak nasi emeryci.Duzo jest panow aktywnych,pracuja jescze dorabiajac.Byleby z zona w domu nie siedziec...To taki rodzaj seperacji kilku godzinnej,tak to nazywam.